Zmiany klimatu a borelioza, sinice, choroba legionistów i choroby tropikalne
Czy wzrost zakażeń legionellą może mieć związek ze zmianami klimatycznymi?
Zmiany klimatu, jakie obecnie obserwujemy, sprzyjają rozwojowi chorób przenoszonych przez owady. Są to tzw. choroby wektorowe. Według badań Światowej Organizacji Zdrowia na całym świecie rocznie umiera na nie ok. 600 tysięcy ludzi[1]. Niemniej poważny jest wzrost temperatury wody, w której może się rozwijać głośna w ostatnich dniach legionella.
Choroby wektorowe
Czym są wektory? Tą nazwą określane są owady i pajęczaki, najczęściej komary i kleszcze, które są odpowiedzialne za rozprzestrzenianie się określonych chorób. Organizmy te mogą przenosić groźne wirusy i bakterie. Do najbardziej znanych chorób wektorowych można zaliczyć boreliozę, malarię, babeszjozę czy gorączkę Zachodniego Nilu. Chorobą, która coraz częściej kojarzy nam się wakacjami jest borelioza. Przenoszą ją kleszcze, których populacja zależy od warunków atmosferycznych takich jak temperatura czy wilgotność powietrza. Globalne zmiany klimatu sprzyjają rozprzestrzenianiu się tych chorób.
Zobacz też felieton Agaty Dutkowskiej: Najlepszy moment na katastrofę jest zawsze za 200 lat
Wpływ zmian klimatu na choroby
Zmiany klimatu przejawiają się m.in. w stałym wzroście średnich temperatur czy wahaniach bilansu wodnego. Te czynniki mogą znacząco wpłynąć na zwiększenie ryzyka zarażenia się chorobą wektorową. Dlaczego?
– Zmiany klimatu mają zasadniczy wpływ na rozwój oraz zwiększający się zasięg bytowania i występowania wektorów, które mogą przenosić odpowiedzialne za choroby wirusy i bakterie. Wzrost średniej temperatury, wydłużenie się okresu wegetacyjnego, łagodne zimy i ciepłe lata to kluczowe czynniki sprawiające, iż wektory przeżywają dłużej, a ich populacja stale rośnie – tłumaczy Krzysztof Skotak, ekspert Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego (IOŚ-PIB)
Przeprowadzone między innymi przez Narodowy Instytutu Zdrowia Publicznego badania[2] potwierdziły, że w Polsce głównymi wektorami są kleszcze i komary. Wynikało z nich także, że zasięg występowania wektorów rozszerza się coraz bardziej na kraje Europy Północnej właśnie z powodu zmian klimatu. Pojawiły się tam zatem choroby, które wcześniej z powodów klimatycznych nie występowały w tych regionach.
Choroby przenoszone przez kleszcze
Jakie choroby przenoszą kleszcze? Wymienić można boreliozę, babeszjozę czy odkleszczowe zapalenie mózgu, które mogą nieść bardzo poważne konsekwencje dla naszego zdrowia. Choć są one głównie kojarzone z wycieczkami do lasu, coraz częściej duże skupiska wektorów tych chorób występują także w aglomeracjach miejskich.
– Największe skupiska wektorów w miastach występują oczywiście wokół akwenów, rzek i terenów zieleni miejskiej, czyli tzw. zielonej i błękitnej infrastruktury. Zmiany klimatu wymuszają stosowanie szeregu działań adaptacyjnych z uwzględnieniem planowania przestrzennego – stawiamy na zieleń w miastach w celu m.in. poprawy jego mikroklimatu, zwiększenia retencji wody czy choćby redukcji negatywnego wpływu miejskiej wyspy ciepła. To oczywiście bardzo korzystne rozwiązania, jednak w celu zapobiegania wektorom, tereny zielone powinny szczególnie wiosną i latem być odpowiednio pielęgnowane przez służby miejskie – mówi Krzysztof Skotak, IOŚ-PIB
Choroby legionistów. Nie skacz do fontanny!
Rośnie także temperatura wody w akwenach, która tworzy idealne środowisko dla rozwoju bakterii, np. Legionelli i Vibro[3]. Szczególnie w przypadku tej pierwszej, jej obecność w zbiornikach słodkowodnych z temperaturą wody powyżej 20 st. C jest bardzo powszechna. Rozmnażają się one m.in. w miejskich fontannach, które szczególnie w trakcie upału stanowią miejsce, gdzie niektórzy z nas szukają ochłody. Legionella odpowiada za legionelozowe zapalenie płuc, czyli tzw. chorobę legionistów, której przebieg bywa bardzo ciężki i w skrajnych przypadkach może prowadzić do śmierci. Szczególnie zagrożonymi są osoby starsze i z obniżoną odpornością.
– Kolejnymi bakteriami, które coraz częściej znajdujemy w akwenach w Polsce, m.in. w Bałtyku są przecinkowce z rodzaju Vibrio[4]. Występują one w wodach, w których temperatura przekracza już 16 st. C. Mogą one wywoływać cholerę i prowadzić do poważnych infekcji ran. Dlatego powinniśmy działać prewencyjnie i informować o tym zagrożeniu turystów, gdyż tylko w ten sposób będziemy w stanie ograniczyć do minimum ryzyko zachorowań – dodaje Krzysztof Skotak.
Zobacz też: Gdzie w Polsce na weekend
Sinice i choroby tropikalne w Polsce
W kontekście chorób wodozależnych należy także wspomnieć o sinicach. Wzrost globalnej temperatury i fale upałów sprzyjają zakwitowi wody, co sprzyja rozwojowi sinic. Wiele z nich wytwarza toksyny, a bezpośredni kontakt z kwitnącą wodą może doprowadzić do szeregu powikłań zdrowotnych. W tym kontekście powinniśmy także uważać na spożywanie ryb oraz bezkręgowców, takich jak małże, krewetki czy ślimaki. Odżywiają się one fitoplanktonem, a ich połów często odbywa się w miejscach, w których obserwuje się zakwity sinic.
Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób już w 2008 roku ostrzegało przed tym problemem[5]. Choć w naszym kraju choroby wektorowe najczęściej pojawiają się pod postacią boreliozy i kleszczowego zapalanie mózgu, klimat cały czas się ociepla. Jeśli zmiany klimatu będą w dalszym ciągu postępować w sposób zapewniający dogodne warunki rozwoju i bytowania wektorów, w perspektywie kilkudziesięciu lat w Polsce będziemy mogli zarazić się obecnie tropikalnymi chorobami, takimi jak gorączka Denga, gorączka Zachodniego Nilu czy gorączka Chikungunya.
źródła:
[1] WHO. World malaria report. Geneva: World Health Organization, 2012
[2] https://www.pzh.gov.pl/klimat/
[3] Fields B.S., Benson R.F., Besser R.E. Legionella and Legionnaires’ disease: 25 years of investigation. Clin Microbiol Rev. 2002;15:506-26.
[4] ECDC Technical Document: Climate change and communicable diseases in the EU Member States. 2010
[5] https://cordis.europa.eu/article/id/29552-climate-change-promotes-vectorborne-diseases-in-europe/pl