Złote zasady człowieka Slow!
Slow Food, niby przeciwieństwo Fast Food, a jednak nie do końca; bo prawdziwą istotą Slow Food nie jest prędkość spożywania posiłków tylko jakość, sposób ich przyrządzania, użyte produkty.
Slow Food, niby przeciwieństwo Fast Food, a jednak nie do końca; bo prawdziwą istotą Slow Food nie jest prędkość spożywania posiłków tylko jakość, sposób ich przyrządzania, użyte produkty.
Slow Food w połączeniu z ekologią i modą na gotowanie, staje się filozofią życia, promieniującą na wszystkie dziedziny: pracę, czas wolny, relacje z ludźmi, miejsce, sposób mieszkania itd. i nie chodzi tu absolutnie o życie w rytmie ślimaka i cofanie się do epoki kamienia łupanego, tylko o synergię człowieka z otaczającym go światem, środowiskiem; i kiedy ktoś mówi o życiu w zgodzie z naturą wcale nie musi mieć na myśli porzucenia zdobyczy cywilizacji i rezygnację z nowinek technologicznych czy też modnych i użytecznych gadżetów, chodzi bardziej o to żeby nie uzależniać się w 100% od współczesnych technologii i wiedzieć jak minimalizować jej szkodliwy wpływ na człowieka.
KALORIE
Kalorie, kalorie, kalorie – ciągle się o nich mówi, straszy konsumentów. Osoby chcące utrzymać wagę obsesyjnie je liczą, starają się eliminować ze swojej listy produktów wszystko co przekracza dany poziom kalorii, a to błąd! Większość osób nie rozgranicza podstawowej kwestii, że dzielą się na PUSTE – które są złe i na WARTOŚCIOWE. Nie jest ważne ILE, ale JAKIE kalorie dostarczamy do naszego organizmu ! Dieta, to nie kara. Dieta to sposób naszego codziennego odżywiania. Podstawą sukcesu jest zrozumienie, że głodzenie się lub spożywanie mono produktów nie sprawi że będziemy piękni, zdrowi i młodzi. Człowiek niestety lubi popadać w skrajności i najczęściej albo się obżera i traktuje swój żołądek jak wysypisko śmieci albo się głodzi, rujnując tym samym i ciało i umysł. Kluczem do sukcesu jest równowaga.
JEDZENIE PO 18
Popularna teza głosi, że jedzenie po godzinie 18, to błąd, a w niektórych przypadkach nawet i „śmiertelne” zagrożenie dla naszej nienagannej sylwetki, nic bardziej mylnego. Pod uwagę musimy wziąć kilka czynników. Po pierwsze dla utrzymania optymalnej wagi kluczowy punkt programu to STABILNY POZIOM CUKRU WE KRWI! Żeby takowy utrzymać należy jeść 5-6 małych posiłków dziennie. Kiedy pomijamy posiłki, a jest to częsty przypadek biorąc pod uwagę współczesny zabiegany styl życia, powodujemy duże spadki cukru, wówczas organizm zaczyna spalać mięśnie, a kiedy w końcu po stosunkowo długich przerwach w jedzeniu, postanowimy nakarmić nasze ciało, organizm odkłada spożyty pokarm jako tłuszcz w naszym organizmie, najchętniej pokrywając nasz wymarzony ABS kolejnymi warstwami. Pory jedzenia warunkuje również typ metaboliczny. Generalnie dzielimy się na szybkich i wolnych spalaczy oraz tych pośrodku. Są osoby z typem mieszanym, dla których korzystne jest prawie wszystko. Reszta dzieli się na typ białkowy i węglowodanowy. Dla pierwszych korzystniejsze są produkty białkowe, dla drugich węglowodanowe. Wszystkie grupy potrzebują tych samych składników ale w zupełnie innych proporcjach. A mowa o tym dlatego, że najczęściej popełnianym błędem u osób z typem białkowym jest ograniczanie posiłków po godzinie 18-tej co powoduje u nich tycie, zaburzenia snu, niepokój i nerwowość.
TRANSY – CZYLI KWASY TŁUSZCZOWE TRANS
Odwieczny problem, jeść czy nie jeść a jeśli tak to jakie ? Zamieszanie w tłuszczach jest spore, jedni doradzają margarynę, twierdząc, że masło powoduje miażdżycę, inni eliminują je z diety w ogóle, a to błąd ! Błony komórkowe zbudowane są z białek i lipidów, bez odpowiednich tłuszczy nie możemy regenerować organizmu, komórek ani trawić białek. (W dietach wysokobiałkowych pozbawionych tłuszczu, najczęstsze problemy to zaburzona praca nerek, na skutek zalegającego w jelitach niestrawionego białka). Kwasy tłuszczowe TRANS powstają w procesie utwardzania olei roślinnych, na skutek których zachodzą zmiany ich właściwości. Spożywając takie tłuszcze podnosi się poziom tzw. „złego cholesterolu” (LDL), a obniża poziom „dobrego”(HDL). Tym samym zwiększa się ryzyko chorób serca, ale nie tylko – ich spożywanie nasila również wszelkiego rodzaju problemy z funkcjonowaniem mózgu i układu nerwowego, zarówno u dzieci, dorosłych jak i osób starszych. Używanie takich śmieciowych składników do regeneracji i odbudowy naszych komórek, jest jak sklejanie szyby kiepskim klejem, w końcu i tak popęka. Strzeż się ! TRANSy są wszędzie, w FAST FOODach, daniach gotowych, słodyczach, frytkach, w prawie wszystkich produktach wysoko przetworzonych dostępnych na rynku.
CHEMIA
Często nie zdajemy sobie sprawy z tego co naprawdę ląduje w naszym żołądku. Obecnie z pożywieniem zjadamy rocznie ok., 7-8 kg dodatków chemicznych do żywności! W ciągu doby wydychamy 85 tys litrów powietrza, a nasze nerki przepuszczają 170 litrów krwi, wyobraź sobie ile pracy ma nasz organizm z plastikowym i śmieciowym jedzeniem. Efekt zapychania się junk foodem jest prosty, zamiast dostarczyć energię organizmowi, poprzez pożywienie, zostaje ona odebrana na potrzeby strawienia „śmieci” zalegających w naszym ciele. A skóra? To nasz największy łącznik ze Światem zewnętrznym, przez nią wchłaniamy substancje oraz wydzielamy wraz z potem toksyny, które mamy wewnątrz. I ona z pewnością nie kocha chemii. Syntetyczne kosmetyki, ubrania, chlorowana woda, pełna metali ciężkich i innych zanieczyszczeń. Jak dużo jesteśmy wstanie wytrzymać? Bombardujemy nasze ciało od wewnątrz i od zewnątrz, aż w końcu mówi dość !
ANTYOKSYDANTY
Wolne rodniki i starzenie się organizmu są ze sobą ściśle powiązane. Stosując antyoksydanty, które neutralizują substancje utleniające, można uzyskać poprawę w ponad 80 chorobach związanych ze starzeniem się! Zaburzenia funkcjonowania, które według większości lekarzy są nieodłącznym elementem starzenia się, naprawdę zależą od szkód jakie wyrządziły w naszym ciele wolne rodniki i od skumulowanej ilości toksyn. Dopóki nam nic nie wycięto, wszystkie organy można zregenerować. Dostarczając do organizmu duże ilości odpowiednich antyoksydantów, nie dajemy wolnym rodnikom szansy na „rozwalenie” Nas od wewnątrz. Jak działają? Nie wybiórczo. Antyoksydanty odbudowują zniszczone komórki naszego organizmu, a biorąc pod uwagę fakt iż CO MINUTĘ nasz organizm produkuje 2 MILIONY nowych komórek, ma znaczenie czy dostarczymy im właściwy materiał budulcowy i ochronny. Nie ważne gdzie, antyoksydanty działają, tam gdzie są potrzebne. Nie ma znaczenia, czy jest to mózg, noga, wątroba czy oko. Odbudowują zniszczone komórki, a tym samym nie dopuszczają do tego żeby zjadły Nas toksyny, stres, bakterie i wolne rodniki. Aktualnie największą zdolność antyoksydacyjną posiada substancja Acavie®, opatentowana w USA; to połączenie bogatego w antyoksydanty pure z acai z Enlivenox’em® – najważniejszym związkiem acai. Zawiera on dziesięć razy więcej polifenoli niż tradycyjna owoc, dodatkowo substancję wzbogaca wyciąg z owocu Jucara, który wykazuje 4000 tys jednostek antyoksydacyjnych w teście ORAC.