Zamykają kino Ars
Zamykają kino ARS. Najświeższe informacje, prosto z trwającej konferencji prasowej
W salach, gdzie zawsze dziennikarze czekali na premierę, rozpoczęcie się festiwalu, pojawienie się gwiazdy, czy konferencję z reżyserem, dziś czekano na ostateczną decyzję w sprawie kina Ars.
Dyrektor Andrzej Kucharczyk do ostatniej chwili opóźniał konferencję próbując porozumieć się z właścicielami kamienicy na rogu św. Jana i Tomasza w Krakowie. Po 15 minutach zjawił się, z trudem poruszając się na kijach do nordic walking, i z jeszcze większym trudem mówiąc (jego stan zdrowia jest bardzo zły).
Powiedział dziennikarzom, którzy zjechali się z całej Polski, że kino ARS zostaje zamknięte, ale prosił, by nie traktować tego, jako sensację: „Wszystko się kiedyś zaczyna i wszystkie się kiedyś kończy”.
Dyrektor kina Ars powtarzał kilkakrotnie, że to nie jest niczyja wina. Kino przestało być rentowne, a czynsze rosły. Właściciele kamienicy mają wobec tego miejsca inne plany i choć dyrektor Kucharczyk nie chciał zdradzić jakie, w kuluarach przebąkiwano o tym, że Ars Sztuka ma się zmienić w… sklep.
„Takie jest prawo własności, takie jest prawo rynku.”
Andrzej Kucharczyk przypomniał, że w kilkudziesięcioletniej historii Arsu najbardziej kasowym filmem był Killer.
Na zakończenie dodał: „Jest mi żal. Nie wyobrażam sobie życia bez kina”