
,,Walentynek nie lubią tylko sfrustrowane i samotne osoby, które zazdroszczą innym ich szczęścia!” Po pierwsze, ma to niewiele wspólnego z prawdą, bo grono osób w związkach, które nie przepadają za tym dniem również jest spore. Po drugie, jeśli święto robi wszystko, żeby ci uświadomić, że bycie singlem jest złe – coś z tym świętem nie tak.
Początek lutego to teoretycznie taki sam czas na zakończenie związku jak każdy inny – jeśli kochamy osobę, która z nami zrywa to żaden dzień nie będzie dobry. Problem zaczyna się, gdy już tydzień przed czternastym wszędzie jest różowo, pełno serduszek, cały świat sugeruje, że trzeba być zakochanym i szczęśliwym, a my najchętniej zwinęlibyśmy się w kłębek pod kocem.
W święcie dla zakochanych właściwie nie byłoby nic złego (choć można argumentować, że okazywać sobie uczucia powinno się cały rok, a nie raz na dwanaście miesięcy), gdyby nie całkowite pomijanie osób, które aktualnie pary nie mają. Przydałoby się stworzyć święto mniej komercyjne, bardziej skupione na poświęceniu czasu partnerowi/partnerce, ale i wartościowe dla tych, którzy w związku nie są…
Coś wam to przypomina? Bardzo możliwe, że nie, bo o ile debata o wyższości Wszystkich Świętych nad Halloween (lub odwrotnie) co roku jest burzliwa i pełna emocji, to tradycyjnego słowiańskiego święta miłości przed wyparciem przez walentynki nikt jakoś nie broni. Mówię oczywiście o Nocy Kupały lub Sobótce (21/22 czerwca), później występującej w wersji Nocy Świętojańskiej (23/24 czerwca). Nie jest to może data zupełnie obca, ale kojarzy się już bardziej z jakimś okolicznościowym koncertem, niż pleceniem wianków i ogniskami.
Może jednak warto sięgnąć do korzeni i w tym roku zamiast (lub obok, w końcu jedno drugiego nie wyklucza) świętowania miłości walentynkową kolacją wśród czekoladowych serduszek zdecydujemy się na odtworzenie słowiańskich obrzędów? Niedzisiejsze? Niekoniecznie – w niektórych krajach ta tradycja jest nadal bardzo żywa, w Finlandii to jedno z najważniejszych świąt w roku, na Litwie i Łotwie również obchodzi je bardzo dużo ludzi i jest to dzień wolny od pracy.
LIGO RIGA 2014 ??? Древний латышский праздник летнего солнцестояния. Ярмарка, народные песни и танцы??? #Europe#Latvia#Riga#World#Travel#Enjoy#GoodTime#ForeverYoung#Freedom#Happy#BlondieGirl#Blonde#Swag#Dope#Tattoo#Leopard#Selfie#Enjoying#Ligo#LigoRiga#HappyPeoples @rigailoveyou ???
Jak świętują zagranicą? Łotewskie Līgo jest bardzo radosne: nad brzegiem Daugawy jest wielka scena, ogniska, dużo dobrego jedzenia i piwa, wszyscy tańczą i śpiewają piosenki. Ci, którzy wolą spędzić ten wieczór w gronie przyjaciół wyjeżdżają za miasto, robią szaszłyki i jedzą ser z kminkiem, skaczą przez ogniska i zakładają wianki – tradycyjnie dębowe są dla mężczyzn, a kwietne dla kobiet, ale nie przestrzega się tego bardzo restrykcyjnie: każdy nosi taki, jaki jemu podoba się najbardziej. Pary czasami oddalają się w poszukiwaniu kwiatu paproci, legendarnej rośliny mającej przynieść wielkie szczęście… ale wszyscy wiedzą, że tak naprawdę pragną spędzić sami kilka intymnych chwil w lesie. Wianki przechowuje się cały rok, żeby spalić je w kolejne święto – ma to przynieść powodzenie w kolejnym roku.
Więc może w tym roku spróbujesz czegoś nowego i zamiast w lutym do restauracji, zaproponujesz drugiej połówce wycieczkę do lasu? Koniecznie trzeba też zaprosić kolegów i koleżanki bez pary, w końcu tradycyjnie ten wieczór miał służyć także poznaniu miłości swojego życia!
Wiktoria Aleksandra Barańska
Swein 22 stycznia, 2019
Niby tak ale moim zdaniem walentynki to mile święto oraz świętujemy co roku. Zwykle robimy kolacje w domu, czasami wybieramy się na kolację do jakiegoś fajnego miejsca 🙂
Jeśli natomiast chodzi o prezent to w tym roku zamawiałam na tej stronie:
https://www.megakoszulki.pl
Zdecydowałam sie na zaprojektowanie koszulki z napisem dla męża.
sweet water cornhole 15 stycznia, 2020
… [Trackback]
[…] Read More to that Topic: miastokobiet.pl/zamiast-walentynek/ […]