Zafunduj sobie najlepsze wakacje – porady emocjonalne do zastosowania na wyjeździe z partnerem
Jak się dogadać w związku
Przyszedł ten długo wyczekiwany czas w roku, kiedy wreszcie możesz wziąć urlop i bardzo chciałabyś spędzić go ze swoim partnerem, ale na drodze staje ci problem porozumienia, który wychodzi na jaw za każdym razem, gdy jesteście zamknięci razem w samochodzie zbyt długo lub podejmujecie wspólną próbę planowania wymarzonych wakacji? Nieważne jak idealny jest twój związek, zawsze są takie sfery, w których zwyczajnie się nie dogadujecie. A czasem on po prostu źle odbiera to, co chcesz zakomunikować, co prowadzi do dalszych problemów. Na szczęście z pomocą poradnika „Mężczyźni są z Marsa, Kobiety z Wenus” skonstruowałam listę rad, które pomogą ci zafundować sobie najlepsze wakacje – wakacje w zgodzie. Zaczynamy?
Źródło problemu
O tym, dlaczego różnice w komunikacji między mężczyznami a kobietami są tak kolosalne, można rozpisywać się godzinami. Czynników jest wiele, między innymi zupełnie inna emocjonalność naszych „gatunków”, różna priorytetyzacja otaczających nas problemów, a także inne potrzeby do zaspokojenia. Mimo że powodów jest znacznie więcej, tłem dla dzisiejszych porad będą głównie te przed chwilą wymienione. A przede wszystkim emocjonalność, która bywa najcięższym orzechem do zgryzienia, a jej cierpki smak nieraz doprowadza do wielkich nieporozumień.
Gadanie, które przynosi ulgę
„Kiedy kobiety mówią o swoich problemach, mężczyźni zwykle im przerywają. Mężczyzna sądzi, że kobieta mówi o kłopotach, bo uważa, iż on jest za nie w jakimś stopniu odpowiedzialny. Im więcej tematów partnerka porusza, tym bardziej mężczyzna czuje się obwiniany. Nie zdaje sobie sprawy, że kobieta poczuje się lepiej, jeśli zostanie wysłuchana” (John Gray, „Mężczyźni są z Marsa, Kobiety z Wenus”)
Gdy kobieta czuje się spięta lub zdenerwowana, często szuka rozwiązania problemu przez jego głośną analizę. W praktyce oznacza to, że udaje się do osób, którym ufa i z którymi może otwarcie porozmawiać, a następnie opowiada o swoich troskach. Takie uzewnętrznianie się przynosi jej ulgę i pozwala się zdystansować. Nawet jeśli nie przynosi to bezpośredniego rozwiązania problemu, kobieta jest teraz spokojniejsza i może podejść do niego na nowo, z oczyszczonym umysłem. Właśnie dlatego tak bardzo potrzebne są nam nasze Sisterhood, o którym możesz przeczytać poniżej:
Przeczytaj koniecznie:
Sisterhood vs brotherhood – czemu dziewczyny łatwiej się komunikują?
Biegiem, do jaskini!
Gdy mężczyzna jest zdenerwowany lub boryka się z jakimś problemem, chowa się w jaskini swojego umysłu, żeby skupić się na problemie i go rozwiązać. Raczej nie szuka wsparcia u innych, chyba że potrzebuje konkretnej pomocy lub porady. Jeśli nie może znaleźć rozwiązania problemu, zaczyna zajmować się czymś, co pozwoli mu o nim zapomnieć. Na przykład ogląda telewizję albo gra w grę. Tym sposobem powoli się odstresowuje i na nowo próbuje znaleźć rozwiązanie trapiącego go kłopotu. Gdy mężczyzna jest w „jaskini”, staje się niedostępny i niekomunikatywny, co może mocno frustrować partnerkę.
Więcej o jaskiniowaniu przeczytasz tutaj:
My, manipulatorki, czyli o tym, czy mężczyźni naprawdę są z Marsa
„Kiedy mężczyzna tkwi w jaskini, nie jest w stanie poświęcić partnerce uwagi, której ona oczekuje. W takich chwilach kobiecie jest bardzo trudno zaakceptować zachowanie partnera, bo nie wie jak bardzo jest spięty. Współczułaby mu, gdyby on wróciwszy do domu opowiedział jej o swoich problemach. Tym czasem on milczy, a ona czuje się ignorowana” (John Gray, „Mężczyźni są z Marsa, Kobiety z Wenus”)
Wspólne działanie
Mając z tyłu głowy różnice w rozwiązywaniu problemów przez kobiety i mężczyzn, możemy pokusić się o próbę dogadania się. Dobrym momentem na sprawdzenie nowo nabytej wiedzy będzie chwila wspólnego planowania wakacyjnego wyjazdu. Jeśli kobiecie na czymś zależy, na przykład na wybraniu konkretnego miejsca wyjazdu, przedstawi każdy szczegół i wszelkie za i przeciw. Robi to, bo czuje się usatysfakcjonowana jeśli omówi dany temat w najdrobniejszych szczegółach. Możliwe że w trakcie, jeśli poczuje zdenerwowanie, niepewność lub brak zaangażowania partnera, zacznie rozwodzić się na tematy poboczne, które będą zawiłe, a tak naprawdę zupełnie bez znaczenia w kontekście planowania wyjazdu. Może na przykład opowiedzieć jakąś przykrą historię, która przydarzyła się jej znajomym na wakacjach, albo snuć rozważania na temat hoteli, na które i tak jej nie stać. Wszystko to sprawi, że mężczyzna również poczuje się sfrustrowany, nie wiedząc dokąd prowadzi rozmowa. Może zrobić się jeszcze mniej przyjemnie, jeśli mężczyzna akurat znajduje się w jaskini, próbując rozwiązać jakiś swój problem, a przez to sprawia wrażenie nieobecnego. Wtedy kobieta może próbować skupić jego uwagę, mówiąc na przykład „Mam wrażenie, że jesteś gdzie indziej”, co dodatkowo sprawi że partner poczuje się obwiniany, a partnerka jeszcze bardziej niezrozumiana, gdy ten odpowie na przykład „Jak to gdzie indziej, przecież siedzę tutaj”.
„Tak jak mężczyzna spełnia się, odrzucając zawiłe detale i poświęcając się rozpatrywaniu sprawy zasadniczej, tak kobieta czuje się usatysfakcjonowana, jeśli omówi problem w najdrobniejszych szczegółach” (John Gray, „Mężczyźni są z Marsa, Kobiety z Wenus”)
Przeczytaj:
10 pytań, które warto zadać w związku z długim stażem
Co więc zrobić, żeby się wzajemnie dogadać?
1. Skup się na zaproponowaniu konkretnych rozwiązań: wybierz kierunek wspólnego wyjazdu, nie zagłębiaj się w zbędne szczegóły lub zakomunikuj głośno, dlaczego to robisz. Możesz to zrobić, mówiąc „muszę trochę pogadać na głos o tym wszystkim, to pomoże mi podjąć odpowiednią decyzję”. Tym sposobem partner będzie wiedział, że nie oczekujesz od niego reakcji na każde twoje słowo.
2. Bądź wyrozumiała – jeśli twój partner wydaje się wyłączać, podczas gdy ty jesteś w fazie planowania najważniejszych szczegółów, daj mu znać, że jest potrzebny. Możesz przykładowo powiedzieć „Ty masz większe doświadczenie w wycieczkach rowerowych, co myślisz o tej trasie?”. Wtedy mężczyzna nie poczuje się atakowany, a zobaczy twoją chęć współpracy.
3. Jeśli przyszedł moment, w którym oboje jesteście zmęczeni i zdenerwowani, pozwól swojemu partnerowi na zamknięcie się w jaskini, a sama zajmij się czymś, co przyniesie ci spokój, na przykład wyjdź na spacer lub na zakupy. W tym czasie on rozwiąże problem swojego samopoczucia, doceni przestrzeń którą mu ofiarowałaś i będzie z powrotem gotowy na wspólne spędzanie czasu.
4. Staraj się doceniać rzeczy, które on robi i wyrażaj wdzięczność na głos. Faceci są niedomyślni, a tak jak my, mają potrzebę poczuć się docenieni i pomaga im to budować strefę komfortu. Możesz to robić na wiele sposobów. Podziękuj za to, że prowadził samochód przez wiele godzin, żeby dowieźć cię na wakacje albo zwróć głośno uwagę na to, że udało mu się szybko rozłożyć namiot.
„Brak poczucia, że jest komuś potrzebny, oznacza dla mężczyzny powolną śmierć” (John Gray, „Mężczyźni są z Marsa, Kobiety z Wenus”)
Mam nadzieję, że ten krótki poradnik pozwoli ci na zaplanowanie bezstresowych wakacji. Pamiętaj, najlepszym rozwiązaniem problemu z komunikacją między mężczyzną a kobietą jest zwykle zajęcie się na jakiś czas samym sobą!