Tuesday, June 6, 2023
Home / Moda  / Trendy modowe  / WU&S Girls: Wstawaj i ćwicz, dziewczyno!

WU&S Girls: Wstawaj i ćwicz, dziewczyno!

Poznajcie twórczynie topowej marki!

Sesja zdjęciowa promująca kolekcje WU&S /fot. materiały prasowe

Parę lat temu, kiedy trening siłowy był jeszcze dosyć niszową aktywnością, one wstawały skoro świt, by trenować pośladki. Brakowało wówczas prawie wszystkiego: od kobiecych motywatorów, poprzez przyjazne ich treningom miejsca, aż po (być może najważniejsze) odpowiednie stroje. Dziewczyny ćwiczące w znoszonych dresach? Nie może być! Tak powstał Wake Up & Squat – marka odzieży sportowej zrodzona z misji wspierania kobiet w podnoszeniu ciężarów!(?) Tak! Drogie Panie, siłownia jest też dla Was, a skoro już udało się Wam na nią dotrzeć, wyglądajcie świetnie! Wiedzą o tym Malwina Zięba i Magdalena Babiarczyk, twórczynie i właścicielki WU&S. Poznajcie te inspirujące kobiety! 

Sesja zdjęciowa promująca kolekcje WU&S /fot. materiały prasowe

MK: Co zmotywowało Was do stworzenia Wake Up & Squat i skąd czerpałyście inspiracje?

Malwina Zięba: Mówi się: „potrzeba jest matką wynalazków” i podobnie było w naszym przypadku. Naszą potrzebą były wygodne ubrania na siłownie dla kobiet, za które nie trzeba płacić tyle, ile za najmocniejsze na rynku marki. Naszą inspiracja zawsze jednak pozostaną najwięksi: Nike, Reebok czy Adidas, którzy stawiają na jakość. Jeśli natomiast chodzi o kroje, szyjemy dokładnie to, w czym same dobrze się czujemy! Nasze projekty mają wiele wspólnego z tym, w czym chodzimy na co dzień i w czym z pewnością wiele aktywnych kobiet poczuje się równie dobrze.

A nazwa? Jak powstała, bo brzmi świetnie?

Magdalena Babiarczyk: Nazwa powstała podczas „burzy mózgów”, a kierowała nami misja, by przekonać dziewczyny do treningu siłowego. Wiele kobiet wciąż bowiem boi się podjęcia takiej aktywności. Chciałyśmy, by nazwa firmy była również hasłem motywacyjnym, a skrót „WU&S” też brzmi dobrze ; )

Powiedzcie coś więcej o ideach stojących za tym wszystkim, bo czuje że WU&S to nie tylko designerskie ubrania?

Malwina Zięba: Naszą ideą od początku było zbudowanie społeczności kobiet, które nie boją się podnosić żelastwa! Chciałyśmy dalej motywować je do działania. Wśród kobiet wciąż istnieje przekonanie, że trening siłowy przeistoczy ich smukłe sylwetki w ciało Hardcorowego Koksa, a etap budowania mięśni, to długotrwały proces, związany z wyrzeczeniami i ciężką pracą. Większości z nich zależy natomiast, by mieć krągłe pośladki i lekko zarysowane mięśnie, a siłownia jest wręcz idealna do osiągnięcia sukcesu! Nie bójcie się strefy wolnych ciężarów, just Wake up & Squat!

Na siłowni coraz częściej można spotkać kobiety ubrane w stroje z Waszej kolekcji. Jak na to reagujecie?

Malwina Zięba: To prawda, coraz więcej dziewczyn ubiera nasze rzeczy. Nie zapomnę swojej radości, kiedy pierwszy raz w Biedronce spotkałam dziewczynę w naszych skarpetkach! Nie mogłam się oprzeć i po prostu musiałam ją zaczepić ; ) Teraz, gdy spotykamy na siłowni dziewczyny w naszych rzeczach, wciąż robi się ciepło na sercu. To bardzo cieszy!

Sesja zdjęciowa promująca kolekcje WU&S /fot. materiały prasowe

Czy droga do sukcesu – a tak z powodzeniem można określić prowadzenie znanej i cenionej marki – była długa i kręta?

Malwina Zięba: Podczas prowadzenia własnej działalności najtrudniejsza jest świadomość, że cała odpowiedzialność spoczywa na Twoich barkach. Jeśli Ty czegoś nie zrobisz, to nikt inny nie zrobi tego za Ciebie! Ciągle się uczymy, ale najważniejsze jest to, że robimy to, co kochamy i to, na co mamy „zajawkę”. Gdy w coś wkładasz serce, łatwiej jest poradzić sobie z przeciwnościami, traktujesz je zadaniowo.

Brzmi jak praca marzeń! Zdradźcie, co przede wszystkim liczy się w Waszych projektach i szeroko pojętym procesie twórczym?

Magdalena Babiarczyk: Podczas tworzenia odzieży przede wszystkim zwracamy uwagę na to, w czym czujemy się dobrze i jaka tkanina najlepiej sprawdzi się na treningu. Obserwujemy trendy i to, w czym ćwiczą dziewczyny, a następnie reagujemy na ich potrzeby. Często tworząc nowe kolekcja , angażujemy tzw. „WU&S GIRLS” (bo nie lubimy ich nazywać klientkami) pytając np. jaki kolor nadruków czy materiałów, bardziej im się podoba.

Wasza marka jest popularna również poza granicami Polski. Czy planujecie rozwój i współprace z innymi krajami?

Magdalena Babiarczyk: To prawda, mamy coraz więcej klientek z rożnych miejsc na świecie, co może wynikać także z tego, że posiadamy osobną dystrybucję w Wielkiej Brytanii. Powoli rozkręcamy się na zagranicznych rynkach, ale dzięki naszemu zaangażowaniu mamy nadzieje na kilka owocnych współprac poza granicami. Możliwe, że już wkrótce będzie o nas głośniej w Islandii i Hiszpanii.

Gratulacje! Kiedy nowa kolekcja i ile na jej temat możecie zdradzić? ; )

Malwina Zięba: Prace nad nowa kolekcja już trwają. To, co pojawi się w nowej odsłonie nie jest tajemnicą: na bieżąco realizujemy zapowiedzi w social mediach. Tym razem ukażą się stroje kąpielowe, szorty typu biker, t-shirty i piękne zestawy dresowe, ale informacje o kolorach zostawimy dla siebie. Będzie świeżo, słonecznie i wakacyjnie!

Po więcej zapraszamy na: www.wakeupandsquat.com

rozmawiała Klaudia Mrówka

red. Patrycja Puszczewicz

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ