„Wszystko mam w sobie”, czyli kobieca droga do szczęścia
Opowieść o kobietach, które inspirują.
Bywa, że żyjąc w ciągłym biegu nie mamy czasu zastanowić się nad tym, co chcielibyśmy robić w weekend, bądź co powinna zawierać lista wieczornych zakupów. Jak więc znaleźć go na refleksję nad sensem naszego życia, naszych działań, a przede wszystkim nad tym, czy jesteśmy szczęśliwi. Zwykle gdy odnajdujemy na to czas jest już za późno…
Dorota Barczak-Perfikowska, autorka książki „Wszystko mam w sobie” próbowała znaleźć odpowiedź na pytanie: czym jest szczęście. ewnego dnia zatrzymała się na chwilę. Stanęła przed lustrem i zadała sobie to banalne, a jednocześnie jedno z najtrudniejszych pytań – „Czy jestem szczęśliwa?”. Odpowiedź brzmiała „NIE.” I wtedy się zaczęło…
W poszukiwaniu samej siebie i inspiracji wybrała się w podróż. Zdecydowała się odwiedzić dziewięć kobiet, które żyją z robienia tego, co kochają. Początkowo rozmowy z nimi miały tchnąć w jej szare życie nutkę świeżości, jednak okazało się, że wywiady stanowią fantastyczny materiał na książkę. Książkę-wywiad ze spełnionymi i szczęśliwymi kobietami.
Poszukująca nowej drogi kobieta postawiła sobie za zadanie znaleźć odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Chciała dowiedzieć się dlaczego jedne kobiety potrafią odczuwać pełnie szczęścia, inne nie i czym w ogóle jest tak naprawdę pełnia życia i spełnienie. Jaka jest na nie recepta? Tak powstała emocjonalna opowieść „Wszystko mam w sobie. Rozmowy z kobietami o szczęściu i spełnieniu” pełna prawdziwych historii kobiet takich jak my. Historii o ich życiu, drodze do szczęścia, spełnianiu kobiecych ról i samorozwoju.Poznajcie bohaterki książki:
Maria Kula, 32 lata. Wspiera pisarzy ratując ich przed własną krytyką, pisze do siebie listy miłosne, ma do opowiedzenia multum historii.
Agnieszka Kozieł, 43 lata. Mama autystycznego Borysa i adoptowanego Grzesia, masaż MA-URI pomógł jej zobaczyć, że życie jest piękne.
Agnieszka Prucia, 37 lat. W jej rękach brudna i szara glina nabiera kształtu i koloru, w pracowni ceramiki Misiura Design rodzą się barwne gliniane domki, w których mieszkają dobre duszki.
Aleksandra Budzyńska, 36 lat. Kiedyś stewardesa arabskich linii lotniczych, dziś pewna siebie Pani Swojego Czasu, która uczy kobiety szacunku do siebie.
Katarzyna Bruzda-Lecyk, 47 lat. Uwielbia swój wiek i kocha Matisse’a, wierzy, że każdy człowiek potrzebuje kontaktu ze sztuką, droga do szczęścia zajęła jej aż dziesięć lat.
Agata Dutkowska, 35 lat. Matka i guru kobiecych biznesów, mentorka i założycielka Latającej Szkoły, miłośniczka opowieści, które przynoszą zmianę.
Joanna Posoch, 48 lat. Porzuciła wielkie miasto, żeby uprawiać lawendę na warmińskiej ziemi.
Zosia Rzepecka, 34 lata. Nauczycielka tantry, dzięki której pary odzyskują dawną miłość, uważa, że ciało jest świątynią, w której mieszka dusza, a seks jest uświęcony przez Boga.
Maria Ela Ziemkiewicz (Lewańska), 70 lat. Starsza w Kręgu, w każdej kobiecie widzi siostrę, tłumaczka książki „13 Pierwotnych Matek Klanowych”.
„Wszystko mam w sobie” Doroty Barczak – Perfikowskiej to nie tylko zbiór rozmów z napotkanymi przez autorkę kobietami. To także opowieść o niej samej i o jej drodze do bycia reporterką. Do odnalezienia siebie.
Książka jeszcze nie ukazała się drukiem, ale można ją zamówić wspierając projekt Doroty na portalu POLAK POTRAFI, dzięki któremu autorka chce ją wydać: https://polakpotrafi.pl/projekt/wszystko-mam-w-sobie. Każdy, kto zdecyduje się pomóc w wydaniu książki i przeznaczyć na to kilka złotych, może liczyć na książkę z indywidualną dedykacją lub zakładkę. Bohaterki książki dorzuciły też bonusy: domki gliniane Misura Design, warsztat w pracowni Misiura, planery Pani Swojego Czasu, książkę Agaty Dutkowskiej, Zeszyt Latającej Szkoły. Dla chętnych spotkanie z autorką przez Skype lub osobiście w Trójmieście. Na sponsorów miejsce na okładce. Pieniądze potrzebne są na projekt okładki, korektę, skład, druk oraz prowizję dla Polak Potrafi.
My wspieramy Dorotę i gorąco jej kibicujemy!