„Hej maleńki, często tu bywasz?” – Czyli o co chodzi z #WomenInMaleFields
Drogim samochodem jeździsz. Mamusia ci kupiła, czy żona?
Listopad 2024 stał się momentem przełomu dla seksistowskiej prozy. Mowa o #WomenInMaleFields, czyli trendzie, który ma za zadanie odwrócić role w narracji damsko-męskiej, szczególnie takiej, która z niewiadomego powodu została przyjęta jako norma, mimo swojego poniżającego charakteru. Gdzieś to już słyszałaś? „Złość piękności szkodzi” albo „Czy to ten czas w miesiącu…?”. No to zobaczmy, o co chodzi z #WomenInMaleFields.
Gdyby pies nie chciał, suka by nie wzięła
Trend #WomenInMaleFields zyskał popularność na TikToku w listopadzie 2024 roku. Tam właśnie kobiety, nie po raz pierwszy zresztą, dzieliły się swoimi doświadczeniami związanymi z relacjami z mężczyznami. Powstał pomysł na odwrócenie ról – użytkowniczki zaczęły udostępniać materiały, w których ukazywały toksyczne i poniżające zachowania mężczyzn z jakimi spotykają się na co dzień. Okazało się, że skala problemu jest ogromna, a do trendu przyłączyły się kobiety z całego świata, publikując podobne materiały na wielu innych kanałach medialnych, takich jak Instagram, Facebook, YouTube i Twitter. Nie wiadomo, kto konkretnie rozpoczął trend. Niektóre źródła wskazują, że mogła to być użytkowniczka @Puff–lya, która w maju 2023 roku opublikowała na Twitterze post o kobiecie uczestniczącej w dwóch różnych imprezach „baby shower” z dwoma różnymi partnerami, ale w tej samej sukience – to miało symbolizować absurdalne odwrócenie ról w sytuacji zdrady.
Polecamy:
Self-care – droga do samoakceptacji i dobrego samopoczucia
Klepnęłam go w tyłek, bo sam się o to prosił
Jedną z pierwszych polskich influencerek, które dołączyły do trendu #WomenInMaleFields, była Red Lipstick Monster (Ewa Grzelakowska-Kostoglu).
„Zobaczyłam go w krótkich spodenkach, więc klepnęłam go w tyłek. Gdy prosił, żebym tak nie robiła, wypunktowałam mu, że po pierwsze sam się o to prosi tym ubiorem, więc niech nie przesadza. Po drugie, powinien wiedzieć, że ten klaps to jest najlepszy komplement jaki może ode mnie dostać. Gdy odpowiedział, że to chamskie i przedmiotowe traktowanie, przypomniałam mu, że złość piękności szkodzi i powinien się uspokoić, bo jak będzie tak histeryzować to żadna go nie zechce” – napisała Red Lipstick Monster na swoim instagramie.
View this post on Instagram
Kolejną medialną postacią wyrażającą poparcie dla trendu #WomenInMaleFields jest dziennikarka Karolina Korwin Piotrowska. Na swoim instagramie umieściła wpis z kilkoma przykładami protekcjonalnych, seksistowskich odzywek, które niejedna kobieta miała okazję słyszeć. „Co byście dodały?” – zapytała.
View this post on Instagram
W komentarzach pod oboma postami rozgorzała dyskusja – kobiety z całej polski zaczęły dzielić się kolejnymi przykładami podobnych nonsensów, odwróconych tak, aby były skierowane w stronę mężczyzn. Poniżej kilka z nich.
Drogim samochodem jeździsz. Mamusia ci kupiła, czy żona?
Jaką gwarancję dostaniemy od pana, że za rok nie zechce pan być ojcem i pójść na roczny urlop?
Ale wysoko zaszedł, chyba z kimś się przespał…
Wolałabym porozmawiać z pana szefową, kimś kompetentnym…
„ 5 przykazań jak być oddanym ojcem, perfekcyjnym mężem i panem domu”
Pewnie taki sfrustrowany jesteś bo nikt cię dawno nie wydymał
Super jest zamek otwierany przez wiele kluczy, ale co to za klucz co każdy zamek otworzy? Stary kawaler z kotem…
Blondyn – pewnie nic nie wie, ale za to ładnie wygląda.
Jak się chłopa nie bije, to mu wątroba gnije!
Niech ci to jakaś pani wytłumaczy…
Przekleństwa z ust takiego pięknego chłopczyka? To przecież nie wypada
Kochanieńki, zapytaj pań czy nie napiłyby się herbaty
Czy to twoje dni w miesiącu?
Co ciekawe – na długo przed pojawieniem się trendu #womeninmalefields, podobne treści były publikowane na profilu facebookowym o nazwie Mężczyzna Spełniony. „Każde męskie hobby to tylko przykrywka dla poszukiwania żony” – czytamy na jednym z obrazków, publikowanym w 2021 roku. Czyżbyśmy odnalazły trendsettera?
Zobacz także:
O co tak naprawdę chodzi?
Mężczyźni zareagowali na trend #WomenInMaleFields na różne sposoby. Niektórzy stworzyli własną wersję trendu, nazwaną #MenInFemaleFields, w której dzielą się doświadczeniami z relacji z kobietami, często w sposób humorystyczny lub ironiczny.
– Kiedy ona pyta, co jest nie tak, a ja mówię „nic” – @andylau24 na TikToku.
Wydaje się jednak, że duża część z wypowiadających się użytkowników nie rozumie istoty problemu. Każdy z krajów ma własną skalę incydentów społecznych powiązanych z seksizmem, równouprawnieniem czy z góry założoną protekcjonalnością wobec kobiet. Zagraniczne użytkowniczki często używają trendu #WomenInMaleFields do satyrycznego przedstawienia błahych sytuacji, związanych z relacjami damsko męskimi lub tzw. Situationships.
Jednakże wprowadzenie tego trendu do polskich mediów pokazało, jak wiele kobiet w naszym kraju doświadcza zachowań poniżających – zarówno w życiu prywatnym, zawodowym jak i na co dzień, na ulicy. Nie mówimy tu o „zabawnych sytuacjach” wynikających z cech charakteru, które często są anegdotycznie przypisywane kobietom, jak przysłowiowe „domyśl się” rzucane w czasie kłótni.
Mówimy o tym, że prawdopodobnie większość kobiet, które przeczytają ten artykuł, nie będzie miała problemu z wypisaniem conajmniej kilku kolejnych przykładów skandalicznie protekcjonalnych i seksistowskich odzywek rodem z patriarchatu, które jakimś sposobem wkradły się do naszej codzienności, albo raczej nigdy nie zniknęły z niej na dobre – mimo że pozornie mamy już to nasze wywalczone równouprawnienie. Idąc tym tropem nie trudno dojść do stwierdzenia, że mężczyźni, którzy nie rozumieją istoty trendu #WomenInMaleFields w Polsce, z całą pewnością nigdy nie zrozumieją założeń prawdziwego feminizmu. To jak, przyłączysz się do trendu?