Wolne rodniki atakują!

Większość osób nie zdaje sobie sprawy jaki wpływ na ich życie ma otoczenie w jakim mieszkają, co spożywają, ile godzin śpią czy są poddani długotrwałemu stresowi. A jeszcze mniej osób wie o istnieniu niebezpieczeństw wynikających z działania wolnych rodników a można mieć nad nimi kontrolę.

Opierając się na sposobie życia zwykłego człowieka, nadmiar wolnych rodników może mu wyrządzić takie oto krzywdy: uszkodzić kod genetyczny (DNA), zaburzyć pracę mózgu i układu krwionośnego, a także przyśpieszyć procesy starzenia. / fot. fotolia

Czym są ?

Wolne rodniki to… Na początek jednak spójrzmy na tę kwestię z szerszej perspektywy. Organizm człowieka to „zbiór komórek zorganizowanych w tkanki tworzące poszczególne organy”. Jest siedem poziomów budowy organizmu. Począwszy od poziomu pierwiastkowego poprzez poziom komórki, a skończywszy na poziomie układu narządów tworzących organizm wielokomórkowy.

Upraszczając sprawę wolny rodnik to atom wokół którego krążą elektrony, a ich liczba jest nieparzysta. Aby wszystko funkcjonowało prawidłowo na orbicie atomu elektrony muszą być połączone w pary.

Jak działają ?

Wolne rodniki są bardzo aktywne chemicznie i biorą udział w wielu reakcjach. Ich zdolności paramagnetyczne (przyciągania) powodują szybkie i gwałtowne próby zabrania bądź oddania elektronu tak aby osiągnąć prawidłową parzystą liczbę elektronów. W konsekwencji dochodzi do reakcji łańcuchowych gdzie „zdrowa” cząsteczka w wyniku reakcji z wolnym rodnikiem sama staje się wolnym rodnikiem. Taką sytuacje nazywamy stresem oksydacyjnym czyli namnożeniem się wielu reakcji wolnorodnikowych w krótkim czasie i spowodowaniem znacznej przewagi wolnych rodników nad antyoksydantami ( oddaje wolnemu rodnikowi zbędny elektron).

Skąd się biorą?

Przyczyn nadmiaru wolnych rodników jest kilka od nazwijmy je wewnętrznych takich jak procesy metaboliczne (spalanie tłuszczów nasyconych) czy pozostałości po „nieskonsumowanym” tlenie do przyczyn zewnętrznych np. promieniowanie słoneczne, spożycie alkoholu czy dym z papierosów.

Na co mają wpływ ?

Idealnie więc byłoby prowadzić zdrowy tryb życia. Jednak jest to raczej utopijne rozwiązanie. Zachowanie równowagi między systematycznym uprawianiem sportu, zdrowym odżywianiem, regeneracją aż po regularny czas spania dostępny jest chyba tylko dla zawziętego emeryta. A i jeszcze należy dodać, że otoczenie w jakim to wszystko robimy powinno być nietknięte przez cywilizację. Jednak opierając się na sposobie życia zwykłego człowieka, nadmiar wolnych rodników może mu wyrządzić takie oto krzywdy: uszkodzić kod genetyczny (DNA), zaburzyć pracę mózgu i układu krwionośnego, a także przyśpieszyć procesy starzenia.

Naturalna ochrona

Czemu jednak nic mi się nie dzieje przez długie lata życia? To spowodowane jest przez produkowany w komórkach glutation , który chroni naturalnie organizm przed wolnymi rodnikami. To była dobra wiadomość, ale jak to ma miejsce w filmowym scenariuszu jest również ta zła, że z wiekiem organizm wytwarza go coraz mniej co prowadzi do zmniejszenia odporności i narażenia się na skutki stresu oksydacyjnego.

Jak je neutralizować?

Aby jednak nie doszło do smutnych konsekwencji można podjąć naturalne kroki związane z odżywianiem. Największym przeciwnikiem wolnych rodników są antyoksydanty. Gdzie je znajdziemy? Najwięcej jest ich w cebuli, zielonej herbacie, a zwłaszcza w owocach o ciemnej barwie takich jak aronia, borówka, jeżyna czy czerwone winogrona. Wolne rodniki szczególnie nie lubią witaminy C i E, a także silnego antyoksydantu procyjanidyny.