Wiosna znów wróci, czyli jak zimą nie stracić formy
Wiem, że trudno Wam w to uwierzyć, ale naprawdę wiosna znowu wróci. O ile tylko nie jedzie do nas pociągiem PKP
Wiem, że trudno Wam w to uwierzyć, ale naprawdę wiosna znowu wróci. O ile tylko nie jedzie do nas pociągiem PKP, bo wtedy mielibyśmy powód do zmartwień.
Razem z wiosną wrócą ptaki inne niż gołębie, na chodniki wylęgną się masowo psie kupy, a osiedlowi menele znów rozpoczną całonocne imprezy pod Waszymi oknami. Już niebawem zabraknie powodów, dla których pociągi się spóźniają, krakowskie tramwaje wypadają z torowisk, a autobusy… jak to autobusy, zawsze niezawodne, więc ich się nie czepiajmy. Jeszcze chwila i lunie pierwsza wiosenna ulewa i przemoczy Wam buty, które przez całą zimę opierały się zwałom zmrożonego śniegu. Za moment pójdziecie do sklepu z reklamacją, ale tam usłyszycie, że po pierwsze to buty zimowe, więc wiosny gwarancja nie obejmuje, a po drugie podeszwa nie była pastowana, ergo Wasza wina, bo jakbyście o buty dbały, nie byłoby problemu. A tak problem jest, ale to Wy go macie, nie oni, więc o co chodzi. Jeszcze chwila, a znów, jak co roku, spróbujecie z powrotem upchnąć w szafie zimowe kurtki, czapki, szaliki, rękawiczki, skarpety i spodnie narciarskie. A tu w sklepach wyprzedaże. I znów wrócicie do domu z przecenionymi zimowymi kurtkami, czapkami, szalikami, rękawiczkami, skarpetami i spodniami narciarskimi, ale w szafie już nie będzie miejsca. I znowu coś trzeba będzie z niej wyrzucić. I znowu zaczną się awantury, bo wyrzucicie rzeczy nie swoje, ale jego, bo kto głupi wyrzucałby własne rzeczy?
Razem z wiosną wrócą diety, głodówki, fitnessy, spodnie za małe o dwa rozmiary, za krótkie spódnice. I zanim jeszcze pojawi się pierwsza jaskółka, Wy już skoro świt dwa kółeczka w dresie dookoła bloku, po południu na aerobik, a wieczorem na pilates. No, ale wszystkiego w tym samym dresiku nie można, więc znów na zakupy i znów awantura w domu. Już druga. Druga awantura rozejścia nie czyni, ale jeśli doda się Waszą depresję wiosenną (brak witamin, przesilenie zimowe i głodówka) i pomnoży przez jego depresję wiosenną (kolejna wiosna, latka lecą, włosy wypadają, obwód w pasie coraz większy, a czerwonego cadillaca jak nie było, tak nie ma), wynik jest oczywisty. On padnie ofiarą wiosennej burzy hormonów i znów się zakocha. W sąsiadce. Nie, nie w tej. W jej siostrze, młodszej o lat piętnaście. I znów będziecie miały całą szafę dla siebie. O ile oczywiście nie wepchniecie tam jego, z Waszym ulubionym nożem do krojenia chleba w plecach. To już zależy od Was.
Tak, wiem, że trudno Wam w to uwierzyć, ale naprawdę wiosna znowu wróci. Jest tuż-tuż, więc nie dajcie się jej zaskoczyć i potrenujcie trochę przed marcem. Nie żeby od razu dresik do kozaczków (no chyba że białych) i przebieżka wokół oblodzonego bloku. Wychodzić wieczorami na pilates też nie warto, człowiek się tylko spoci, potem na mrozie go przewieje, a psiej kupy nawet na śniegu po ciemku nie widać. Głodzić też się jeszcze nie warto, i tak spala się wszystkie kalorie na przystanku przy dwudziestostopniowym mrozie, a tramwaju jak nie było, tak nie ma. Lepiej już pójść na zakupy i poćwiczyć efektywne kupowanie przed szaleństwem wyprzedaży. Potem upchnąć te wszystkie ciuchy do szafy opróżnionej z jego rzeczy, spodnie narciarskie powiesić w przedpokoju i od razu przedstawić mu młodszą siostrę sąsiadki. Albo mieć pod ręką Wasz ulubiony nóż do chleba. To już zależy od Was.
Wiosna znów wróci. Nie dajcie się jej zaskoczyć!
Karolina Macios
+18 26 listopada, 2019
… [Trackback]
[…] Read More Info here to that Topic: miastokobiet.pl/wiosna-macios/ […]