Militarny zawrót głowy z Robertem Kupiszem
Kupisz zaproponował kolekcję utrzymaną w klimatach harcerstwa, partyzantki i mody przedwojnia, w których schludna prostota miesza się z młodzieżowym pragnieniem wolności
Po bardzo udanym marcowym debiucie Roberta Kupisza w roli projektanta cały światek modowy z niecierpliwością czekał na więcej
Wiosenno-letnia kolekcja Roberta Kupisza
Po bardzo udanym marcowym debiucie Roberta Kupisza w roli projektanta cały światek modowy z niecierpliwością czekał na więcej. Prezentację jego wiosenno-letniej kolekcji otwarła piosenka „O mój rozmarynie” w wykonaniu Anny Marii Jopek, a na wybiegu zaczął się modowy spektakl, przenoszący publiczność w czas miniony. Nie było tam jednak kostiumów historycznych, ale na nowo zinterpretowany styl retro; Kupisz zaproponował kolekcję utrzymaną w klimatach harcerstwa, partyzantki i mody przedwojnia, w których schludna prostota miesza się z młodzieżowym pragnieniem wolności. Na wybiegu dominowały szarości, beże, granaty, brązy i czernie. Były w niej zarówno ciepłe płaszcze i kożuchy, jak i sukienki, szorty czy batikowe koszule. Spora część kolekcji to klasyczne zestawienia przypominające szkolne mundurki. Spodnie miały oryginalnie skrojone kieszenie i zamki, na głowach królowały kaszkiety i berety. Hitem kolekcji okazały się T-shirty z orłem z polskiego godła. Był to najlepszy pokaz sezonu, który zostanie na długo w pamięci.