Wednesday, January 15, 2025
Home / Kultura  / Serial  / Wednesday Addams – zbuntowana nastolatka i dark academia

Wednesday Addams – zbuntowana nastolatka i dark academia

Wednesday Addams – inna nawet wśród dziwaków. Obejrzyj koniecznie ten serial (Netflix)

Wednesday w scenie tańca

Wednesday Addams, wkscentryczna nastolatka / fot. Netflix

Wednesday to spin off Rodziny Addamsów i najnowsza produkcja Tima Burtona. Dla reżysera takich hitów filmowych jak Gnijąca Panna Młoda, Edward Nożycoręki, Sweeney Todd czy Miasteczko Halloween, to pierwsze spotkanie z formułą serialową i… niewątpliwy hit netfliksowej zimy.

Wednesday Addams

Losy Rodziny Addamsów, które od lat wzbudzają emocje wśród fanów horrorów i czarnego humoru, teraz bez najmniejszych oporów wypływają na szerokie wody mainstreamu. Czy to zasługa reżysera, obsady (Catherine Zeta Jones i Luis Guzmán w rolach rodziców głównej bohaterki), czy udanej realizacji – trudno jednoznacznie orzec. I dlatego od razu trzeba zapytać – kim w tej konfiguracji jest tytułowa Wednesday?

Wednesday Addams (Jenna Ortega) to córka Morticii i Gomeza Addamsów, ludzi ekscentrycznych, miłośników horroru, narzędzi tortur, fascynatów grobów i wszelkiego rodzaju mroku. Ich dom jednak przesycony jest miłością, specyficznym ciepłem i zrozumieniem. Wednesday jest za to nastolatką zbuntowaną, rodzice ją drażnią, a sekrety doprowadzają do furii.

W obliczu wychowawczych wyzwań, Państwo Addams wysyłają córkę do szkoły z internatem – Akademii Nevermore. I choć do tego edukacyjnego przybytku uczęszczają także wilki, syreny i wampiry, to właśnie Wednesday okazuje się najdziwniejsza.
Dziewczyna zaprzyjaźnia się z rówieśnikami powoli, jest nieufna, zamknięta w sobie, niechętna otoczeniu.

Z dwoma warkoczykami, zaciśniętą buzią i napiętym ciałem Wednesday Addams jest ikoną „obrażonej nastolatki”.

Ale nie o tym jest opowieść. Serial jest bowiem o… zbrodniach. Wokół Nevermore grasuje potwór, trup ściele się gęsto, a policja z rozwikłaniem zagadki radzi sobie kiepsko. Do tego dochodzą sekrety i zbrodnie z przeszłości, które również domagają się uwagi. I tak, z edukacyjnymi przygodami Wednesday, widz dostaje całkiem zgrabną porcję kryminalnych perypetii rozwiązywanych przez uczennicę.

Zobacz też:
On, ona i ten trzeci. Kochanek Lady Chatterley. Film, powieść i skandal

Dark academia

Dodać do tego warto sporą dawkę edukacyjnych smaczków. Wspólne pokoje i konflikty z tym związane, historyczny dziedziniec a la Hogwart (zdjęcia kręcono w Rumunii, zaś samo Nevermore w Busteni, w zamku Cantacuzino), szkolne obowiązki.

 

Wednesday filmowana w ciemnych, kontrastowych kolorach, starych wnętrzach i nostalgizującej scenografii aż prosi się o opisywanie jej w stylu dark academia. To nurt estetyczny, lifestylowy, duchowy. Rozważanie skąd i jak historycznie się rozwijał pozostawiam archeologom internetu, co jednak ważne, dark academia nie powstała ani wczoraj ani rok temu. Jej korzenie sięgają Tumblre’a, zatem użytkownicy/fani nie są „jedynie” nastolatkami korzystającymi z tik toka. To i pokolenie Alpha, Generacja Z i Millenialsi. Prawdziwe bingo!

W stylizacji, dark academia to materiałowe spodnie (broń Boże, nie dżinsy), kamizelki i miłość do książek. To szkolne/uniwersyteckie życie, które jest atrakcyjne, podobnie jak zdobywanie wiedzy, nauka łaciny i spacery z książkami pod pachą.

To też – oczywiście – nieskończona miłość na Harry’ego Pottera, pasjami kupowane świeczki, maszyny do pisania i retro okulary. To moda na akademicki styl życia, kratę i czytanie używanych książek. Wreszcie – to cała masa literatury, zwłaszcza w nurcie young adults, osadzonych w klimatach dojrzewania, nauki. To wspomniany Harry Potter, „Atlas Six” Olive Blake, to też „Stowarzyszenie umarłych poetów” i „Gambit królowej”.

Przede wszystkim zatem dark academia to nastrój, w którym nauka jest atrakcyjna, bycie nerdem nie wyklucza, a noszenie oldskulowych ubrań staje się fajne. Wednesday, choć literalnie nie mieści się w ramach Oxfordzkich kamizelek w kratę, to nastrój intelektualnego wyalienowania i wiedzy, jako klucza do sukcesu, oddaje skutecznie. 

Zobacz też:
5 najlepszych seriali na Netflixie, które obejrzysz w jeden dzień

Nevermore – szkoła dla dziwaków

Wednesday to także zgrabna i nowoczesna opowieść o przynależności. Bo przecież Akademia Nevermore to szkoła dla… dziwaków. Dla tych, którzy nie mieszczą się w normach. Dla syren, wilków czy zmiennokształtnych.

W Nevermore, nietypowe cechy stają się normą, mogą być wyróżnikiem lub dawać przewagę w szkolnych zmaganiach, nie są jednak powodem do wyśmiewania lub odtrącenia. Czy zatem Nevermore jest idealnym miejscem dla wszystkich innych? Dla tych, którzy w szkole zawsze czuli się z boku, nie na swoim miejscu?

Z pewnością, choć w ramach nienormatywnej społeczności i tak wytwarzają się zasady, których należy przestrzegać. Podstawą nie jest jednak tożsamość, a zachowanie. Nie odtrąca się kogoś, bo jest wilkołakiem, ale dlatego że zachowuje się nieprzyjaźnie. Nie to kim jesteś, ale jak postępujesz. Czyli to, na co masz wpływ.
Nie brakuje tu też bezpośrednich (może nawet za bardzo) wątków z przesłaniem, zwłaszcza dla dorosłych.

Matka Enid, współlokatorki Wednesday, próbuje wysłać ją na kilkutygodniowy obóz konwersyjny. Bo córka wciąż nie jest „w pełni” wilczycą. Zdaniem matki, nie jest do końca normalna. Taka jak inne wilczyce. Mogłaby wreszcie wyć do księżyca. Trudno nie mieć skojarzeń z realnymi dramatami i „naprawianiem” dzieci o tożsamościach nieheteronormatywnych.

Daleko tu jednak do cukierkowej wizji młodości, jako raju powszechnego szczęścia i akceptacji. Dojrzewanie nigdy nie jest przyjemne, bywa i piękne i karkołomne jednocześnie, jak taniec głównej bohaterki podczas szkolnego balu (scena z nawiązaniami m.in. do Pulp Fiction). Trzeba jednak oddać Burtonowi, że jak mało kto lubi i potrafi opowiadać o dziwactwach. Robi to tak pięknie, że i nastolatka wykopująca trumnę z grobu i fryzjer z nożyczkami zamiast rąk i nawiedzone domy, wydają się swojskie, z naszego, znanego świata. Być może, przeglądając się w tych ekscentrycznościach, łatwiej oswoić własne?

Zobacz też:
Płeć: inna. Czym jest niebinarność?

TAGI
top

Autorka bloga www.wzwiazkuzekranem.pl. Jedną nogą w Krakowie, drugą w Wiedniu. Najchętniej pisze o sztuce, korpo i kobietach. Najchętniej w towarzystwie czarnej kawy

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ