„W szpilkach od Manolo” – recenzja przedpremierowa
"W szpilkach od Manolo" Agnieszki Lingas - Łoniewskiej to komedia romantyczna w polskim stylu z wątkiem sensacyjnym w tle.

"W szpilkach od Manolo" Agnieszka Lingas-Łoniewska / fot. materiał prasowy
„W szpilkach od Manolo” to lekka, przezabawna, ale miejscami dosyć niebezpieczna opowieść o Lilianie, o jej marzeniach, planach, poszukiwaniach…
Skończyła 25 lat, jakoś tak 10 lat temu, więc całkiem niedawno i można na to przymknąć oko, uwielbia chodzić w szpilkach, troszczy się o swoje ukochane koty. Do tego ma nadopiekuńczą matkę, która nad wyraz często przypomina jej o tym, że zegar biologiczny tyka, że jej koleżanki mają już kolejne dziecko, męża, wielki dom z ogrodem. Czy o tym marzy Liliana, czy tego pragnie dla siebie? W pracy odnosi sukcesy, ale chyba nuży i męczy ją już ta korporacja, może warto coś zmienić w swoim życiu? Dla własnej satysfakcji prowadzi też blog recenzencki, ponieważ chłonie książki całą sobą. Miała już kogoś na dłużej, na stałe, ale jego uczucia okazały się jednak niestałe! A kto wie, może właśnie teraz pojawi się na horyzoncie ktoś ciekawy, godny uwagi, ktoś, z kim warto będzie spędzić więcej niż jedną noc? Wszystko układałoby się być może pięknie i idealnie, cukierkowo, gdyby nie te zaginione w dziwnych okolicznościach kobiety…
To książka doskonale poprawiająca humor, wierzę, że będziecie się z nią bawić tak samo dobrze jak ja. Ciekawe spostrzeżenia, świetnie napisane dialogi, autentycznie stworzone postaci i realne relacje między nimi, prawdziwe przyjaciółki, urzekające i dodające uroku kontakty damsko-męskie, wątek sensacyjny, trzymający w napięciu do samego końca. Każda z nas z tęsknotą przeczyta o Michale, z nutką zazdrości spojrzy w stronę Liliany, ale będzie jej dobrze życzyć, ponieważ to inteligentna kobieta, której należy się wreszcie szczęście. Tylko czy go nie przegapi? Czy jej ukochany okaże się taki idealny i cudowny, jak nam się wydaje? O tym musicie przekonać się sami. Oczywiście nie mogę nie wspomnieć o naprawdę pięknej okładce tej książki, która cieszy oko nieziemsko. Polecam jak najbardziej.
„W szpilkach od Manolo” Agnieszka Lingas-Łoniewska, Wydawnictwo Nova Res, premiera 31 maja 2013 r.
Anna Grzyb
***
O sobie i blogu słów kilka…
Jestem kobietą, która od dziecka uwielbia książki, słowo pisane darzę wielką, niesłabnącą miłością. Uwielbiam przelewać na papier wszelkie swe myśli. Bez pisania i czytania nie wyobrażam sobie życia. Blogi prowadzę od października 2008 roku, niedługo minie pięć lat. W ostatnim czasie nawiązałam mnóstwo ciekawych znajomości, dzięki którym mój nowy blog się rozwija. Czytuję książki jeszcze przed premierami, we fragmentach, pisarze liczą się z moim zdaniem i moją opinią, cieszę się ich sympatią i zaufaniem. Wydawnictwa również przesyłają mi egzemplarze książek do recenzji, współpracuję z wieloma, ponad 50-cioma wydawnictwami, ponadto z portalami czytelniczymi. Publikuję artykuły i recenzje na łamach portali kobiecych i dziecięcych, piszę też do lokalnej gazety. Mieszkam w niewielkim miasteczku. Najważniejsze na świecie są dla mnie moje dzieci, trójka moich nieposkromionych urwisów. Jestem spełnioną kobietą, która robi to, co lubi, odnajduję w tym szczęście, pasję i miłość. Dopóki mnie to bawi, będę to robić.
Jeżeli ktoś ma ochotę, zapraszam na mój blog: asymaka.blogspot.com, organizuję konkursy, zamieszczam wywiady, rozmawiam z czytelnikami, a nade wszystko publikuję całkowicie subiektywne, emocjonalne opinie o książkach.