Ubranie zaczyna się od bielizny
O tym, czy dobrze wyglądamy w kreacji wieczorowej, często decyduje… biustonosz.
O tym, czy dobrze wyglądamy w kreacji wieczorowej, często decyduje… biustonosz.
I chodzi nie tylko o to, by jego ramiączka i pasek nie wystawały niechlujnie spod wydekoltowanej sukienki. Kiepski biustonosz pod obcisłą sukienką potrafi np. spłaszczyć i obniżyć biust, a tym samym optycznie nas pogrubić. Katarzyna Deskur, współwłaścicielka sklepów MamBra podkreśla, że dobrze dopasowany biustonosz nie tylko podtrzymuje biust, podnosi go, poprawia sylwetkę i sprawia, że wyglądamy szczuplej. Równie ważne jest, aby czuć się w nim komfortowo i kobieco. – To ma być biustonosz, który pasuje do ubrania i który sprawia nam przyjemność, gdy zakładamy rano bieliznę – mówi. A czym różni się biustonosz na co dzień od tego na wieczór? – Suknie wieczorowe często są odcięte na górze (mamy w nich odkryte ramiona) albo zapinane na szyi. Mogą też mieć odkryte plecy lub skrzyżowane z tyłu ramiona. Do wszystkich takich kreacji będą pasowały staniki bez ramiączek albo z ramiączkami przepinanymi, które można zapiąć na szyi albo skrzyżować na plecach. Natomiast panie z małym biustem mogą do sukni z odkrytymi plecami założyć zamiast stanika specjalne osłonki, które pod wpływem temperatury ciała przylegają ściśle do skóry i przykrywają brodawki – mówi pani Katarzyna. Przy sukienkach, w których główną rolę gra dekolt, pole do popisu jest większe. – Biustonosze typu „balkonetka”, z szeroko rozstawionymi ramiączkami zbierają biust z boku i nadają piersiom kształt „jabłuszek w koszyczku”. Bardzo ładnie eksponują dekolt w kształcie głębokiego kwadratu lub prostokąta. Z kolei biustonosze typu plunge mają niski panel i miseczki o trójkątnym kształcie, więc doskonale nadają się do głęboko wyciętych dekoltów w szpic – wyjaśnia pani Katarzyna.
Dobry biustonosz kupuje się w sklepach wyspecjalizowanych w brafittingu, czyli w miejscach, gdzie obsługa potrafi dobrać biustonosz i gdzie jest odpowiednio szeroki zakres rozmiarów (miseczki do KK włącznie, obwód do 110 cm). W MamBrze przy ul. Sławkowskiej 16 brafitterka zaopiekuje się nami od wejścia, ułatwi rozeznanie się w rozmiarach podanych na metkach, zmierzy i pomoże dobrać właściwy model. Przymierzanie może trwać długo, dlatego na pierwszą wizytę warto zarezerwować nawet godzinę.
MamBrę wymyśliły Magdalena Kokoszczyńska i Katarzyna Deskur, które mimo że są szczupłe i mają biusty typowej wielkości, miały niegdyś problem ze znalezieniem w sklepach bielizny dla siebie. To znaczy znajdowały ją, ale w Wielkiej Brytanii, a nie w Polsce. Na początku założyły sklep internetowy, a w prywatnym mieszkaniu „MamBraPrzymierzalnię”. Potem był sklep w Warszawie, a od niedawna jest kolejny w Krakowie. W MamBrze dominują marki brytyjskie (Panache, Curvy Kate, Shock Absorber), które nie mają sobie równych, jeśli chodzi o jakość i zakres (oraz kombinację) rozmiarów obwodów i miseczek. MamBra to jedyne polskie sklepy z bielizną polecane w Sztuce przetrwania autorstwa Trinny&Susannah – brytyjskich specjalistek od mody.