Friday, December 6, 2024
Home / PARTNER MK  / Twoja twarz w dobrych rękach

Twoja twarz w dobrych rękach

Rozmowa z dr Agnieszką Moncznik z Instytutu Piękna Bielenda

„Obecnie można zaobserwować modę na naturalność” / fot. Fotolia

W Polsce każdego roku aż pół miliona kobiet odwiedza gabinety medycyny estetycznej. Czy to koniec epoki, gdy medycyna estetyczna była tylko „fanaberią”?

„Obecnie można zaobserwować modę na naturalność” / fot. Fotolia

„Obecnie można zaobserwować modę na naturalność” / fot. Fotolia



dr Agnieszka Moncznik: Zdecydowanie tak. Medycyna estetyczna to dziedzina, która rozwija się niezwykle prężnie, a jej aktualne trendy wynikają z naszego ciągle ewoluującego stylu życia. Obecnie można zaobserwować modę na naturalność. Przewija się ona w wielu płaszczyznach, chociażby w diecie czy kosmetologii. Preparaty dostępne na rynku dają coraz bardziej naturalny efekt. My, Polki, nie mamy skłonności do przesady w tym względzie – większość pacjentek to świadome kobiety, które dobrze wiedzą, czego chcą, a czego nie. To, czego chcą, to na pewno nie fanaberie.

Czego nie chcą?

dr Agnieszka Moncznik: Przesady. Każda z moich pacjentek, która pierwszy raz odwiedza gabinet, boi się, że efekt może nie spełniać jej oczekiwań. To naturalny lęk i niepokój przed czymś nowym.

Czy jest czego się bać?

dr Agnieszka Moncznik: Wszystko zależy od tego, czy jesteśmy w dobrych rękach. Trafiają do nas pacjentki, które skuszone niską ceną zabiegu skorzystały z zabiegów wykonywanych nie przez lekarza. Przychodzą po pomoc nierzadko z karykaturalnie przerysowaną twarzą bądź stanem zapalnym. Sposobem, by uniknąć takich sytuacji, jest korzystanie z usług renomowanych gabinetów medycyny estetycznej, które pracują na oryginalnych, sprawdzonych preparatach, a zabieg jest wykonywany w odpowiednich warunkach. Tutaj nie warto oszczędzać, w końcu nasza skóra to nasz kapitał. Zdecydowanie nie ma się czego bać, oddając się w ręce lekarza medycyny estetycznej z doświadczeniem.

Jakie zabiegi najczęściej zaleca pani swoim pacjentkom?

dr Agnieszka Moncznik: Pamiętajmy, że wszystko zależy od indywidualnych potrzeb pacjenta. Staram się zalecać kompleksowe działanie. Wypełnianie i modelowanie twarzy nie wystarczy, by dłużej utrzymać jej młody wygląd, trzeba skórę pobudzać do odnowy, dbać o jej regenerację. Jednym z niezawodnych sposobów na utrzymanie skóry w dobrej kondycji są zabiegi mezoterapii, które suplementują skórę i zapewniają jej rewitalizację, nawilżenie, wygładzenie powierzchownych zmarszczek. Oprócz zabiegów z użyciem igły polecam również m.in. pilingi medyczne i laserowe oraz karboksyterapię. Dopiero gdy skóra jest w odpowiednim stanie, przychodzi czas na toksynę botulinową i wypełnianie kwasem hialuronowym.

Czy wypełnianie kwasem hialuronowym może zmienić nasze rysy twarzy?

dr Agnieszka Moncznik: Owszem, po użyciu nadmiernej ilości preparatu mogą wystąpić niepożądane efekty w postaci uwypukleń, które zniekształcają naturalne rysy pacjentki. Zawsze podkreślam, że wszystko jest dobre, ale z umiarem, w przypadku modelowania twarzy również. Na rynku mamy dzisiaj preparaty, których gęstość jest dostosowana do obszaru stosowania, są bardzo plastyczne, świetnie wbudowują się w skórę i delikatnie korygują zmarszczki. Doświadczony lekarz jest w stanie dobrać odpowiedni preparat nie tylko do okolicy, ale również jakości i stanu skóry pacjenta. Tu olbrzymią rolę odgrywa doświadczenie i wiedza, jak podawany preparat zachowa się w skórze.

A toksyna botulinowa? Czy jej zastosowanie niesie ze sobą ryzyko powstania „efektu maski”?

dr Agnieszka Moncznik: Botulina powoduje rozluźnienie mięśni odpowiedzialnych za powstawanie zmarszczek i działa jedynie w obrębie tych mięśni, do których została wstrzyknięta – pozostałe mięśnie funkcjonują jak dotychczas. W rezultacie wyraz twarzy nie zmienia się, nie ma efektu „zamrożenia” mimiki twarzy, natomiast wygładzają się zmarszczki. Medycyna estetyczna jest naprawdę dla każdego, pod warunkiem że robimy to z głową. Nie ma się czego bać, jeśli jest się w dobrych rękach.

Dobre ręce znajdziesz w Instytucie Piękna Bielenda przy ul. Biskupiej 4 w Krakowie.
www.instytut.bielenda.pl

Agnieszka Moncznik – lekarz medycyny, specjalista chirurgii ogólnej, absolwentka Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum UJ, który ukończyła w 2001 roku. Szkolenie specjalizacyjne z chirurgii ogólnej odbywała w 5. Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Krakowie. Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Ageing. Umiejętności z medycyny estetycznej doskonaliła na licznych szkoleniach kierunkowych, potwierdzonych certyfikatami. Regularnie uczestniczy w kongresach naukowych i sympozjach (organizowanych przez Stowarzyszenie Lekarzy Dermatologów Estetycznych jak i PTME), na bieżąco uzupełniając wiedzę i umiejętności. Medycyną estetyczną zajmuje się od 2009 roku.

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ