„Romeo i Julia” Shakespeare’a to najbardziej znana tragiczna historia miłosna. Dramat przedstawia dwoje kochanków, którzy ze względu na spór ich rodzin nie mogą być razem. W akcie desperacji oboje popełniają samobójstwo. Okazuje się, że świat przyrody również skrywa okrutne miłosne incydenty
Romantyczna walisneria
Nurzaniec śrubowy (Vallisneria spiralis) to roślina wodna występująca w zbiornikach wód słodkich w strefie klimatu tropikalnego i ciepłego umiarkowanego. Jest rośliną polecaną do stosowania w oczyszczaniu środowiska (fitoremediacja) z uwagi na tolerancję i wiązanie zanieczyszczeń. Walisneria wykorzystywana jest również jako roślina akwariowa.
Historia miłosna walisnerii jest jedną z najtragiczniejszych w świecie roślin. Całe jej życie toczy się pod wodą na dnie zbiornika, aż do momentu rozpoczęcia procesu rozmnażania. Gody miłosne rozpoczyna żeńska forma rośliny. Powoli rozwija długie spirale swej łodygi, które wznoszą się i wynurzają, gdzie na powierzchni wodnej tafli rozwierają białe kielichy kwiatów.
Przeczytaj:
Dorota Stobiecka: Łączę ludzi z lasem
Na sąsiedniej roślinie drzemią zamknięte pęki kwiatów męskich, które dostrzegając, co się dzieje, podążają za „paniami”. Ich podróż kończy się w połowie drogi, gdyż ich zbyt krótka łodyga nie pozwala im się wydostać na powierzchnię. Jednak nie poddają się, walczą i w końcu zrywają nić łączącą je z życiem. Odrywają się od łodygi i pod wpływem bąbelków powietrza, w które obdarzyła je matka natura, pędzą do góry, gdzie pękają na powierzchni. Dochodzi do spotkania kochanków. Pręciki ze słupkiem zespalają się i następuje zapłodnienie, z którego zrodzi się owoc ich miłości.
„Śmiertelnie ranne, ale radosne i wolne pływają przez czas jakiś obok swoich oblubienic. Gdy następuje zapłodnienie, straceńcy giną jeden po drugim, a małżonka będąca już matką, zamyka koronę, w której tkwi ostatnie tchnienie kochanków. Zwija spirale łodygi i zstępuje na dno, gdzie dojrzewa owoc bohaterskiego uścisku miłosnego”
– czytamy w książce „Inteligencja kwiatów” Maurice Maeterlincka.
Zobacz też:
3 niebezpieczne piękności w świecie roślin
Okrutne pszczele gody
Pszczoły to owady, u których większość ważnych ról pełnią samice. Najważniejsza – królowa odpowiada za tworzenie się nowych pokoleń pszczół. Reszta pszczelich pań to robotnice, które w zależności od swojego wieku mają przydzielone różne zadania. Do czynności, jakie muszą wykonywać pszczoły, należą: zbieranie pyłku i nektaru, sprzątanie komórek w plastrze, opieka nad larwami, budowanie plastrów, obrona gniazda przed intruzami oraz przerabianie nektaru na miód i magazynowanie pyłku.
Samce pszczół zwane są trutniami. Powiedzenie „leniwy jak truteń” doskonale oddaje naturę tych panów. Trutnie w ulu nie robią nic pożytecznego. Łażą po plastrach i nadstawiają języczki, aby pszczoły je karmiły. Maurice Maeterlinck opisywał ich zachowanie w swojej książce „Życie pszczół”.
„Ucztują, hałasują, marnują pożywienie i zanieczyszczają wszystko. Są to kochankowie tytułami, aroganccy i butni, zawadzają wszystkim, tłoczą się po ulicach, przeszkadzają w pracy, potrącają robotnice, odbierają kułaki, uciekają, biją się ze sobą, stroją miny czupurne, raczej złośliwi niż dobroduszni”.
Jedynym zadaniem i celem życiowym trutni jest zapłodnienie królowej podczas weselnego lotu. Kilka dni po urodzeniu matka pszczela wylatuje na lot godowy. Udaje się do miejsca zwanego trutowiskiem, gdzie wielokrotnie odbywa stosunek z samcami. Podczas tej gry miłosnej dochodzi do około 15 zbliżeń partnerów.
Może cię zainteresuje:
W życiu nie można mieć wszystkiego?
Mogłoby się wydawać, że spełnieni szczęśliwcy, którym udało się dosiąść królowej, powrócą do swoich uli pośród zachwytów publiczności. Niestety. Wybrańcy osiągnęli swój cel i tym samym zakończyli żywot w sposób prawdziwie brutalny. Kiedy truteń dopadnie samicę, do połowy wsuwa w nią swój narząd rozrodczy. Ta wysuwa go z trutnia do końca, paraliżując go. Po kopulacji truteń zostawia swój narząd kopulacyjny w królowej i niemal natychmiast ginie w stężeniu pośmiertnym opadając na ziemię. Może również zginąć w sposób przypominający wybuch.
„W chwili kopulacji otwiera się brzuch samca, organ płciowy odrywa się i pociąga za sobą wnętrzności, skrzydła jego się zwijają, a kochanek, jakby piorunem rażony, zatacza się i spada z wyprutym ciałem w bezdeń powietrza”
– czytamy dalej.
Erotyczny kanibalizm
Międzygatunkowa konsumpcja jest zjawiskiem występującym u modliszek i niektórych pająków. Ochoczo podchodzący do samicy samiec musi mieć się na baczności, bo może wyjść z erotycznych objęć bez głowy.
Modliszki znane są z okrutnych praktyk pożerania swojego partnera. Po akcie miłosnym, kiedy samiec odrywa się od swojej partnerki, zagrożony jest wpadnięciem w jej śmiertelny uścisk. Samica może napaść na niego, odgryzając mu głowę, po czym następnie przechodzi do jego konsumpcji.
Pomimo złej opinii, jakie mają modliszki, ta niemoralna zagrywka ma swoje zastosowanie. Naukowcy ze State University of New York pod kierownictwem dr. Williama Browna przeprowadzili badania, które wyjaśniły zachowanie modliszek. ** Z eksperymentu wynikało, że ciało samców staje się źródłem cennych składników odżywczych dla niej i jej potomstwa. Po zjedzeniu przyszłego ojca samica jest silniejsza. Pozwala jej to na wytworzenie większej ilości jaj oraz na zapewnienie lepszej kondycji zdrowotnej młodym.
Samice modliszki nie zawsze dokonują tego nikczemnego czynu. Statystycznie dzieje się to tylko w ok. 5-30% przypadków. Aby modliszka podjęła decyzję o zaatakowaniu i zjedzeniu partnera, muszą zajść jednocześnie odpowiednie warunki stresowe:
- głód i małe ilości pożywienia w okolicy – zjedzenie partnera może stanowić ponad 60% jej pokarmu w ciągu całego okresu godowego,
- samiec musi podejść do niej od przodu, a nie jak powinien od tyłu – owady podchodzące do modliszki od przodu, wyzywają ją, narażając się na atak,
- sezon godowy dobiega końca – samica potrzebuje dużo energii do wytworzenia odpowiedniej ilości jaj i do procesu porodu.
Przeczytaj koniecznie:
Hortiterapia – magiczna moc roślin. Jak rośliny pozytywnie wpływają na zdrowie?
Jeżeli samica nie jest głodna, kończy jedynie na zabiciu swojego kochanka. To również ma swoje znaczenie w ulepszeniu rozrodu modliszek. Samiec, gdy straci głowę, nie przestaje kopulować. Przeciwnie – sprawia to, że robi to szybciej i ma silniejszy wytrysk. Powoduje to skuteczniejsze zapłodnienie.
*http://www.plantsystematics.org/imgs/sv22/r/Hydrocharitaceae_Vallisneria_spiralis_3350.html
**https://royalsocietypublishing.org/doi/10.1098/rspb.2016.0656