Toxic positivity – czym różni się od optymizmu?
Czy wiesz czym jest toksyczna pozytywność?
Wszystko będzie dobrze!
Jakoś się ułoży, dlaczego tyle narzekasz?
Nie marudź i doceń to, co masz!
Często powtarzasz te hasła? Jeżeli tak, koniecznie sprawdź czym jest toxic positivity i w jaki sposób jej unikać
Optymizm
To pogląd, według którego świat jest postrzegany jako coś dobrego i racjonalnego, a w życiu można osiągnąć szczęście i moralną doskonałość. Optymizm jest genetyczny – niska ekspresja genu odpowiedzialnego za eliminację m.in adrenaliny sprawia, że nasz poziom zadowolenia z życia, czyli ogólnego optymizmu jest wyższy. Psychologia nie wyklucza jednak, iż mimo uwarunkowań genetycznych możemy nauczyć się optymizmu poprzez wykonywanie odpowiednich ćwiczeń. Optymizm niesie za sobą bardzo dużo dobrego – optymiści statystycznie żyją dłużej, cieszą się lepszym zdrowiem, korzysta też ich otoczenie. Należy jednak uważać na pewne optymistyczne pułapki.
Toksyczna pozytywność. Co to jest toxic positivity?
Toxic positivity to termin określający ogół przekonań, haseł (takich jak good vibes only czy don’t worry be happy) i postaw, głoszących pozytywne nastawienie niezależnie od poziomu trudności sytuacji, w której się znajdujemy. Toksyczna pozytywność odrzuca myślenie o trudnych emocjach i analizowanie ich, skłania się za to w stronę wyolbrzymiania pozytywności. Odrzuca realizm życia, blokując go fasadą pozytywnych haseł, nie rozwiązując przy tym problemów. Na dłuższą metę toksyczna pozytywność może być nawet niebezpieczna – wzmaga poczucie lęku, wyobcowania ze środowiska. Sprawia, że wiele osób chce ukrywać swoje prawdzie emocje myśląc, że zawsze muszą czuć lub chociaż pokazywać, że czują szczęście.
Przeczytaj też: Dagmara Skalska: Nie czyń z życia dramatu
Jak odróżnić toxic positivity od optymizmu?
Optymizm może być bardzo pomocny w życiu, ułatwia przechodzenie przez trudne momenty, dodaje sił i wydłuża życie. Co z kolei robi z nami toksyczna pozytywność? Jak mówi dr Jamie Zuckerman, jest to strategia używana do odpychania i unieważniania wewnętrznego dyskomfortu. Używamy wiec truizmów jako mechanizmów zaprzeczenia, które mają ułatwić nam radzenie sobie z trudnymi emocjami. W rzeczywistości, powodujemy jeszcze więcej szkód. Unikanie wyrażania emocji prowadzi do ataków paniki, depresji i innych problemów ze zdrowiem psychicznym. To zdecydowanie nie sposób, w jaki działa optymizm.
Carolyn Karoll, psychoterapeutka z Baltymore uważa, że poddając się toksycznej pozytywności przestajemy słuchać sami siebie.
Podczas pandemii 6/10 Amerykanów przyznaje się do odczuwania silnie negatywnych emocji, jak lęk, depresja czy poczucie beznadziejności. Nie dawanie sobie przestrzeni do ich odczuwania i maskowanie ich radosnymi sloganami może tylko pogorszyć tę sytuację.
Jak nie wpaść w toksyczną pozytywność?
1. Unikaj powtarzania optymistycznych truizmów. Zamiast mówić, że Będzie dobrze! wesprzyj i zapytaj, czy możesz jakoś pomóc.
2. Okaż zrozumienie. Nie każ wszystkim stać twardo na nogach i nie przekonuj do wzięcia się w garść, bo w większości przypadków to tylko pogorszy sprawę. Daj znać, że rozumiesz sytuację w jakiej ktoś się znajduje i przekonaj, że to normalne.
3. Nie namawiaj do szczęścia. Smutek, radość, żal czy rozgoryczenie to emocje, które przeżywa każdy z nas. Nie sprawiaj, by inni czuli się winni za to, co przeżywają.
4. Nie bój się rozmawiać z innymi o porażkach. Zarówno ich, jak i swoich. Nie oceniaj tego, jak szybko ktoś się po nich podnosi i nie próbuj się porównywać – dawaj sobie na wszystko tyle czasu, ile potrzebujesz.
5. Pamiętaj, że fasada udawanego uśmiechu jest bardzo krucha. Jeżeli nie radzisz sobie z tym co czujesz, lub widzisz, że ktoś bliski ma taki problem, namów go do przepracowania trudnych emocji u terapeuty.
6. Słuchaj tego, co mówi twoje ciało. Nie maskuj swoich emocji i nie zmuszaj się do radości po smutnym wydarzeniu. Przeżywaj to co czujesz po swojemu i pamiętaj, że nikt nie ma prawa cię za to obwiniać.
7. Nie wstydź się tego, co czujesz. Nie zawsze musisz być w nastroju, by wyjść z domu, dawać doskonałe rady czy uśmiechać się do każdego. Pozwól sobie na prawdziwe emocje a zobaczysz, że długodystansowo poprawi to twoje samopoczucie.