TOP 5: Książki na lato 2019
Podpowiadamy książki na lato 2019, które warto czytać w wakacje, by mieć w głowie spokój, objawienia, wzruszenie i apetyt na więcej
Wakacje to stan umysłu. Czasami wieczór spędzony na balkonie, relaks w ulubionej kawiarni czy na łące musi nam wystarczyć. Ważne, by pod ręką mieć dobrą książkę. Podpowiadamy, co warto czytać tego lata, by mieć w głowie spokój, objawienia, wzruszenie i apetyt na więcej
Dla wędkarzy, ale nie tylko:
Krzysztof Środa, Srebro ryb
Świetny zbiór esejów. Książka o ludziach i rybach. O wędkowaniu, zabijaniu zwierząt i etyce jedzenia. O tym, dlaczego pochodzimy od ryb. Pełen ciszy świat uklejek, jazgarzy, okoni, szczupaków wydaje nam się mroczny i nieciekawy. Krzysztof Środa zabiera nas w podróż w głębiny i pokazuje ich wyjątkowość i bogactwo oraz zdradza kilka tajemnic naszych pływających braci mniejszych. Wzrusza i zmusza do refleksji. Warto!
Dla potrzebujących zwolnić i dobrze zjeść/ugotować (niewłaściwe skreślić):
Magda Trojanowska, Slow life z widokiem na Śnieżkę, czyli Polna Zdrój
Jeśli chcecie się dowiedzieć, jak to jest rzucić to wszystko i wyjechać na Dolny Śląsk, opowie wam Magda. Pracowała w korporacji, a jej mąż w biurze architektonicznym. Gdy urodził się im pierwszy syn, zapragnęli wyprowadzić się z miasta. Kupili zaniedbane siedlisko kwadrans drogi od Jeleniej Góry, wyremontowali i stworzyli miejsce, gdzie ludzie przyjeżdżają, by dobrze zjeść, odpocząć, zorganizować przyjęcie. W książce znajdziecie wiele pięknych zdjęć i cudowne przepisy kulinarne Magdy. Niech uwiedzie was ta opowieść o gotowaniu, pasji i wolności!
Dla miłośniczek designu i dalekich podróży:
Aleksandra Janiec, Tokyo lifestyle book
Autorka spędziła wiele czasu w stolicy Japonii i pała do niej silnym uczuciem, dlatego ta książka nie jest po prostu przewodnikiem. Zawiera oczywiście adresy – gdzie zjeść, co zwiedzić i dokąd pójść na zakupy. Sporo w niej też jednak smaczków: wywiady z tokijczykami, opowieści o ich zwyczajach, przyzwyczajeniach i słabościach; ciekawe wprowadzenie do współczesnej historii miasta, wiele informacji o modzie i designie, a nawet kilka przepisów: na japońskie pierożki, mrożoną matchę latte albo drinka na bazie wody sodowej. Wszystko uzupełnione świetnymi zdjęciami. Grozi pojawieniem się pragnienia, by natychmiast wyruszyć do Tokio!
Dla tych, co nie boją się mrocznych zakamarków rzeki:
Radka Denemarková, Kobold, tłum: Olga Czernikow i Agata Wróbel
Baśń dla dorosłych, ale z tych okrutnych. Ostrzeżenie znajdziecie już w tytule, bo „kobold” to wywodzący się z niemieckiego folkloru złośliwy duszek. Kobold Denemarkovej jest nie tyle złośliwy, co okrutny. Krzywdzi swoją żonę, Hellę, i dzieci. Kobieta, raz uwiedziona, nie potrafi wyzwolić się spod władzy Kobolda i uwolnić od rzeki, na punkcie której mężczyzna ma obsesję. Historię przemocy wobec rodziny opowiada najstarsza córka, która po latach wraca do rodzinnego miasta, by zmierzyć się z przeszłością. Winny jest ojciec sadysta, bezradna, owładnięta szaleństwem matka, czy rzeka, która połączyła ich losy? W tle dramatyczne wydarzenia w Europie Środkowej XX wieku. Książka to dwie uzupełniające się opowieści – druga o losach nieślubnej córki Kobolda, Justyny. To ciekawy zabieg literacki. Czyta się wyśmienicie!
Dla fanek Łukasza Orbitowskiego i objawień:
Łukasz Orbitowski, Kult
Jeśli wydaje się wam, że nie interesuje was temat Matki Boskiej, która ukazywała się w Oławie w 1983 roku i że nic was z tą sprawą nie łączy, to przeczytajcie Kult. Zrozumiecie, jak bardzo byliście w błędzie. Łukasz Orbitowski, którego „Miasto Kobiet” ma zaszczyt gościć na swoich łamach w każdym numerze, zainspirowany tymi wydarzeniami napisał powieść. Wcześniej wykonał ogromną pracę dokumentalisty, a nawet wziął udział w obchodach 35-lecia objawień. Wciela się w jednego z bohaterów książki – dziennikarza Łukasza, który wysłuchuje relacji z cudownych wydarzeń. Oławskie objawienia są pretekstem, by jeszcze raz czule, choć nieco ironicznie, zmierzyć się z opowieścią o ludzkich pragnieniach. Także moich i twoich.
Paulina Bandura