Monday, November 17, 2025
Home / Uroda  / Medycyna estetyczna  / Toksyna botulinowa – zastosowania typowe i nietypowe; fakty i mity

Toksyna botulinowa – zastosowania typowe i nietypowe; fakty i mity

Podnoszenie kącików ust, leczenie nadreaktywności pęcherza, usprawnianie erekcji – słyszałaś o takich zastosowaniach botoksu?

Botoks zabieg

Botoks sprawdza się jako metoda wygładzania skóry / fot. Studio Romantic , Shutterstock

Toksyna botulinowa od dekad pozostaje jednym z najczęściej wykonywanych zabiegów medycyny estetycznej na świecie. Jak przekonuje dr Marek Wasiluk z warszawskiej kliniki L’experta substancja ta stosowana świadomie i zgodnie ze sztuką medyczną, to niezwykle precyzyjne narzędzie, które pozwala nie tylko wygładzać zmarszczki, ale też zapobiegać ich pogłębianiu oraz leczyć szereg innych problemów estetycznych i funkcjonalnych, o których wiele osób nie zadaje sobie sprawy. Mimo to istnieją również pewne nadużycia, o których powinien wiedzieć każdy pacjent korzystający z tego preparatu. Jakie więc nietypowe zastosowania ma botulina i w jakich przypadkach nie należy jej stosować? Przeczytajcie sami!

 

Toksyna botulinowa, znana głównie jako „botoks”, od dekad jest jednym z najczęściej stosowanych preparatów w medycynie estetycznej. Dr Marek Wasiluk z kliniki L’experta podkreśla, że jej działanie wykracza daleko poza wygładzanie zmarszczek.

W artykule przeczytacie:

  •  jakie są najważniejsze zastosowaniach toksyny botulinowej (mdz. in.: redukcja zmarszczek mimicznych; leczenie bruksizmu)
  • o nietypowych zastosowaniach botuliny (np. w leczeniu blizn przerostowych, nadreaktywnego nietrzymania moczu czy w poprawie funkcji erekcyjnych u mężczyzn) .
  • jakie są zagrożenia wynikające z chwilowych mód i trendów na toksynę botulinową (np. „baby botoks” , lifting pośladków, „Barbie botoks”,
  • poznasz takie pojęcia jak lip flip czy lip lift

Toksyna botulinowa to skuteczne i wszechstronne narzędzie, ale wymaga wiedzy, doświadczenia i indywidualnego podejścia. Kluczowa jest konsultacja z profesjonalistą, który zadba o bezpieczeństwo i naturalny efekt zabiegu.
 

Polecamy:
Nowa toksyna botulinowa

Botoks – co to takiego i jakie ma zastosowanie

Zgodnie z definicją, toksyna botulinowa to białko produkowane przez bakterie clostridium botulinum (laseczki jadu kiełbasianego), które działa poprzez blokowanie przewodnictwa nerwowo-mięśniowego. W praktyce klinicznej oznacza to czasowe osłabienie aktywności mięśni i ich rozluźnienie.

– W medycynie estetycznej toksyna botulinowa od dekad wykorzystywana jest do wygładzenia zmarszczek. Mechanizm jej działania w tym obszarze jest dobrze znany i precyzyjnie kontrolowalny. Wyłącznie pracy mięśni powoduje, że stają się one wiotkie, a przez to nieco dłuższe. Znajdująca się na nich i przyczepiona do nich skóra także się rozprostowuje i nie może kurczyć

– tłumaczy dr Marek Wasiluk, lekarz medycyny estetycznej, ekspert z wieloletnim doświadczeniem z warszawskiej kliniki L’experta.

– W obrębie twarzy zmarszczki zależne od pracy mięśni, które niwelujemy za pomocą toksyny botulinowej to tzw. zmarszczki mimiczne, a więc m. in.:

  • poziome zmarszczki na czole,
  • pionowa zmarszczka tzw. lwia zmarszczka,
  • zmarszczki wokół oczu tzw. kurze łapki,
  • królicze zmarszczki, które znajdują się u nasady nosa.
CZYTAJ TAKŻE:  Kobieta Krakowa: Grażyna Zgliński-Brzózy

 

Mniej znanymi wskazaniami do zabiegu toksyną botulinową w obrębie twarzy jest zmiana jej rysów w tym np.:

 

  • delikatne uniesienie koniuszka nosa,
  • uniesienie kącików ust,
  • lip flip, czyli wywinięcie wargi górnej,
  • redukcja uśmiechu dziąsłowego,
  • wyszczuplanie dolnej partii twarzy,
  • delikatne uniesieni chomików

 

W tych procedurach dobrze wykonany zabieg nie odbiera mimiki, a jedynie redukuje nadmierne napięcie mięśniowe. Dlatego też bardzo ważna jest właściwa kwalifikacja do zabiegu i wykonanie go. 

– Nie każdy bowiem np. kwalifikuje się do zabiegu lip lift, czy uniesienia kącików ust za pomocą toksyny botulinowej, jeśli nie chcemy uniemożliwić swobodnego mówienia czy spożywania posiłków

– tłumaczy dr Marek Wasiluk.

 

Toksyna botulinowa – nietypowe zastosowania 

Mężczyzna podczas wizyty u lekarza

Toksyna botulinowa w miejsca intymne? / fot. Adobe Stock

Choć toksyna botulinowa najczęściej kojarzona jest z wygładzaniem zmarszczek, ma znacznie szersze zastosowanie terapeutyczne. 

– Tak naprawdę toksynę botulinową teoretycznie można podać w każdy mięsień, jeśli jest tylko do tego wskazanie

– mówi lekarz.

Warto wspomnieć m. in. o mniej znanych zastosowaniach estetycznych botoksu, np. w leczeniu blizn przerostowych. W tym przypadku botulina wygładza i zmiękcza bliznę. Może też poprawić komfort pacjenta, redukując uczucie ciągnięcia lub bolesności blizny. Działa poprzez redukcję mikrourazów wokół zmienionej tkanki (które mogą sprzyjać przerostowi blizny), hamowanie nadmiernej aktywacji fibroblastów – komórek odpowiedzialnych za produkcję kolagenu typu III, który jest głównym składnikiem przerośniętej tkanki bliznowatej. Najlepsze efekty obserwuje się, gdy botoks jest podany we wczesnej fazie formowania się blizny (czyli w pierwszych miesiącach od urazu).

 

Substancja ta może być czasami używana również jako wsparcie terapii przebarwień — choć mechanizm działania nie jest w tym przypadku do końca poznany, są obserwacje, pokazujące, że unieruchomienie mięśni mimicznych może zmniejszyć stymulację komórek barwnikowych skóry i poprawić wygląd w tych miejscach.

W rękach doświadczonego lekarza toksyna botulinowa może być skutecznym narzędziem m. in. leczeniu nadpotliwości (dłoni, pach, stóp), bruksizmu (zgrzytania zębami), migren napięciowych czy nawet niektórych rodzajów zeza i tików.

– Toksyna botulinowa to preparat medyczny o szerokim zastosowaniu klinicznym, np. w terapii bruksizmu pomaga w rozluźnieniu nadaktywnych mięśni żwaczy, przynosząc ulgę pacjentom, którzy przez lata cierpią z powodu napięć i bólów nie tylko stawów skroniowo-żuchwowych, ale i głowy. Podając preparat w mięśnie powodujemy kontrolowane zablokowanie ich pracy, a przez to nie dochodzi do patologicznego zaciskania szczęki i żuchwy

– podkreśla dr Marek Wasiluk.

Toksynę botulinową można z powodzeniem podawać nie tylko w okolice twarzy, ale też np. w mięśnie szyi, a dokładnie mięsień platysmy, który jest odpowiedzialny za tworzenie tzw. „indyczej szyi”, czyli pionowych sznurków i wiotkich zarysów na przedniej części szyi. Blokuje ona przewodnictwo nerwowe w wyniku czego mięsień rozluźnia się, staje się bardziej wiotki i rozciągnięty, a nie napięty. Dzięki temu pionowe pasma (powrózki) stają się mniej widoczne, szyja wygląda na gładsza, nawet podczas napinania szyi nie widać już wyraźnych sznurków.

CZYTAJ TAKŻE:  Kobiety Krakowa 10. edycja – fotorelacja

Botoks to także rozwiązanie na niektóre problemy miejsc intymnych. Wstrzykuje się go bezpośrednio do ściany pęcherza moczowego, gdzie blokuje nadmierną aktywność mięśnia wypieracza pęcherza — dzięki temu zmniejsza się niekontrolowane parcie i wyciekanie moczu u osobo cierpiących na nadreaktywne nietrzymanie moczu (OAB – overactive bladder).

Co ciekawe, aktualnie trwają badania, które pokazują, że botoks może poprawiać funkcję erekcyjną u mężczyzn! Działa poprzez rozluźnienie mięśni gładkich ciał jamistych prącia i poprawę w nich przepływu krwi.

Przeczytaj koniecznie:
Toksyna botulinowa w miejsca intymne?

Półprawdy i kity na temat toksyny botulinowej

Działanie toksyny botulinowej/ fot. fotolia

Jak widać toksyna botulinowa ma szereg zastosowań. To jednak, jak przestrzega dr Marek Wasiluk daje pole do wielu manipulacji i nadużyć. 

– Należy bardzo uważać, bo zalecając zabieg, czasami pewne informacje mogą być pomijane albo przedstawiane w zbyt optymistycznym świetle.

Na przykład zmarszczki palacza — teoretycznie botoks jest skuteczny w ich leczeniu. Ale nikt nie mówi pacjentom wprost, że po takim zabiegu mogą mieć trudności z gwizdaniem albo z normalnym układaniem ust. Czyli, jak to mówią, „coś za coś” — zmarszczek będzie mniej, ale funkcja ust się pogorszy.
Modne stało się podawanie botoksu na spłycenie bruzd nosowo-wargowych poprzez wstrzyknięcie w okolice mięśni unoszących kąciki ust. To jednak jak mówi dr Marek Wasiluk kiepski pomysł. – Efekt jest często odwrotny: zamiast wygładzenia bruzd, dochodzi do opadania górnej wargi i kącików ust, co skutkuje nienaturalnym uśmiechem. Zamiast poprawy — pogorszenie wyglądu.
Kolejna „nowinka” z TikToka to botoks podawany za uszami lub wzdłuż linii żuchwy w celu efektu „liftingu chirurgicznego” bez operacji.

– To absolutna nieprawda. Takie podanie botoksu nie da efektu liftingu — w najlepszym wypadku nie zrobi nic, a w najgorszym pogorszy kontur twarzy

– przestrzega specjalista.

– Jeśli chodzi o tzw. „chomiki” czy poprawę linii żuchwy, botoks rzeczywiście bywa czasem stosowany, ale tylko w ściśle określonych przypadkach, i to raczej jako wsparcie innych metod, a nie podstawowy zabieg.

Co jeszcze? Pojawiło się pojęcie „baby botoks” — czyli podawanie małych dawek toksyny botulinowej na zmarszczki mimiczne.

– To głównie chwyt marketingowy. Dawka botoksu zawsze powinna być dobrana indywidualnie — zależnie od anatomii pacjenta, siły mięśni i oczekiwań. Nie chodzi o to, czy to „baby” czy „adult”, tylko o dobranie właściwej ilości dla konkretnej osoby. Jak podamy małą ilość preparatu po prostu on nie zadziała

– wyjaśnia dr Marek Wasiluk.

CZYTAJ TAKŻE:  3 najlepsze przepisy na Wielkanoc od Ani Starmach

Podobnie jest z tzw. mezobotoksem, czyli mikrodawkami botoksu podawanymi śródskórnie, często razem z koktajlami używanymi w mezoterapii. Efekty są subtelne: może nastąpić delikatne zmniejszenie porów, ograniczenie przetłuszczania skóry poprzez blokowanie pracy gruczołów potowych, minimalne napięcie skóry. Ale to są zabiegi typowo „imprezowe”, dające krótkotrwały efekt — raczej maskowanie, nie regeneracja.
Przechodząc niżej – do estetycznego zastosowanie botoksu w obrębie szyi – o ile redukcja wspomnianych już „indyczych powrózków”, czyli napiętych pionowych pasm mięśniowych jest bardzo efektywna, o tyle „wydłużanie szyi” w tzw. zabiegu „Barbie botoksu” daje realnie minimalny efekt, bo taki zabieg wymaga podania bardzo dużych dawek toksyny botulinowej.

– Podanie takiej ilości preparatu, żeby dał oczekiwane rezultaty byłoby niebezpieczne. Dodatkowo, te mięśnie mają funkcję podtrzymującą głowę — ich osłabienie obciąża kręgosłup szyjny. Dlatego to rozwiązanie jest mocno kontrowersyjne

– wyjaśnia ekspert.
I na koniec — absolutny hit promowany w mediach społecznościowych: botoks na lifting pośladków.

– Nie, to nie zadziała. Mięśnie pośladkowe są największymi mięśniami w organizmie. Dawki botoksu potrzebne, żeby osiągnąć jakikolwiek efekt, byłyby ogromne i potencjalnie niebezpieczne. Nawet wtedy poprawa byłaby minimalna — różnica o milimetr czy dwa nie przełoży się na zauważalny efekt wizualny. Co więcej, koszt zabiegu w prawidłowej dawce byłby bardzo duży (rzędu 50 tys. zł), a efekt utrzymałby się tylko kilka miesięcy. 

Toksyna botulinowa to świetne narzędzie w rękach lekarza, ale trzeba wiedzieć, kiedy i jak go stosować. Mity i „modne triki” z internetu często nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości. Dlatego najlepiej, gdy na zabieg udajemy się do doświadczonego specjalisty.

 

 

Dr Marek Wasiluk ‒ specjalista medycyny estetycznej. Prekursor wielu metod leczenia. Jako pierwszy i jedyny Polak, ukończył studia MSC in Aesthetic Medicine (studia magisterskie, Medycyna Estetyczna) w szkole Barts and The London School of Medicine and Dentistry na prestiżowym uniwersytecie Queen Mary Universal of London. Otrzymał lokatę z wyróżnieniem. Właściciel warszawskiej kliniki L’experta (www.lexperta.pl) Autor eksperckiego bloga www.marekwasiluk.pl i książek pt. „Medycyna estetyczna bez tajemnic” i „Młodziej. Anti-age: jak wyglądać pięknie i naturalnie”.

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ