Testujemy masaż kobido, czyli japoński lifting twarzy
Nasza opinia o masażu kobido twarzy testowanym w Krakowie

Masaz kobido nazywany jest japońskim liftingiem / fot. Adobe Stock
Byłam już na wielu masażach, ale kobido doświadczyłam po raz pierwszy. A o jego unikatowości zdecydowało też to, że był on wykonywany z użyciem kosmetyków zawierających filtrat śluzu ślimaka
Masaż kobido – co to takiego
Masaż kobido to jedna z najstarszych technik masażu wywodząca się z Japonii. Jego nazwa pochodzi od japońskich słów „ko”, co oznacza „antyczny”, „bi”, oznaczającego „piękno”, oraz „do”, co oznacza „drogę” lub „metodę”. Masaż kobido ma na celu przywrócenie równowagi w ciele i umyśle poprzez stymulowanie określonych punktów odpowiedzialnych za przepływ życiowej energii na twarzy, szyi, dekolcie i głowie.
Brzmi doskonale, prawda? W Vanilla Spa (to tu wybrałam się na masaż kobido – Kraków, ul. Flisacka 3) dowiaduję się od Natalii Charlak, terapeutki wykonującej zabieg, że ta technika regularnie stosowana, ma działanie bezinwazyjnego liftingu, który jest możliwy dzięki pobudzeniu komórek skóry do produkcji kolagenu i elastyny.
Sprawdź też:
Reset ciała i umysłu – test pakietu Kobieta Zadbana w Vanilla SPA
Najpierw sauna
Zanim jednak położyłam się na łóżku do masażu, skorzystałam z sauny. W Vanilla Spa w strefie relaksu znajduje się saunarium, a w nim sauna sucha i łaźnia parowa. Dlatego warto przyjść tutaj wcześniej przed planowanymi zabiegami.
Masaż kobido – jak wykonać? Intensywnie, szybko i precyzyjnie
W trakcie masażu kobido stosowane są różne techniki, zarówno relaksujące, jak i pobudzające głębsze warstwy skóry i mięśni. Wykorzystuje się m.in. elementy masażu tkanek głębokich, drenażu limfatycznego, masażu powięziowego i akupresury (czyli stymulacji poszczególnych punktów na twarzy, które wpływają na pracę poszczególnych mięśni). Najbardziej intensywna część ma funkcję liftingującą. Ruchy w kobido wykonywane są szybko i precyzyjnie.
Mam wrażenie w trakcie masażu, jak i po, jakby moja twarz przeszła intensywną gimnastykę. Jednocześnie na żadnym etapie intensywność nie sprawiała mi dyskomfortu. Częściej zabiegowi towarzyszyła ulga, gdy znikało napięcie zgromadzone w mięśniach.
Śluz ze ślimaka
Skóra w czasie masażu kobido jest tak pobudzona, że doskonale chłonie składniki zawarte w kosmetykach używanych w czasie zabiegu. Dlatego ważna jest ich jakość. Pani Natalia zaproponowała mi preparaty zawierające filtrat śluzu ze ślimaka od polskiego producenta. Oprócz śluzu, w kosmetykach znajdowały się m.in. wysoko i niskocząsteczkowy kwas hialuronowy, aloes, nagietek lekarski, łopian i wąkrotka azjatycka. Ten zestaw ma doskonałe działanie głęboko nawilżające, regenerujące i wygładzające skórę.
W Vanilla spa lubię ten moment, gdy po intensywnych zabiegach na mojej twarzy pojawia się maseczka, a kosmetolożka w tym czasie wykonuje masaż dłoni.
Masaż kobido twarzy. Opinia jednoznaczna – same zalety
Czasem zapominamy, jak bardzo mamy pospinane mięśnie, nie tylko ciała, ale i twarzy. Masaż kobido to jeden z najintensywniejszych masaży twarzy, jakie można spotkać w gabinetach kosmetycznych i spa. Dzięki temu ma tak wiele zalet dla zdrowia i urody.
Po pierwsze, pomaga on zredukować napięcie mięśniowe, poprawić krążenie krwi i limfy oraz usunąć toksyny z organizmu.
Po drugie, masaż kobido działa na skórę, poprawiając jej jakość i wygląd. Pobudza produkcję kolagenu i elastyny, co pomaga zredukować zmarszczki i poprawić jędrność skóry.
Dodatkowo, masaż kobido działa na meridiany, czyli kanały energii w ciele, co pomaga przywrócić równowagę energetyczną i poprawić samopoczucie.
Mięśnie mojej twarzy były po masażu rozluźnione, a skóra przyjemnie napięta. Kosmetyki ze śluzem ślimaka poradziły sobie doskonale z przesuszeniem mojej cery i nadały jej blasku. Nie wiem, jak długo utrzymam ten młodzieńczy wygląd, więc od razu wpisuję kobido na listę rzeczy które warto dla siebie robić regularnie.
Ale polecam ten masaż nie tylko dla urody. Myślę, że skorzystają na nim osoby narażone na stres i przepracowanie. Bo to doskonała metoda na relaks i rozluźnienie napięć w ciele.
Zajrzyj też tutaj:
Coś nowego, coś starego, coś pożyczonego, coś niebieskiego. Przepis na udane wesele w hotelu?
Masaż kobido – Kraków
Masaz kobido testowałam w Krakowie w Vanilla Spa (Kraków, ul. Flisacka 3, w Niebieski Art Hotel&Spa).
Więcej informacji i ceny znajdziesz na stronie, http://www.vanillaspa.pl/