TESTUJEMY: Endermologia

W wewnętrznym, redakcyjnym rankingu testowanych przez „Miasto Kobiet” zabiegów endermologia jest w czołówce. Dlaczego? Bo jest nie tylko skuteczna, ale i przyjemna

Stosowana zarówno jako samodzielny zabieg, jak i w połączeniu z innymi metodami modelowania ciała, wyrosła w ostatnim czasie na must have nowoczesnego salonu kosmetycznego. Dlatego gdy miesiąc przed urlopem postanowiłam zwiększyć aktywność fizyczną i zmniejszyć porcje na talerzu, od razu wiedziałam, że potrzebna mi będzie również seria zabiegów, które pomogą ujędrnić i wymodelować sylwetkę. Wybór endermologii – a dokładniej zabiegu Lipomassage, wykonywanego metodą Endermologie – wydał mi się oczywisty.

W salonie Nova przy ul. Szlak 28 w Krakowie zajęła się mną jego właścicielka, pani Magdalena Widlińska. Najpierw obejrzała mnie i z wyjątkową precyzją pomierzyła, by ustalić, które partie ciała wymagają intensywniejszego potraktowania. Potem wskoczyłam… bądźmy szczerzy – wcisnęłam się w specjalny kombinezon, który wygląda jak duża biała pończocha. Dzięki niemu zabieg jest higieniczny (każda klientka ma swój własny kombinezon), komfortowy (nie grozi nam zaciąganie włosków, a głowica gładko sunie po ciele) i bezpieczny (nie dochodzi do uszkodzeń skóry).

Zabieg trwa 35 minut i polega na masażu ciała głowicą wyposażoną w dwie rolki, które w zależności od trybu pracy (roll’in, roll’out, roll’up) zasysają fałd skórny i przemieszczają go w różnych kierunkach. Takie intensywne, mechaniczne działanie na skórę stymuluje komórki tłuszczowe do uwalniania tłuszczu, a fibroblasty do produkcji elastyny i kolagenu. W czasie zabiegu zaliczyłam też trochę klasycznej gimnastyki, bo raz po raz naprzemiennie napinałam i rozluźniałam mięśnie w rolowanych częściach ciała albo podnosiłam i opuszczałam nogi, naciągając specjalne elastyczne pasy.

W salonie Nova endermologię wykonuje się najnowszej generacji aparatem Cellu 6 Keymodule. Daje on nieprawdopodobne możliwości zindywidualizowania parametrów zabiegu. Zresztą wystarczy pomnożyć cztery programy przez 10 stopni ich natężenia, a to z kolei przez trzy typy pracy rolek i cztery rodzaje manewrów wykonywanych głowicą na skórze. Pani Magda tłumaczy, że zupełnie inny program stosuje np. dla kobiet, które nie mogą sobie poradzić z brzuchem obwisłym po ciąży, a inny, gdy priorytetem jest pozbycie się cellulitu. Ten ostatni zresztą, będący zmorą coraz to młodszych, także szczupłych kobiet, jest przypadłością wyjątkowo oporną na wszelkie zabiegi. Tymczasem endermologia radzi sobie z nim całkiem nieźle. Zabieg, może z wyjątkiem rolowania wewnętrznej strony ud, był bardzo przyjemny. Pani Magda wyjaśniła, że tak właśnie ma być i że bolesny masaż oznaczałby źle dopasowany program. Jeśli jednak ktoś ma zaawansowany cellulit i mocno zwłóknioną lub zbitą tkankę tłuszczową, niech się nie nastawia na relaks.

W ciągu trzech tygodni wykonałam sześć zabiegów. Efekty w postaci bardziej napiętej i zdecydowanie gładszej skóry pojawiały się szybko. Rezultaty mierzalne to 1-2 cm mniej w obwodzie w zależności od partii ciała i kilogram mniej na wadze. Wiem jednak, że na sześciu zabiegach nie mogę poprzestać i że przynajmniej raz na dwa tygodnie powinnam wygospodarować godzinkę na odwiedziny w salonie. Bo w endermologii nie tylko o centymetry chodzi, ale i o lepsze ukrwienie i odżywienie każdej komórki ciała, a także o pozbycie się toksyn i nadanie skórze blasku. Mam też bolesną świadomość, że nie da się osiągnąć, a potem utrzymać idealnej sylwetki bez połączenia na stałe trzech elementów: aktywności fizycznej, odpowiedniego żywienia i zabiegów kosmetycznych. Endermologia to dobry wybór do tej trójki.

Aneta Pondo

NOVA – kosmetyka medyczna, Kraków, ul. Szlak 28, tel. 12 423 49 51, www.novakosmetyka.pl
ENDERMOLOGIA: pojedynczy zabieg – 120 zł; pakiet 10 zabiegów – 900 zł