Kosmetyki w duchu pozytywnej narracji – test wegańskiej linii Gift of Nature
Czy rzeczywiście lubimy kosmetyki, które nas
Kojarzysz mema: „kobiety uwielbiają szampon, który najwięcej im nawtyka”? Przedstawia kobietę, która kupuje butelkę kosmetyku z napisem: „do włosów połamanych, zniszczonych, tłustych, brudnych, łamliwych, oszpeconych, brzydkich, suchych…”.
Czy rzeczywiście lubimy kosmetyki, które nas… obrażają? Postanowiłam to sprawdzić. Na warsztat wzięłam nową markę polskich kosmetyków wegańskich Gift of Nature. W niniejszym teście udział wzięli:
– prebiotyczne serum do twarzy do cery pięknej, choć wrażliwej;
– prebiotyczny krem do twarzy do cery pięknej, choć mieszanej;
– normalizujący żel do mycia twarzy do cery pięknej, choć mieszanej.
via GIPHY
Gift of Nature od VisPlantis
Gift of Nature to naturalne, wegańskie produkty, o wysokiej zawartości składników pochodzenia naturalnego (nawet 99%!), które nie są testowane na zwierzętach. W linii znalazły się:
– produkty do mycia twarzy, które nie naruszają warstwy hydrolipidowej skóry;
– tonizujące mgiełki z ekologicznymi hydrolatami;
– prebiotyczne kremy do twarzy dbające o mikrobiom;
– prebiotyczne serum do skóry wrażliwej dbające o mikrobiom;
– dogłębnie regenerujące i łagodzące kremy do rąk;
– lekkie i odżywcze balsamy do ciała;
– pielęgnujące żele pod prysznic;
– regenerujące, wzmacniające i odświeżające szampony i odżywki do włosów.
Kosmetyki Gift of Nature, jak podkreśla producent, zostały stworzone przez kobiety dla kobiet, które cenią sobie najwyższą jakość, design oraz sprawdzone składniki.
Test kosmetyków Gift of Nature
Zacznę od tego, co powierzchowne. Kosmetyki Gift of Nature przyszły do mnie w uroczym, bo różowym pudełku. Zestaw z dopasowanymi do potrzeb twojej skóry kosmetykami możesz zamówić w sklepie elfa-pharm.pl. Nie znam kobiety, której nie ucieszyłby taki gift, podobnie jak to, że lubimy komplementy – „do cery pięknej…”.
Po drugie – opakowanie. Granatowe buteleczki z kolorową ikoną dziewczyny dobrze prezentują się w łazience i, w odróżnieniu do „marketowych” kosmetyków są bardzo oryginalne. To co od początku wzbudza pozytywne uczucia, to również niska cena. W końcu możemy cieszyć się dobrym składem, ekologiczną wizją marki i nie musimy za to przepłacać. A skoro o zawartości kosmetyków mowa, to kilka słów o tym, jak kosmetyki Gift of Nature sprawdziły się w moim przypadku…
Prebiotyczne serum do twarzy do cery pięknej, choć wrażliwej z czarnuszką od Gift of Nature, cena: ok. 24 zł
Serum nakładam za każdym razem, kiedy moja skóra ma do czynienia z wodą. Dzięki temu nie ma szans, aby twarz zdążyła się choć na chwilę zaczerwienić. Składnikiem odpowiedzialnym za skuteczność kosmetyku jest olej z czarnuszki – bogaty w składniki o silnych właściwościach antyoksydacyjnych. Mamy też pielęgnujące kwasy tłuszczowe, witaminy i minerały, które są w 98 proc. pochodzenia naturalnego. Serum ma lekką, wodno-kremową konsystencję, dzięki czemu szybko się wchłania, nie brudzi i świetnie się sprawdza jako baza pod makijaż. Plus za wydajność. W zapachu wyraźnie czuć czarnuszkę – serum pachnie orzechowo, ale nie przytłacza. Kosmetyk troszczy się o mikrobiom, który jest ważny, bo osłania skórę przed działaniem toksyn ze środowiska naturalnego. Właściwość polubią mieszczki, które żyją w zasmogowanym miejscu. Efekty po tygodniu stosowania? Skóra przestała się czerwienić, jest ukojona i miła w dotyku. Serum z czarnuszką od Gift of Nature to zdecydowanie mój faworyt!
Prebiotyczny krem do twarzy do cery pięknej, choć mieszanej z oregano od Gift of Nature, cena: ok. 21 zł
Ten krem to antidotum na świecenie się skóry! Jego supermocą jest matowienie przy jednoczesnym nawilżaniu buzi. Podobnie jak serum, prebiotyczny krem z oregano, pielęgnuje i nawilża skórę, dbając o jej naturalną mikroflorę. Jego ziołowy zapach nie musi przypaść każdemu do serca, dla mnie jest on bardzo uniseksowy.
Normalizujący żel do mycia twarzy do cery pięknej, choć mieszanej z oregano od Gift of Nature, cena: ok. 14 zł
Wszystko co dobre, szybko się kończy. Żel Gift of Nature zdecydowanie za często jest podkradany przez męską część Rady ds. Testowania Nowości Kosmetycznych. Żel bardzo skutecznie radzi sobie z nadmiarem sebum. Zaskoczyło, mnie to, że mimo łagodnych substancji w składzie (hydrolat z oregano, alantoina) doskonale radzi sobie ze zmywaniem makijażu.
Gift of Nature – test zdany na 5
Kosmetyki spod skrzydeł bardzo cenionej przeze mnie VisPlantis, Gift of Nature spełniają wszystkie obietnice producenta.
Mają przyjazny, uczciwy skład, certyfikowane składniki, są nietestowane na zwierzętach. Dodatkowo, są łatwo dostępne. Marka Gift of Nature zdecydowanie sprawdziła się w przypadku mojej pięknej, choć raz mieszanej, a raz wrażliwej cery!