Monday, January 13, 2025
Home / Uroda  / Testy i recenzje  / Test BMW i3: elektryczny, ekologiczny i ekonomiczny

Test BMW i3: elektryczny, ekologiczny i ekonomiczny

Czy projekt BMW i3 jest udany?

BMW i3

Jeśli grono „znawców” motoryzacji twierdzi, że w elektrykach nie ma zabawy, nigdy z żadnym nie miało do czynienia. To dzięki elektrykom samochody będą na drodze coraz szybsze i efektywniejsze / fot. materiały prasowe

To, czym się przemieszczamy, nie jest już dzisiaj tylko kwestią gustu i zasobności portfela. Bzdury? A ubierasz się w sieciówkach czy vintage second handzie? Jeździsz do pracy rowerem, MPK czy Uberem? A mleko pijesz roślinne czy od krasuli? To, co posiadamy, reprezentuje głoszone przez nas wartości. Tak samo jest z samochodem. Przekonałam się o tym, jeżdżąc przez trzy dni elektrycznym BMW i3

 

Czas, jaki spędzam w samochodzie, służy załatwieniu spraw zawodowych i zakupów, dojazdowi na spotkania, oraz misjom specjalnym w miejscach:

A.) najbardziej oddalonych od domu/pracy;

B.) ekstremalnie oblężonych przez innych kierowców – parkowanie tam przypomina walkę o ostatnią wyprzedażową parę włoskich butów w rozmiarze 38.

Luksus jest drogi?

Im szybciej się przemieszczę, tym lepiej. I tu zaczyna się opowieść o dwóch rzeczach, za które polubiłam BMW i3.

Pierwsza.

Jest to w 100 proc. samochód elektryczny, dzięki któremu za darmo korzystasz z luksusu zatrzymywania się w strefie wolnego parkowania. Założę się, że znasz to – śpieszysz się, a najbliższy biletomat (6 zł/1h) jest oddalony od ciebie o dwa lata świetlne. Nie uciekniesz, pan parkingowy już cię ma (150 zł za brak ważnego biletu lub błędnie wybraną strefę).

Druga.

Godziny szczytu w Krakowie. Pokonanie „poldkiem” trasy praca-dom zajmuje ci 2 godziny. Natomiast siedząc w BMW i3, osiągasz stan między katharsis a nirvaną. Wszystko dzięki możliwości jazdy bus-pasem. Aleje Trzech Wieszczów, połknięte w 10 minut, w atmosferze błogiego relaksu i ciszy. Tak wygląda miasto przyszłości. Lekki szum, spokój, czyste powietrze.
Czas jest zasobem, czas jest walutą. Jeżdżąc elektrykiem, zarabiamy na drodze. Jeśli bowiem wykorzystamy na pracę momenty, które spędzilibyśmy w korku, to właśnie tak jest. Koszt przejechania 100 km tym samochodem to ok. 8 zł. Dla porównania: normalny bilet jednoprzejazdowy w Krakowie kosztuje 4,60 zł. Atrakcje typu walka o miejsce siedzące, kichanie współpasażerów i efekt glonojada (ludzie o twarzach wciśniętych w szyby) – wliczone w cenę.
Skoro o komforcie jazdy mowa. Konstrukcja samochodu elektrycznego jest całkiem inna od tradycyjnej, ze spalinowym silnikiem. Nie ma drgań przekazywanych do kabiny, nie ma skrzyni biegów, działającej szybciej lub wolniej. Mamy moc tu i teraz. 170 kM w BMW i3 jest inne od tych, do których przywykłam – reakcja jest błyskawiczna, a przyspieszenie liniowe. Jeśli grono „znawców” motoryzacji twierdzi, że w elektrykach nie ma zabawy, nigdy z żadnym nie miało do czynienia. To dzięki elektrykom samochody będą na drodze coraz szybsze i efektywniejsze.

Przepastne w środku BMW i3

Wyposażenie testowanego samochodu w segmencie i budżecie nie szokuje, jest to, co ma być. Auto ma grzane fotele, pojemny bagażnik, nawigację, bezkluczykowy dostęp, tylną kamerę, dobre audio – to samo znajdziemy w większości aut klasy premium. Co mnie zaskoczyło? Pojazd, choć krótki (4 m długości), jest przepastny w środku. I to też jest przewaga auta elektrycznego. A do tego został finezyjnie zaprojektowany. Wnętrza tych aut pomyślane są pod użytkownika, a nie pod wymagania konstrukcyjne. Tym, co doceniłam w BMW i3, jest też brak tunelu środkowego, dzięki czemu, siedząc na miejscu kierowcy, można łatwo (żadna ze mnie gimnastyczka!) przemieścić się na fotel pasażera i wysiąść jego drzwiami. Bardzo przydatne w mieście, prawda?

Czy projekt zewnętrzny BMW i3 jest udany? Jest odważny, nietypowy, dla niektórych… brzydki. O gustach się nie dyskutuje. Myślę, że wiele zależy od wybranego lakieru (brązy prezentują się genialnie). I warto ryzykować, gdyż ostatecznie to funkcjonalne projekty bronią się na przestrzeni lat. Są wspominane, naśladowane, krytykowane lub chwalone.

Agna Karasińska

Dealer BMW Dobrzański
al. Jana Pawła II 45, Kraków
www.bmw-dobrzanski.pl

Dziennikarka, która nie boi się stawiania prostych pytań, w nadziei na usłyszenie nieoczywistych odpowiedzi. Prowadzi portal i media społecznościowe MK, koordynuje spotkania Klubu Miasta Kobiet, odpowiada za patronaty medialne, prowadzi kursy webwritingu. Propagatorka tworzenia i stosowania żeńskich derywatów zawodów.

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ