Mamy coś dla tych, którzy szukają czegoś więcej niż kolejny drogeryjny krem do twarzy!
Nowość na rynku

fot. Envato Elements
Kwas hialuronowy, retinoidy, kolagen, witamina E, kwasy AHA – każdy z nas prawdopodobnie może sięgnąć pamięcią do momentów, gdy kosmetyki z tymi składnikami w roli głównej pojawiały się na rynku i robiły furorę, zawsze z obietnicą przeprowadzania PRAWDZIWEJ rewolucji w pielęgnacji skóry
Na jakiej wiedzy bazuje współczesny przemysł kosmetyczny?
Na przykład dziś już wiemy, że kwas hialuronowy jest absolutnie fantastycznym składnikiem kremów, które mają za zadanie skutecznie nawilżać i świetnie, że został tak szeroko rozpowszechniony. Rewolucyjne było również masowe odwrócenie się od kosmetyków do włosów przeładowanych silikonami, które mimo, że dają szybki efekt nabłyszczenia, na dłuższą metę nie robią „dobrej roboty” ani urodzie, ani kondycji zdrowotnej włosów i skórze głowy.
Natomiast odkrycie i popularyzacja kwasów AHA (czyli popularnych obecnie kwasów owocowych do złuszczania) pozwoliło nam wszystkim przekonać się, że nie tylko mechaniczne ścieranie naskórka pozwala wygładzić skórę. Kwasy owocowe, dzięki temu, że rozpuszczają wiązania między komórkami, złuszczają skórę do gładkości bez tarcia i – co najważniejsze – bez uszkadzania bariery skórnej.
Nowoczesne kremy do twarzy – jakie nowinki technologiczne są obecnie wykorzystywane w produkcji kremów?
To tyle o przeszłości. A co dziś jest prawdziwą rewolucją? Cóż, zbliżając się do 2026 roku jesteśmy na tym etapie, że odpowiedź na takie pytania może być tylko jedna: również i w dziedzinie kosmetologii niezwykle i w pozytywny sposób pomaga nam sztuczna inteligencja. Nowoczesna biotechnologia rozwija się w szalonym tempie i jeśli porównamy dzisiejszy stan wiedzy i możliwości biotechnologów z tym, co było jeszcze na początku lat dwutysięcznych, możemy śmiało powiedzieć, że nauka zrobiła prawdziwego fikołka.
Efektem są na przykład takie formuły kosmetyków, jak peptydy mimetyczne, czyli łańcuchy aminokwasów, które naśladują naturalne sygnały biologiczne w skórze, a po wbudowaniu się w struktury skórne, walczą z głębszymi zmarszczkami w sposób, który może być realną alternatywą dla zabiegów medycyny estetycznej. Działają jak „klucze” do receptorów – stymulują proces syntezy elastyny i kolagenu w obrębie skóry, przez co przynoszą niespotykany wcześniej efekt regeneracji i odmłodzenia dla skóry. Jednocześnie, blokują działanie neuroprzekaźników, na zasadzie podobnej do tej, na jakiej przeciwzmarszczkowo działa toksyna botulinowa.
Produkcja kremu przeciwzmarszczkowego, który naprawdę działa – jak to się robi w 2025 roku?
Warunkiem dobrego działania i odczucia efektów jest jednak regularne stosowanie takiego kosmetyku oraz wybranie odpowiedniego produktu. Nowoczesne laboratoria, w których przygotowuje się tak mocne i nowoczesne kremy na zmarszczki, to na polskim podwórku na przykład Floslek, którego produkty są przebadane wzdłuż i wszerz – od zawsze polscy odbiorcy mogą liczyć na transparentność tej marki, jeśli chodzi o skład, jak i efektywność sprawdzoną na dobrej grupie badawczej.
Krem przeciwzmarszczkowy z tego laboratorium, który naprawdę działa i który zawiera wspomniane peptydy mimetyczne, jest przeznaczony do stosowania na głębokie zmarszczki, które wyżłobiły już sobie drogę na naszej twarzy, jak i do stosowania na pierwsze płytsze zmarszczki, a także do całościowego ujędrnienia, uelastycznienia, nawilżenia i odmłodzenia skóry. Przynosi poczucie, że skóra jest lepiej odżywiona, zwarta, bardziej miękka w dotyku. Po dłuższym czasie stosowania, zgodnie z badaniami, zauważalny jest efekt lepszego napięcia i poprawienia tekstury skóry. Poza inteligentnymi peptydami, zawiera również egzosomy, które potęgują efekt oddziaływania na głębokie zmarszczki i dodatkowo działają naprawczo na skórę.
Aby zrozumieć, czym są egzosomy, należy wyobrazić sobie mikroskopijną pocztę wysyłaną przez komórki, która dostarcza ważne wiadomości i instrukcje naprawcze do innych komórek skóry – w postaci pęcherzyków zawierających czynniki wzrostu, białka i RNA. Te maleńkie koperty to tak naprawdę małe pęcherzyki wydzielane przez komórki macierzyste skóry, które wędrują z odpowiednim materiałem tam, gdzie skóra potrzebuje regeneracji. Pobudzają ją do odnowy i przywracają jej równowagę biologiczną.
Podsumowanie
Zarówno egzosomy, jak i peptydy mimetyczne to struktury bardzo wrażliwe. Aby były skuteczne, muszą być odpowiednio pozyskane, oczyszczone i przechowywane (często w niskiej temperaturze). Warto więc zaufać markom, które mają w swoich szeregach prawdziwych fachowców, z wieloletnim doświadczeniem nad opracowywaniem dobrej, skutecznej formuły kremów.
*Więcej materiałów i zdjęć na temat kosmetyków z egzosomami i peptydami mimetycznymi, pochodzących z laboratorium kosmetycznego Floslek, znajdziecie na oficjalnej stronie marki.