Wednesday, October 16, 2024
Home / Kultura  / Szalona noc z Warp Records

Szalona noc z Warp Records

Niewiele jest wytwórni płytowych, które wywarły tak istotny wpływ na rozwój kultury popularnej, jak brytyjski Warp. Działo się, zobaczcie sami.

Sacrum Profanum 2014 - Warp 25/ fot.Wojciech Wandzel/www.wandzelphoto.com

Niewiele jest wytwórni płytowych, które wywarły tak istotny wpływ na rozwój kultury popularnej, jak brytyjski Warp. Tym bardziej jesteśmy dumni, że jubileusz swych 25. urodzin firma obchodziła wczoraj w Krakowie na zakończenie tegorocznej edycji festiwalu Sacrum Profanum.

Na rozgrzewkę zagrała Mira Calix – objawiając się w klubie Forum Przestrzenie od zupełnie innej strony niż dzień wcześniej w Teatrze Łaźnia Nowa. Tym razem nie usłyszeliśmy preparowanego ambientu, tylko nowoczesne techno i house, uzupełniane niespodziewanie… popowymi klasykami sprzed lat. W innym pomieszczeniu można było z kolei posłuchać wydanej właśnie nowej płyty Aphex Twina – Syro. Większość opinii była pozytywna – fanów brytyjskiego artysty ucieszył jego powrót do melodyjnych brzmień.

Sacrum Profanum 2014 - Warp 25/ fot.Wojciech Wandzel/www.wandzelphoto.com

Sacrum Profanum 2014 – Warp 25/ fot.Wojciech Wandzel/www.wandzelphoto.com

Pierwszym z wykonawców występujących na żywo był zespół Battles. Największą gwiazdą tej formacji jest jej perkusista – John Stanier. Motoryczne rytmy serwowane przezeń z matematyczną precyzją uzupełniały funkowe harmonie wygrywane na klawiszach i zgrzytliwe partie gitary. Hipnotyczna muzyka Battles łącząca rock z elektroniką i „czarnym” pulsem pokazała, że mimo, iż formację opuścił jej niegdysiejszy lider – Tyondai Braxton – radzi sobie ona całkiem dobrze i bez niego.

W tym samym czasie w drugiej sali występował patten. To były nieco inne brzmienia – połamane rytmy i melodyjne klawisze zgrabnie łączyły się z soulowym śpiewem gościnnie występującej z londyńskim producentem wokalistki. W ten sposób objawiła się nam najbardziej łagodna i przystępna wersja muzyki z Warp Records – choć również nie pozbawiona eksperymentalnego zacięcia.

Wraz z wejściem na scenę grupy Darkstar, dawną salę konferencyjną Hotelu Forum wypełniły masywne basy, smoliste bity i zawodzące syntezatory. To właściwie był dubstep – ale podrasowany na plemienną modłę, zanurzony w gęstym mroku i uzupełniony reggae’owymi wibracjami. Widzowie dobrze przyjęli propozycję zespołu – z przyjemnością bujając się przy jego gęstej i głębokiej muzyce.

Kiedy władanie nad publicznością przejął projekt LFO – zaczęło się prawdziwe szaleństwo. Przypominało to dawne imprezy w stylu rave sprzed ponad dwóch dekad: siarczyste breaki niosły zabawnie popiskujące efekty, a przesterowane basy – zawadiackie melodie. Nie zabrakło klasycznego utworu LFO, który rozpoczął nie tylko działalność firmującego go duetu, ale też publikującej jego nagrania wytwórni Warp.

Zupełnie inny klimat zapanował podczas koncertu Autechre. Zgasły wszystkie światła i w kompletną ciemność uderzyły z niezwykłą mocą industrialne dźwięki o tektonicznym brzmieniu. Pierwsza część występu duetu miała mocno abstrakcyjny charakter – przypominając, że jego członkowie są wielbicielami musique concrète. Druga – zaskoczyła zwrotem w stronę zdeformowanego hip-hopu, wnosząc nieco więcej melodii i rytmu do cyfrowych preparacji Roba Browna i Seana Bootha.

Sacrum Profanum 2014 - Warp 25/ fot.Wojciech Wandzel/www.wandzelphoto.com

Sacrum Profanum 2014 – Warp 25/ fot.Wojciech Wandzel/www.wandzelphoto.com

Na finał nastąpił kolejny zwrot akcji. Na scenę wkroczył bowiem Hudson Mohawke – jeden z najmłodszych wykonawców wytwórni Warp. I zaserwował odpowiednią muzykę do swego wieku – porywający swą dziką energią miks londyńskiego grime’u, dubstepu i UK garage’u, który wycisnął z szalejącej widowni ostatnie poty. W tym samym czasie w mniejszej sali hotelu grali didżeje związani z Warp Records – Bibio i Plaid. Spod ich palców płynęły różnorodne dźwięki – od oldskulowego breakbeatu po nowoczesne electro.

Dwa i pół tysiąca osób świętowało wczorajszej (a właściwie dzisiejszej) nocy w klubie Forum Przestrzenie ćwierćwiecze wytwórni Warp. Współpracujący z nią wykonawcy pokazali, że nie tylko tworzyli niegdyś historię nowej elektroniki, ale że nadal starają się ją rozwijać. Takiej imprezy podczas Sacrum Profanum jeszcze nigdy wcześniej nie mieliśmy. W idealny sposób zwieńczyła ona tegoroczną edycję festiwalu, udowadniając, że w jego ramach jest miejsce i na muzykę współczesną, i na eksperymentalną elektronikę, i na klubowe rytmy. Do zobaczenia za rok!

Organizatorami Festiwalu są Miasto Kraków i Krakowskie Biuro Festiwalowe.

(źródło: materiał prasowy)
Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ