Tuesday, January 14, 2025
Home / Moda  / Trendy modowe  / Szafa pod kontrolą

Szafa pod kontrolą

Przeglądanie szafy to lekarstwo nie tylko na chaos w głowie, ale i na codzienną organizację życia - zapanuj nad swoim wizerunkiem!

Jestem uzależniona od przeglądów szafy. Chaos w głowie? Za dużo pracy? Chwila medytacji? Zamykam się w garderobie i segreguję, wyrzucam, szykuję paczki dla przyjaciółek (one również uwielbiają mój rytuał sprzątania w szafie) – pisze Monika Jurczyk „OSA”


Jestem uzależniona od przeglądów szafy. Chaos w głowie? Za dużo pracy? Chwila medytacji? Zamykam się w garderobie i segreguję, wyrzucam, szykuję paczki dla przyjaciółek (one również uwielbiają mój rytuał sprzątania w szafie). To, co zostaje, układam według mojego autorskiego systemu zarządzania szafą i nagle czuję, że nad wszystkim panuję. Przynajmniej do pierwszego bałaganu.

Niestety większość szaf, które przeglądam zawodowo, jest kompletnie nieprzemyślana. Nie dziwię się, że poranne ubieranie się może doprowadzić do furii, jeśli nic do siebie nie pasuje, a tego, co by pasowało, nie ma lub nie można znaleźć. W szafach jest za dużo rzeczy przechowywanych z sentymentu lub – czas spojrzeć prawdzie w oczy – źle pojmowanej oszczędności. Co z tego, że z szafy wylewa się rzeka ubrań, jeśli są to ubrania kiepskiej jakości, za duże lub za małe, nie pasujące do sylwetki, stylu życia, kupione pod wpływem impulsu, bez żadnego planu? Standardowo słyszę „to się jeszcze przyda”, „moda wraca”, „a, to tak tylko…”. Takich wymówek nie przyjmuję do wiadomości. Moda, nawet jeśli wraca, to jest tylko echem dawnych fasonów, zmieniają się materiały, natężenie barw, sposób wykonania. Czy stara koszulka z neonowej siateczki jeszcze się przyda? Cóż, jeśli jej właścicielka wybiera się na paradę techno, to pewnie tak…

Co zatem zrobić, żeby nasza szafa była stylowa i poukładana? Są na to sposoby:
1. Wyrzuć wszystko, czego nie nosiłaś rok lub dłużej.
2. Pozbądź się rzeczy zniszczonych, rozciągniętych, spranych. Nawet mały defekt to dyskwalifikacja!
3. Za małe ubrania (te, które kupiłaś, licząc, że zmobilizują cię do diety) oddaj szczuplejszej koleżance, za duże pewnie też przydadzą się komuś z twojego otoczenia.
4. Czerń zredukuj do minimum. Zostaw najwyżej trzy czarne rzeczy, bez których nie możesz żyć.
5. Zostaw ubrania ponadczasowe – kaszmirowy płaszcz, trencz, ołówkową spódnicę, spodnie w kant – pod warunkiem że są doskonałej jakości.
6. Zastanów się, które ubrania lubisz najbardziej. W szafie niech będą tylko te, które naprawdę kochasz, w których wyglądasz i czujesz się piękna.
7. Posegreguj dodatki – zostaw oryginalne torebki retro, paski po babci, doskonale wykonane buty. Torby dodawane do gazet jako darmowe gadżety, paski za 1 zł z promocji, tandetne naszyjniki, nietrafione prezenty rytualnie zniszcz lub oddaj potrzebującym.
8. Przejrzyj album ze zdjęciami. To doskonałe lekarstwo na brak obiektywizmu. Sukienka wydawała ci się boska, a na fotce wyglądasz w niej niekorzystnie? Pamiętaj, aparat nie kłamie.
9. Z rzeczy, które zostawiłaś, zrób zestawy. Dowiesz się, co trzeba dokupić. I z czystym sumieniem oraz uporządkowaną głową ruszaj na zakupy!

Przeglądanie szafy to lekarstwo nie tylko na chaos w głowie, ale i na codzienną organizację życia; pomysł na zmianę swoich przyzwyczajeń i oczyszczenie (również ze zbędnych emocji). Często nie panujemy nad własnym wizerunkiem, bo „na szybko” z szafy wyciągamy akurat to, co nam wpadnie do ręki. Warto zadbać, żeby to, co wpada, zawsze było doskonałe. Tyle złych humorów, tyle czasu, tyle ubraniowych wpadek do zaoszczędzenia. Przejmij kontrolę nad szafą!

Monika Jurczyk / OSA

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ