TESTUJEMY: Makijaż permanentny brwi
Większość kobiet, którym zadano pytanie: Na czym ci bardziej zależy? Na pięknej twarzy czy świetnej figurze?, odpowiedziało, że na pięknej twarzy.
Większość kobiet, którym zadano pytanie: Na czym ci bardziej zależy? Na pięknej twarzy czy świetnej figurze?, odpowiedziało, że na pięknej twarzy.
Pomimo że nie zaliczam się do tej pierwszej, od pewnego czasu zaczęły mi przeszkadzać niedoskonałości mojej buzi. Nie dlatego, że mam potrzebę wyglądu doskonałego. Nie dlatego też, że jestem jakąś skrajną brzydulą. W końcu wreszcie nie dlatego, że nie umiem się pogodzić z upływem czasu. Powód jest prosty – współczesna wiedza, technika, medycyna i kosmetyka pozwalają poprawić to, co naturze średnio wyszło. Postanowiłam się więc poradzić fachowca. W gabinecie Anais króluje pani Anna Stasz, licencjonowana lingerystka Long Time Liner, specjalistka od makijażu permanentnego z dwudziestoletnim stażem. Ufam, że ona krzywdy mi nie zrobi.
Asymetria twarzy jest stanem naturalnym, ale u mnie jest ona trochę większa niż standard. Mam niewielkie oczy, a od pewnego czasu coraz mniej wyraźne i coraz bardziej „smutne” brwi. Najlepszym rozwiązaniem jest dla mnie makijaż trwały brwi. Potrzebuję trochę czasu, aby podjąć decyzję, że chcę to zrobić. Podczas wizyty pani Ania robi dokładny wywiad, opowiada, na czym polega metoda Long Time Liner, a przy okazji obserwuje, jak „pracuje” moja twarz. Potem dobiera kształt, intensywność i kolor moich nowych brwi, rysuje je, aż wreszcie razem konfrontujemy to, co obie zobaczyłyśmy. Teraz już można było zacząć właściwy zabieg. Makijaż trwały wykonuje się przy wykorzystaniu bardzo precyzyjnego aparatu medycznego. Delikatne, nietoksyczne pigmenty wprowadza się cieniuteńką igłą w przestrzenie międzykomórkowe trzeciej warstwy naskórka, więc krwawienie nie występuje. Zresztą prawie wcale nie odczuwam bólu. Przez pierwszych pięć dni, zanim barwnik utracił intensywna barwę, czułam się trochę nienaturalna, przerysowana. Musiałam się ze sobą oswoić, opatrzeć. Ponieważ zasadą u pani Ani jest wykonywanie zabiegu etapowo, wróciłam do niej po tygodniu. Została wówczas wykonana niewielka korekta kształtu brwi, a po następnych dwóch tygodniach nastąpiło ostateczne wzmocnienie i utrwalenie rezultatu. A sam rezultat? Koleżanki trochę zazdroszczą.
Nie rozumiem poprawiania wszystkich, nawet tych wyimaginowanych niedoskonałości. Rozumiem jednak te osoby, i solidaryzuję się z nimi, które umieją spojrzeć prawdzie w oczy i pozwalają sobie na chwilę próżności i komfort nieoszukiwania, że im na wyglądzie nie zależy.
Anais, ul. Mała 2/5, tel. 12 357 99 03, www.annastasz.pl
Makijaż trwały brwi – 900 zł
Renata Stós-Pacut / Miasto Kobiet nr 3/2011
Biotekpolska 19 lutego, 2018
Makijaż permanentny to bardzo wygodne rozwiązanie, szczególnie jeżeli nie każdy ma czas na to aby codziennie rano spędzać kilka godzin przed lustrem.
AgnieszkaFeifer 5 sierpnia, 2018
Bardzo podoba mi się podejście autorki postu i w pełni je popieram! 🙂 Drobne korekty urody nie są niczym złym, a potrafią poprawić diametralne samopoczucie. Makijaż permanentny jest w zasadzie tym samym, co makijaż codzienny, z tą różnicą, że utrzymuje się 24 godziny na dobę i jest wykonany przez profesjonalistę 🙂 Dlatego nasze kreski na powiekach są zawsze idealnie równe, a brwi pięknie podkreślają oprawę oczu. Aby jednak tak było, warto zgłosić się do specjalisty, który ma duże doświadczenie – najlepszą wizytówką dla linergistki jest praktyka i ilość zadowolonych klientek 🙂 Mam przyjemność prowadzić salon kosmetyczny NEWLOOK’s w Warszawie i z dumą stwierdzam, że nasze klientki polecają nas swoim koleżankom. Każdej Pani, która jest zdecydowana na makijaż permanentny polecam dokładnie sprawdzić opinie o linergistce, do której się wybierają i nie szczędzić czasu na wypytanie ją o najlepszą dla nas metodę makijażu permanentnego. Warto także poświęcić chwilę na spokojny rysunek makijażu i nie spieszyć się z wyborem kształtu brwi czy ust. A po zabiegu to już pozostaje się tylko cieszyć efektem 🙂 Pozdrawiam!