SLIP-LESS TUESDAY: Sasha Jacobsen
Jeszcze więcej nagiej jogi dla naszych czytelniczek!

Odmian jogi, zwanych również szkołami, jest wiele – joga chrześcijańska, joga hormonalna, power joga (zwana astangą), haysa (połączenie gimnastyki relaksacyjnej ze śmiechem). Współcześnie coraz bardziej zyskuje na popularności… naga joga. Prym w propagowaniu tej formy wiodły dotychczas panie. Włożyłyśmy naprawdę wiele starań, by znaleźć uprawiających ją mężczyzn. Nie dziękujcie
Sasha Jacobsen, jak sam mówi, uwielbia praktykowanie nagiej jogi, bo dzięki niej może promować modną ostatnio ciałopozytywność. Jak twierdzi, tylko szczere spojrzenie na własną nagość pozwoli nam pokochać siebie i zobaczyć wszystkie swoje zalety i wady. „Miastu Kobiet” zdradził też, że dla niego publiczne epatowanie nagością to nic złego – traktuje je jako wyraz miłości do samego siebie, bez względu na opinie innych. Cóż, podoba nam się takie stanowisko. Same spójrzcie…