Żeby „śledzik” był udany!
Rybka lubi pływać, czyli śledzik według praktykantek portalu Miasto Kobiet

sledzik ostatki
Rybka lubi pływać, czyli śledzik według praktykantek portalu Miasto Kobiet – przeczytaj na naszym blogu czym dziś dla studentek są ostatki.

Rybka lubi pływać, czyli śledzik według praktykantek portalu Miasto Kobiet
Ostatni legalny wieczór z hucznymi imprezami i zabawami przed nami – śledzik, czyli znak, że karnawał dobiega końca. Od środy zaczynamy Wielki Post, który jest czasem pokuty, umartwienia i przygotowania do dobrego przeżycia Świąt Wielkanocnych.
Prawy do lewego, czyli rybka lubi pływać
[youtube http://www.youtube.com/watch?v=cKF2GjRAUtE ]
W Polsce zabawy karnawałowe nie są tak popularne jak np. Sylwester. Większość z nas nie bierze udziału w zorganizowanych imprezach, raczej spędzamy ten czas w gronie najbliższych, urządzając „domówki” lub spędzając czas w klubach. W szkołach podstawowych obowiązkowo urządzane są bale karnawałowe, natomiast dorośli mniej chętnie biorą udział w tego typu zabawach. Ostatni tydzień karnawału rozpoczyna „tłusty czwartek” – dzień, w którym możemy się do woli objadać, a liczenie kalorii jest wręcz niewskazane. Ostatni dzień karnawału nazywany jest „śledzikiem” (śledź jest wtedy głównym daniem podawanym w czasie zabaw) lub „podkoziołkiem” – symbolem tłustych potraw i szaleństw.
Maslenica, czyli ostatki po rosyjsku
Krajem mającym bardzo ciekawą tradycję związaną z ostatkami jest Rosja. Maslenica, czyli trwające tydzień święto ostatków w tym roku jest obchodzone od 20 do 28 lutego. W tym czasie organizowane są liczne koncerty, festyny i zabawy, podczas których bawiący rozkoszują się smakiem rosyjskich blin z bezmięsnym nadzieniem przypominających wyglądem polskie naleśniki. Każdy dzień tygodnia Maslenicy wiąże się z innymi tradycjami i obrzędami, np. w środę zięciowie odwiedzają swoje teściowe i objadają się blinami, a niedziela jest czasem przebaczania win oraz topiona jest marzanna – symbol zimy.
Katarzyna Strączek
Marzena 2 marca, 2012
„Śledzik” – jaka sympatyczna nazwa!:P Nie wiedziałam, że tak mówi się na ostatni dzień karnawału…
Ciekawy artykuł, bardzo przyjemnie się czytało.:)