Skarbiec Orientu
Na ulicy Floriańskiej znajduje się baśniowy salon masażu balijskiego i tajskiego Thai Bali. Miasto Kobiet odwiedziło to miejsce. Zobacz relację z wizyty.

Zajmują się mną dwie terapeutki, jedna z Tajlandii, druga z Filipin
– Czuję się jak po dwóch tygodniach urlopu – mimochodem podsłuchałam, jak jedna z klientek Thai Bali relacjonowała swój stan ducha zaraz po wyjściu z masażu. Od razu poczułam, że znalazłam się we właściwym miejscu
Thai Bali mieści się w Krakowie, przy ul. Floriańskiej – najbardziej zatłoczonej, szczególnie w sezonie letnim. Jednak wystarczy przekroczyć bramę pod numerem 36, by wejść w inny wymiar. A zatem najpierw widzę uroczy ogródek, potem przed samym wejściem do salonu mały stolik, przy którym filiżanką egzotycznej herbaty wita mnie Barbara Napolitano – właścicielka Thai Bali. Pani Barbara do Krakowa przyjechała dwa lata temu z Torunia. Po drodze zrewolucjonizowała swoje życie prywatne i zawodowe, by dziś odrodzoną energią dzielić się z innymi kobietami.
Thai Bali to salon masażu balijskiego i tajskiego, a wiadomo, że dla kultury Wschodu masaż jest podstawowym zabiegiem pielęgnacyjnym ciała i… duszy. Dlatego bez wahania decyduję się na opcję bez kompromisów, czyli najlepszą pozycję w ofercie – Royal Lulur (królewski rytuał). Zajmują się mną dwie terapeutki, jedna z Tajlandii, druga z Filipin; udziela mi się ich spokój i pełna harmonia.
Royal Lulur to wieloetapowy rytuał pielęgnacyjny ciała i twarzy z użyciem aromatycznych ziołowych mieszanek i z wykorzystaniem różnych technik masażu. Pierwszym etapem jest lawendowy Lulur – czyli piling, a właściwie intensywny, oczyszczający skórę masaż ciała. Na tak wygładzone ciało nakładany jest rozgrzewający okład ziołowy Boreh. Goździki, cynamon, imbir, mięta pieprzowa, ziarna muszkatołowca mają działanie głęboko rozgrzewające i relaksujące. Kiedy leżę zawinięta w tę ziołowo-korzenną maskę, jedna z terapeutek robi mi bardzo długi i intensywny masaż stóp. Druga w tym czasie zajmuje się twarzą: wykonuje piling, masaż twarzy i głowy, nakłada serum liftingujące z jadem kobry i maseczkę z 24-karatowego złota. I na koniec, po zmyciu maski, następuje finał rytuału, czyli rewelacyjny balijski masaż całego ciała.
Po dwóch i pół godzinie wracam do domu z przeświadczeniem, że gdyby każda kobieta raz w miesiącu mogła doświadczyć tak głębokiego relaksu, życie jej i jej bliskich byłoby piękniejsze. Kiedy na drugi dzień dziękowałam pani Barbarze za czas spędzony w jej salonie, usłyszałam od niej, że po odwiedzeniu Thai Bali wszystko wydaje się prostsze. I zapewniam was, że ma rację.
Aneta Pondo
Thai Bali, Kraków, ul. Floriańska 36,tel. 12 356 55 05, www.thaibali.pl
ROYAL LULUR, królewski rytuał, cena: 520 zł/150 min
Magda 14 maja, 2016
Nie polecam tego ,,gabinetu,, począwszy od lokalu , w którym śmierdzi starą skarpetą , skończywszy na masażystce , która zasypiała podczas masażu ( serio ) zero profesjonalizmu.
Najpierw masuje ciało oliwką , po czym nie myje rąk i dotyka głowy, dramat!
Moja koleżanka była zadowolona ze swojej masażystki , miała więcej szczęścia niż ja.
170 zł wyrzucone w błoto !!!
nie słuchała moich próśb o łagodniejszy dotyk tylko ugniatała mnie jak ciasto na pierogi, dramat.
Zamiast się zrelaksować wyszłam totalnie pospinana i wkurzona.
Nie polecam nikomu.