Sezon na Zakopane przez cały rok!

Podróże, wycieczki objazdowe, zwiedzanie, spacery, każdy pomysł jest dobry, by aktywnie wypocząć i efektywnie spędzić czas. Dopiero co skończyły się wakacje, a już czujemy się przytłoczeni jesienną aurą. Ta pora roku jednak wcale nie musi być taka zła, a sezon na wycieczki może trwać cały rok.

Sezon na Zakopane cały rok! / fot. fotolia

Każda chwila jest dobra, by zrobić sobie małe tournee po najciekawszych miejscowościach i wcale nie trzeba daleko wyjeżdżać, by poznać uroki wypoczynku poza domem. Wystarczy zrobić mały research, wybrać najbardziej interesującą opcję i gotowe. Niewiele wysiłku, za to sporo frajdy! Nawet jednodniowy wypoczynek, czy weekendowy wypad może przynieść pozytywne rezultaty. Na ogół lubimy zmieniać otoczenie i bardzo możliwe, że akurat to upodobanie również otrzymaliśmy w spadku po naszych przodkach. Oni jednak wędrowali, bo musieli, my mamy tę wygodę, że możemy tego chcieć. Co więcej, nasz organizm co jakiś czas domaga się psychicznego odpoczynku, a taki relaks daje możliwość zmiany otocznia, oderwania się od codziennych spraw i pozwala nabrać do nich dystansu. To działa jak terapia, którą możemy przeprowadzić sami.

O ile latem wygrywają zazwyczaj nadmorskie miejscowości, które już od czerwca pękają w szwach, o tyle jesienią i zimą to góry wracają do łask. Tam zresztą pięknie jest cały rok. Najbardziej popularną i „rozchwytywaną” miejscowością jest bez wątpienia Zakopane. Swoim urokiem potrafi zachwycić każdego . Górskie chaty, góralska muzyka, kwaśnica i oczywiście oscypki – tak smakuje Zakopane! Wielu turystów lubi je odwiedzać szczególnie teraz, we wrześniu, kiedy to dni są jeszcze dość długie, a babie lato w pełni. Chociaż zdarza się, że zapaleni podróżnicy, miłośnicy natury chętnie odwiedzają je nawet kilka razy w roku. Bez dwóch zdań, sezon na Zakopane może trwać cały rok.

Górskie wędrówki szlakami turystycznymi, to dobre rozwiązanie dla wszystkich, którzy nie tylko lubią aktywnie spędzać czas, ale i wysiłek fizyczny, wyprawy szlakami górskimi nie są im obce. To także dobry sposób na wyładowanie negatywnych emocji, jeśli takie w sobie nosimy. Dzieje się tak dlatego, że uwalniają się one z nas wraz ze zmęczeniem . Można stwierdzić, że opadając z sił, opadamy również z negatywnych emocji, jakimi są np. złość, żal, gniew. Zresztą każda forma ruchu na ogół tak na nas działa. Nawet jeżeli taki rodzaj relaksu nie jest dla nas zachwycający – nic straconego, górskie miejscowości oferują szereg innych atrakcji. Zwolennicy szumu, zatłoczonych, ale przy tym urokliwych uliczek też nie będą się nudzić w takich miejscach. Wszystko wedle upodobań.

Zbawienny wpływ takich, choćby krótkich, podróży da się odczuć natychmiast. Zmiana otoczenia często wychodzi na dobre. A wyprawa – z grupą znajomych, rodziną, czy nawet w samotności może pozwolić nie tylko na „naładowanie” akumulatorów energii, ale i dostarczyć miłych wspomnień.

Sylwia Majkut