Testujemy: „21 days effect” w Studiu Angel.
„21 days effect” to rewolucyjne, semipermamentne tuszowanie rzęs w 40 minut na bazie specjalnego płynnego fluidu oraz serum rewitalizującego.Sprawdziłam na "własne oczy".
Szybko żyjemy, szybko chodzimy, szybko jemy. Ogólnie rzecz ujmując wszystko robimy szybko i w pośpiechu. Ten permanentny brak czasu ma jednak jedną zaletę. Świat kosmetyczny również nie stoi w miejscu. Rozwija się w równie szybkim tempie, tak aby sprostać potrzebom chwili. I wciąż rosnącym wymaganiom kobiet. Myślę, że stąd zrodziło się semipermamentne tuszowanie rzęs.
Brzmi trochę groźnie, ale pod tą nazwą kryje się innowacyjne podejście do przedłużania rzęs. „21 days effect” jest to zabieg, który dzięki zastosowaniu naturalnego fluidu, doskonale tworzy efekt mocno wytuszowanych rzęs. Natomiast serum rewitalizujące używane podczas zabiegu, ma dodatkowo odżywaiac rzęsy, wnikając głęboko w strukturę włosa.
Przetestowałam „na własne oczy”, dosłownie i w przenośni. „21 days effect”co kryje się pod tą nazwą? Jak dla mnie to 40 minut leżenia i spokój z tuszowaniem rzęs na dwadzieścia jeden dni. O zabiegu na pewno nie można powiedzieć, że jest relaksujący, ale również nie należy do nieprzyjemnych.
Zaczyna się od rozczesywania rzęs. Następnie nakładane jest serum rewitalizujące, którego zadaniem jest odżywić rzęsy (posiada także właściwości odtłuszczające). Potem aplikowany jest fluid „21 days effect”. Etapem końcowym jest aplikacja czarnego płynu utrwalającego, którego zadaniem jest utrzymanie efektu wytuszowanych rzęs. Jedynym niezbyt komfortowym momentem podczas zabiegu jest rozdzielanie rzęs za pomocą pęsety. Ale i z tym wprawna ręka Pani kosmetyczki, która wykonywała mi zabieg, doskonale sobie poradziła.
Wniosek jest jeden, to doskonały pomysł dla kobiet, które są zagonione lub po prostu znudziło je rutynowe malowanie rzęs każdego ranka. Jest prosty i nieczasochłonny. Nasuwa mi się również inna koncepcja. Semipermamentne tuszowanie rzęs może być doskonałą alternatywą dla Pań, które kochają sporty zimowe lub wodne. Efekt i nienaganny wygląd rzęs utrzymuje się w nawet najbardziej ekstremalnych warunkach. A kiedy przyjdzie lato, zresztą łatwo się domyśleć.
Przeciwwskazaniami do wykonania tego zabiegu są m.in. :
– Alopecia – łysienie,
-W trakcie chemioterapii ( aplikacja możliwa po zakończeniu leczenia),
-Zapalenie spojówek,
-Zespół suchego oka,
-Trichotillomania – bezwiedne wyrywanie rzęs,
-Trwające infekcje oka,
-Opryszczka powiek,
-Stany zapalne skóry.
Zabieg „21 days Effect” z firmy Quick Lashes wykonany został w Studio Angel, na ul Felicjanek 25 w Krakowie. Gorąco polecam, a wyjdziecie z rzęsami do nieba!!!
Więcej informacji szukaj na: www.studioangel.pl
Testowała: Katarzyna Małodobry