Tuesday, March 28, 2023
Home / PARTNER MK  / Samoobrona dla kobiet – przegląd akcesoriów

Samoobrona dla kobiet – przegląd akcesoriów

Nie znasz dnia ani godziny, kiedy któraś z tych zabawek może Ci się przydać

Samoobrona dla kobiet

fot. Pixabay

Przed Wami krótka lista akcesoriów do samoobrony dla kobiet, którą każda z Was powinna znać. I z której powinna coś dla siebie wybrać. Zaznaczam, że opisany niżej „sprzęt” jest w pełni legalny i efektywny

 

Akcesoria do obrony, czyli skuteczna samoobrona dla kobiet

Jeśli zastanawiacie się, które artykuły obronne będą dla Was najlepsze, przeczytajcie tekst i przemyślcie sprawę. Potem wejdźcie na combat.pl, wrzućcie wybrany sprzęt do koszyka i bądźcie gotowe na konfrontacje.

Gaz pieprzowy

Ta gryząca substancja ma wiele zalet. Po pierwsze pojemniczek, w którym ją przenosicie zazwyczaj jest niewielki i lekki. Zmieści się w kieszeni płaszcza lub bluzy, w torebce albo samochodowym schowku. Po drugie znajdująca się w nim i wyrzucana pod ciśnieniem kapsaicyna (mówiąc ściślej jej 10% roztwór) silnie podrażnia błony śluzowe. Gdy dostanie się do oczu, spryskany już po kilku sekundach zaczyna wyć, kląć i miotać się w ślepym szale. Ty w tym czasie możesz wziąć nogi za pas. Trzecią zaletą gazu pieprzowego jest to, że nie powoduje on trwałych urazów. Nie musisz się więc obawiać, że po tym jak kogoś spryskasz, prokurator zapuka do Twoich drzwi.

Paralizatot

Paralizator / fot. materiał Partnera

Paralizator

Kolejny w pełni legalny środek do samoobrony. Podobnie jak gaz jest kompaktowy i skuteczny. Przykładasz go do ciała napastnika, naciskasz spust i niepokojącego Cię delikwenta przeszywa prąd o wysokim napięciu i niskim natężeniu. Poraża mięśnie i nerwy, powoduje skurcze, dezorientuje, a nawet czasowo paraliżuje. Czyli robi wszystko to, o co Ci zasadniczo chodzi. Pamiętaj jednak, aby prądem „kopać” nie dłużej, niż przez 5 sekund. Jeśli przesadzisz, możesz zrobić napastnikowi poważną krzywdę. I mieć z tego tytułu problemy.

 

Kubotan

Oto cacko wprost z dalekiej Japonii – niepozorny kilkunastocentymetrowy walec, wykonany z metalu lub tworzywa sztucznego. Jego „głowica” może być tępa lub nieznacznie zaostrzona. Do czego służy? Do zadawania bólu, rzecz jasna. Wystarczy uderzać lub naciskać na witalne punkty na ciele agresora i efekt gwarantowany. Jest tylko jedno drobne ale – żeby robić to efektywnie, trzeba wiedzieć gdzie i jak uderzać. Słowem, trzeba sporo ćwiczyć. Jeśli nie masz na to czasu i ochoty, daj sobie z tym egzotycznym cudeńkiem spokój.

Gazówka

Kolejny miotacz gazu, tym razem kształtem przypominający broń palną. Działa jak pieprzowy spray, ale wygląda znacznie groźniej. Daje Ci to niemałą przewagę – napastnik może uznać, że mierzysz do niego z pistoletu i w jednej chwili dać nogę. Nawet jeśli dostrzeże, że w rękach masz atrapę broni, to zawsze zdążysz go poczęstować odrobiną stężonej kapsaicyny.

Samoobrona dla kobiet: pistolet RAM strzelający amunicją drażniącą

To już nieco bardziej zaawansowany sprzęt. Po naciśnięciu spustu broń wypluje w kierunku napastnika kulkę wypełnioną na przykład drażniącym proszkiem. Ta w momencie uderzenia w cel rozpryśnie się, powodując nielichy ból i uwalniając zawartość. Jak się domyślacie, nie jest to najprzyjemniejsza rzecz pod słońcem.

 

Sprzęt, który opisałem znajdziecie na combat.pl. Wejdźcie na tę stronę i kupcie coś z powyższej listy. Mam nadzieję, że nigdy go nie użyjecie.

Źródło: materiał Partnera MK

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ