Sunday, October 6, 2024
Home / Uroda  / Trendy  / Okiełznać żywioły

Okiełznać żywioły

„Pięć żywiołów” to ucieleśnienie idei holistycznego rytuału kosmetycznego, w którym nie pobrzmiewa żadna fałszywa nuta i od początku do końca panuje harmonia odczuwana przez wszystkie zmysły.

Rytuał Holistyczny

Jak najlepiej odpocząć od codziennych obowiązków?

Rytuał Holistyczny

Jak najlepiej odpocząć od codziennych obowiązków?

„Pięć żywiołów” to ucieleśnienie idei holistycznego rytuału kosmetycznego. Rzadko zdarza mi się doświadczać zabiegu tak spójnego, w którym nie pobrzmiewa żadna fałszywa nuta i  od początku do końca panuje harmonia odczuwana przez wszystkie zmysły.

Rytuały Holistic Beauty Thay, wprowadzone ostatnio do oferty Medicoru pod nazwą „Pięć żywiołów”, opracowała znana włoska firma RVB. Wywiedziona z medycyny chińskiej teoria pięciu żywiołów zakłada, że wszystkie aspekty rzeczywistości można przyporządkować pięciu elementom: eterowi (om), ogniowi (ram), wodzie (bham), ziemi (lam) i powietrzu (yam). To one regulują cykle zmian w otaczającym świecie i rządzą naszym ciałem oraz umysłem. Ważne jest, by pozostawały w równowadze.

Teoria ta została przełożona przez RVB na pięć kosmetycznych rytuałów. Każdy z nich spełnia inną funkcję, ale dopiero razem działają w pełni. Dlatego w cyklu 10-15 zabiegów ciało przechodzi przez procesy oczyszczania, regeneracji, ujędrniania i relaksacji. Każdy z rytuałów można też stosować osobno. Wtedy rodzaj żywiołu dobierany jest w zależności od stanu, w jakim się aktualnie znajdujemy. Ponieważ przyszłam do gabinetu przemęczona, Ludmiła Petrenko – niezrównana masażystka i zwolenniczka naturalnych metod pielęgnacji ciała, a przy okazji także mistrzyni tai chi – zdecydowała, że potrzebny mi „Ogień”. Wspomaga on spalanie toksyn, poprawia krążenie krwi i dodaje ciału energii.

Położyłam się więc w przyciemnionym gabinecie, w którym każdy detal wystroju miał mnie przygotować do zabiegu. Otoczyły mnie dźwięki tybetańskej muzyki i subtelny kwiatowo-ziołowy zapach kosmetyków. Rytuał ognia zaczął się od peelingu całego ciała, połączonego z nałożeniem esencji olejków o działaniu odtruwającym (arcydzięgiel, jałowiec, geranium) na punkty, w których zbiegają się węzły limfatyczne. Potem pani Ludmiła nałożyła na moje ciało mieszankę drenujących alg; wspomagają one mikrokrążenie w skórze oraz eliminację płynów i toksyn. Wsłuchana w dźwięk mis tybetańskich, leżałam otulona ciepłem i poddawałam się relaksującej atmosferze. Ostatnim etapem był masaż. Czułam, jak każdy mięsień budzi się do życia, jak znika napięcie i znużenie.

„Pięć żywiołów” to rytuały, przy których nie można się znudzić, bo każdy jest inny – inne preparaty, inne zapachy, inny rodzaj masażu. Sama doświadczyłam głębokiego masażu tkanki łącznej, ale np. w rytuale wody działa się na układ kostny, a w rytuale eteru stosuje się masaż relaksujący. Z większością nazw aktywnych składników stosowanych w kosmetykach Holistic Beauty Thay spotkałam się po raz pierwszy. Choćby Ceratonia Siliqua (szarańczyn strąkowy). Okazuje się, że wyciąg z nasion tego drzewa stanowi alternatywne, roślinne źródło kwasu hialuronowego. Albo Centella Asiatica – jest to ziele stosowane szeroko w medycynie ayurwedyjskiej.

Działanie „Pięciu żywiołów” można przedłużyć, zaopatrując się w specjalną linę kosmetyków do pielęgnacji domowej.

Aneta Pondo

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ