
Wojciech Bryg z ukochaną podopieczną - Mią / fot. Andrzej Wiśniowski
Restauracja z duszą. Miejsce pełne smaku – dosłownie i w przenośni. W Vanilla Sky tradycja przeplata się z nowoczesnością. Menu, dopasowane do różnych gustów zadowoli podniebienie nawet najbardziej wybrednych smakoszy. W rozmowie z Wojciechem Brygiem, właścicielem restauracji, zapytałyśmy o jego kulinarne inspiracje i nie tylko…
Jaka jest historia Vanilla Sky?
Wojciech Bryg: Historię tego miejsca należałoby podzielić na dwa rozdziały. Pierwsza część restauracji sięga już 2000 roku, więc dziś posiada niespełna 20-letnią tradycję. Jednak, razem z rozwojem przestrzeni i pojawieniem się hotelu, powstała też druga, nowsza część. Obie wzajemnie się dopełniają i stanowią całość. Z dala od ścisłego, zatłoczonego centrum są wyjątkowym punktem gastronomicznym na mapie Krakowa.
Których potraw z menu warto spróbować, by poczuć charakter tego miejsca?
Każda potrawa wytwarzana jest głównie z produktów regionalnych, dzięki czemu jest świeża i smaczna. Myślę jednak, że naszymi daniami popisowymi są te wykonywane z wołowiny z certyfikatem QMP – powodzeniem cieszą się głównie steki. Urozmaiceniem w naszym menu są także owoce morza, zwłaszcza ośmiornica, która, co prawda może kojarzyć się odrobinę egzotyczne. Mimo to, klienci często ją zamawiają i chwalą jej smak. Charakter tworzy też wystrój i lokalizacja.
Skąd czerpie Pan inspirację do tworzenia nowych kompozycji smakowych?
Czasami z otoczenia. W ten sposób powstaje głównie menu sezonowe, które zmienia się w zależności od pór roku i dostępnych w tym czasie składników. Często jednak wyjeżdżam, by szukać inspiracji w różnych częściach świata. Przywożę z podróży pomysły, które staram się wykorzystywać tu na miejscu, w restauracji Vanilla Sky. Stąd właśnie w menu pozycje typowe dla kuchni francuskiej, czy włoskiej. Wychodzę z założenia, że smaków charakterystycznych dla różnych narodowości najlepiej uczyć się u źródła.
Dlaczego, będąc w Krakowie warto wybrać się własnie do Vanilla Sky?
Przede wszystkim dlatego, że dbamy o jakość produktów, z jakich nasze potrawy są wykonywane. W Vanilla Sky można także skosztować win charakterystycznych dla różnych regionów i stron świata. Podczas ich wyboru kieruję się głównie własnym gustem i wiedzą, staram się, by były starannie wyselekcjonowane. W restauracji można spróbować różnorodnych win austriackich, ale także i polskich, pochodzących z okolic Krakowa.

Widok z tarasu Vanilla SAky zachwyca / fot. Andrzej Wiśniowski
Co było największym wyzwaniem podczas tworzenia restauracji Vanilla Sky?
Wyzwania są ciągle. Każde nowe menu traktuję jak wyzwanie, bo ważny jest dla mnie zadowalający efekt. Oprócz menu stałego i propozycji sezonowych staram się także wymyślać potrawy okazjonalne. Teraz na przykład z racji Dnia Św. Marcina, które hucznie obchodzi się głównie w Niemczech i Austrii w Vanilla Sky można skosztować potraw z gęsiny. Kreatywność zawsze jest wyzwaniem.