Przepis na długowieczność – Da Pietro
O dobrym winie i medytacji rozmawiamy z właścicielami restauracji Da Pietro w Krakowie, która właśnie dziś obchodzi swoje 20-lecie i wciąż: "Ma apetyt na więcej"
O dobrym winie i medytacji rozmawiamy z właścicielami restauracji Da Pietro w Krakowie, która właśnie dziś obchodzi swoje 20-lecie i wciąż: "Ma apetyt na więcej"
O przepisie na długowieczność, dobrym winie i medytacji rozmawiamy z właścicielami restauracji Da Pietro w Krakowie, która właśnie dziś obchodzi swoje 20-lecie i wciąż: „Ma apetyt na więcej”
O dobrym winie i medytacji rozmawiamy z właścicielami restauracji Da Pietro w Krakowie, która właśnie dziś obchodzi swoje 20-lecie i wciąż: „Ma apetyt na więcej”
Jeśli ktoś śledzi naszego bloga, mógłby odnieść wrażenie, że naszą redakcję uszczęśliwiają tylko obiady, bankiety i bufeciki. Ale rzecz jasna – menu łechtające kubki smakowe to nie wszystko. Tym razem byliśmy pod wielkim (jak na Wielki Czwartek przystało) wrażeniem wielkanocno-urodzinowej uczty w restuaracji Da Pietro, która właśnie dziś obchodzi swoje 20-lecie. Nie tylko dlatego, że serwowano wyborne wino, wspaniałe zakąski kuchni włoskiej i wielki przesłodki tort. Konferencja prasowa bardzo szybko przerodziła się w miłą pogawędkę o sekretach długowieczności i kamedulskich mnichach, którzy swoimi modlitwami ogarniają poczynania właścicieli. Może to właśnie cud i cudowna atmosfera kryją się za sukcesem włoskiej restauracji, która w okresie przemian ustrojowych na początku lat 90 borykała się z podstawowym problemem braku włoskich produktów na rynku, a sery mascarpone i ricotta brzmiały równie egzotycznie co winobranie. Brzmiały, bo dziś specjały kuchni włoskiej odnoszą prawdziwy tryumf, a wraz z pasją i miłością właścicieli Da Pietro do wina (restauracja jako jedna z nielicznych może poszczycić się aż 240 etykietami z każdego, nawet najmniejszego rejonu Włoch) – powstała w Krakowie prawdziwa winnica. Chciałoby się rzec – pierwsza – ale że jej tradycje sięgają średniowiecza, lepiej wyrazić się – jedyna (w obrębie granic administracyjnych miasta Krakowa). Tegoroczny zbiór będzie już przeznaczony do sprzedaży pod marką winnicy „SREBRNA GÓRA”. Nie pozostaje nam nic innego, jak powtórzyć za właścicielami: „Mamy apetyt na więcej”
Jeżeli macie ochotę na smak Da Pietro a od Krakowa dzielą Was tysiące kilometrów, polecamy przepisy na Wielkanoc szefa kuchni, Marka Bika:
