Poczuj, jak bije „Serce dębu” – filmowo-leśny detoks dla oczu i duszy
Od 210 lat w lesie rośnie majestatyczny dąb, który daje schronienie jego licznym mieszkańcom

Kadr z filmu „Serce dębu” / fot. materiały prasowe
„Serce dębu” to widowiskowy film, który ma niezwykłą, godną wszystkich filmowych nagród obsadę: wiewiórki, ryjkowce, sójki, mrówki, myszy polne… Cały ten mały, tętniący życiem, brzęczący i cudowny wszechświat zależy od owego dostojnego drzewa, czerpiąc od niego pożywienie i schronienie, od korzeni aż po gałęzie. Poznaj wpadających z wizytą przyjaciół, zbłąkanych wędrowców, czułych kochanków, złych sąsiadów oraz bezwzględne drapieżniki. Zanurzcie się wszystkimi zmysłami w ten cudowny mikrokosmos
Jak powstawał film „Serce dębu”?
„Serce dębu” to spektakularny i wciągający film, który prezentując kolejne cztery pory roku, stanowi liryczną odę do życia, w którym głos zabiera wyłącznie natura. Obserwacja żywych stworzeń nie jest już możliwa bez środowiskowego drugiego dna: bez świadomości ich kruchości oraz niesamowitej umiejętności adaptacji. To samo dotyczy ich filmowej reprezentacji. W ciągu ostatnich kilku lat nasza wizja natury otworzyła się na nowe uniwersum, czyli na świat roślin, a dokładniej drzew. To jak nowa granica, nowy paradygmat świata pozaludzkiego. Uświadomiliśmy sobie ogromne bogactwo świata roślin. Z tej nowej świadomości zrodziły się nowe filmy dokumentalne. Nikt jeszcze nie przyjrzał się drzewom przez pryzmat ścieżek i spraw ich mieszkańców. Właśnie dlatego nasz projekt zatytułowany „Serce dębu” jest tak wyjątkowy i wart opowiedzenia.
Mamy możliwość znaleźć się w centrum napięć, radości i wzajemnych relacji, którym „Serce dębu” pozwala nam się przyglądać.
– mówi producent filmu Barthelemy Fougea.
Z artystycznego punktu widzenia podjęliśmy decyzję, aby eksplorować temat korzystając wyłącznie z naszych zmysłów, co wymagało drobiazgowej pracy badawczej. Prace rozwojowe nad projektem rozpoczęliśmy w 2017 roku, łącząc naukowy rygor z wymogami narracji. Pomagali nam naukowcy z Muzeum Historii Naturalnej.
Przez cały czas Michel Fessler, Michel Seydoux i Laurent Charbonnier konsultowali się ze specjalistami w dziedzinie fauny i flory, pracując nad osiągnięciem równowagi między reżyserią a naturalistyczną historią. Złożoność naszego projektu zmusiła nas do tego, aby analizować każdą sekwencję i stworzyć kompleksowy storyboard. Kręcenie zdjęć oraz prace badawcze trwały półtora roku, aby obejmowały wszystkie pory roku.
Może też cię zainteresuje:
Agata Dutkowska: Najlepszy moment na globalną katastrofę jest zawsze za 200 lat
Kim jest dąb?
„Dąb jest uważany za króla drzew. Symbolizuje siłę i trwałość. To największe i najpotężniejsze drzewo lasów półkuli północnej. Dla wielu to synonim nadziei pokładanej w życiu i przyszłych pokoleniach.”
W centrum naszego filmu postawiliśmy stuletnie drzewo i jego ekosystem. To coś więcej niż żywa roślina – to siedlisko. Mieszkają na nim liczne zwierzęta, rośliny i grzyby.
„Serce dębu” to film, w którym intrygi pomiędzy kilkoma bohaterami rozgrywają się na przestrzeni różnych pór roku. Na tej roślinnej monadzie każdy ma do odegrania jakąś rolę. Na tym drzewie każdy ma swoje miejsce. Na czubku drzewa – sójka – jak woźny ostrzega, że zbliża się niebezpieczeństwo. U podnóża drzewa niekwestionowanym szefem jest wiewiórka. Pod ziemią drobne gryzonie doświadczają zalania nory podczas raptownej burzy. Muszą odnaleźć wszystkich członków rodziny zanim zaczną zbierać żołędzie na zimę. Maleńkie słoniki żołędziowce miały szczęście podczas pogodowej anomalii. Patrząc z ich perspektywy – przeżyły najgorsze tsunami, jakie może sobie wyobrazić człowiek. Mieszkańcom dębu zagrażają też inne niebezpieczeństwa. Suspensu nie powstydziłby się Hitchcock. Zasoby zapewniane przez drzewo prowadzą do zazdrości. Widzowie stają się świadkami niesamowitych historii, które rozgrywają się na drzewie i w jego pobliżu. Musi dochodzić do reprodukcji, aby gatunki i ich ogromna bioróżnorodność przetrwały. To symfonia narodzin, choć nie bez dysonansów. Dąb daje życie innym stworzeniom, jednak wpływają one na obfitość żołędzi. Narodziny nowego drzewa to wynik kruchej równowagi. Pokazujemy życie pojedynczego żołędzia jako odzwierciedlenie cyklu życia dębu. Kiedy żołądź spada z drzewa nie wiemy – czy zacznie gnić, zostanie zjedzony przez dzika, czy porzucony gdzieś przez sójkę? A może jego los przypieczętuje wiewiórka…
Historie opowiedziane w „Sercu dębu” pokazują dzikie piękno w wyjątkowy sposób, odczytując sekrety bioróżnorodności: aby odkrywać, pokazywać i uwrażliwiać dzięki bliskości i kruchości.
W kinach od 7 października 2022 r.