Piling laserowy: To działa
Przywraca skórze sprężystość i gładkość. Wyrównuje koloryt. Co to takiego?

Moja koleżanka jest po czterdziestce, a cery mogłaby jej pozazdrościć niejedna dwudziestolatka. Zapytałam, czy to zasługa genów. – Nie, to piling laserowy. Chodzę dwa razy w roku – odpowiedziała. Wybrałam się więc i ja. Umówiłam się na zabieg w gabinecie Femmalium MED SPA.
Na miejscu dowiedziałam się, że wybrałam idealną porę – pilingi laserowe wykonuje się jesienią i zimą, kiedy twarz nie będzie miała kontaktu z ostrym słońcem. Kosmetolog wyjaśniła mi, jak będzie wyglądał zabieg i rekonwalescencja. W takich sytuacjach lubię wiedzieć, co będzie się ze mną działo. Po oczyszczeniu i ocenie stanu mojej skóry zaproponowała zabieg o średnim natężeniu. Piling wykonano mi przy użyciu lasera Er:Yag firmy Fotona Spectro SP. Wytwarza on od kilkudziesięciu do kilkuset maleńkich kolumn uszkodzeń, które są otoczone zdrową skórą, niepoddaną działaniu lasera. Dzięki temu skóra regeneruje się bardzo szybko i stymuluje produkcję kolagenu i elastyny. Kosmetolog z zegarmistrzowską precyzją przesuwała po skórze głowicę lasera, a ja odpoczywałam, ponieważ moja twarz była chłodzona zimnym powietrzem.
Po zabiegu poczułam lekkie pieczenie. Skóra się zaczerwieniła, pojawiły się obrzęk i uczucie napięcia. Aby zniwelować ten dyskomfort, kosmetolog jeszcze przez ok. 30 minut schładzała moją twarz zimnym powietrzem. Kolejne dni przypominały przeżycia po zbyt długim opalaniu się. Najpierw skóra była zaczerwieniona i nadwrażliwa, potem czułam, że jest szorstka i potrzebuje nawilżenia. Często oczyszczałam ją wodą termalną i smarowałam specjalnym kremem. Wiedziałam, że tak się stanie, ponieważ zostałam uprzedzona, i cierpliwie czekałam, aż proces sam się zakończy. Pamiętałam też, że pod żadnym pozorem nie mogę samodzielnie usuwać martwego naskórka. Po tygodniu moja skóra wróciła do normalnego stanu.
Moja twarz jest teraz bardziej sprężysta, gładka, ma zdrowy, jednolity kolor. Pory, które miałam w okolicy nosa, zrobiły się mniej widoczne, zmarszczki lekko się wygładziły, a moja blizna po ospie na policzku zmalała. Ponieważ po pierwszym zabiegu uszkadza się nie więcej niż 20 proc. wierzchniej warstwy skóry, chcę go powtórzyć za kilka tygodni, pamiętając, że w zależności od intensywności zabiegu skóra potrzebuje od dwóch do ośmiu tygodni przerwy na regenerację.
Ola Przegorzalska
Femmalium MED SPA, Kraków, ul. Poznańska 8, tel. 509 628 749, www.femmalium.pl
안전바카라 14 stycznia, 2020
… [Trackback]
[…] Info on that Topic: miastokobiet.pl/piling-laserowy-to-dziala/ […]