Pieskie życie psa w mieście?
Psy odczuwają negatywne aspekty wielkomiejskiego stylu życia i jego skutki jeszcze silniej niż my. Jak wygląda życie w mieście z perspektywy czworonoga?

7 mln – tylu ludzi zmarło na całym świecie w samym tylko 2012 roku z powodu zanieczyszczenia powietrza, jak wynika z alarmujących badań Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). / fot. materiał prasow
Życie w mieście potrafi dać się we znaki każdemu z nas. Narzekamy na hałas, ruch uliczny, zanieczyszczenie powietrza, tłok. Coraz częściej zapadamy na choroby układu oddechowego i krwionośnego, czujemy się przytłoczeni i cierpimy z powodu chronicznego stresu. Psy, zwierzęta o bardzo wyostrzonych zmysłach, odczuwają negatywne aspekty wielkomiejskiego stylu życia i jego skutki jeszcze silniej niż my. Jak wygląda życie w mieście z perspektywy czworonoga?
Typy psów żyjących w mieście
W 2012 roku na zlecenie Royal Canin, zostały przeprowadzone obszerne badania dotyczące specyfiki życia psów w mieście, przez zespół jednej z największych firm badawczych na świecie – GFK International.. Okazało się, że wpływ środowiska miejskiego na zdrowotne i behawioralne aspekty życia psów jest dużo większy niż do tej pory sądzono. Dziś – po analizie wyników badań wiemy, że mieszkanie w środowisku miejskim oraz związany z tym styl życia psów w bardzo dużym stopniu wpływa na ich zdrowie. Klimat, warunki mieszkalne i środowiskowe, dieta, poziom aktywności fizycznej i stopień bliskości z właścicielem – wszystkie te aspekty w ogromnym stopniu określają, jak pies będzie radził sobie z fizycznymi i psychicznymi obciążeniami, jakie nakłada na niego życie w miejskiej dżungli.
Na podstawie zebranego materiału eksperci GFK wyróżnili cztery typy psów żyjących w mieście. Najpopularniejszy to pies towarzysz, stanowiący około 36% psiej populacji. Silnie związany ze swoimi właścicielami, aktywnie uczestniczy w codziennym życiu całej rodziny. Ułożony, nie przejawia destrukcyjnych zachowań i cieszy się zaufaniem domowników. Zazwyczaj mieszka w domu jednorodzinnym w mieście średniej wielkości, jest zatem mniej od innych typów psów narażony na negatywne działanie bodźców takich jak hałas, tłok czy ruch uliczny.
Równie często spotykany w mieście – 35% psiej populacji – jest aktywny przyjaciel. Ruchliwy i energiczny, podobnie jak pies towarzysz posiada bliską więź ze swoim właścicielem. Ten – zazwyczaj zamożny i w średnim wieku – czas spędzany z pupilem często poświęca na uprawianie sportu. Dodatkowo dba i inwestuje w zdrowie swojego ulubieńca. Z drugiej strony, z uwagi na częste przebywanie poza domem są one o wiele bardziej narażone na szkodliwe działanie promieni UVA.
Ponad jedna piąta psów żyjących w mieście to z kolei czworonogi zaniedbane (21%). Mają zapewnioną podstawową opiekę ale bywają pozostawione same sobie, spędzają niewiele czasu na zabawie i o wiele częściej od innych typów psów przebywają w domu. Między innymi ze względu na brak aktywności fizycznej żyją w nieustannym napięciu i stresie. Przeciwieństwem czworonoga zaniedbanego jest tak zwany pies gwiazda. Przedstawiciele tej kategorii to z reguły rasy małe albo bardzo małe, rzadko średnie. Psy gwiazdy stanowią blisko jedną dziesiątą ogólnej psiej populacji w mieście (8%) i są grupą, w którą właściciele inwestują najczęściej. Ze względu na wysokie oczekiwania, a także bogate życie towarzyskie właścicieli, w którym – chcąc nie chcąc – uczestniczą, psy te często są narażone na duży stres wywołany tłokiem i hałasem.
Pies w morzu dźwięków
Naukowcy biją na alarm – aż 49% żyjących w mieście czworonogów cierpi z powodu stanów lękowych wywołanych nadmiernym hałasem. Jak dowodzą badania przeprowadzone w 2003 roku na Uniwersytecie Stanowym w Louisianie, czworonogi są w stanie odbierać znacznie szerszy zakres częstotliwości niż człowiek. Podczas gdy u ludzi górna granica słyszalnego dźwięku wynosi 23 kHz, ich pupile mogą odbierać z otoczenia szumy dochodzące nawet do 45 kHz. Tymczasem – jak ustalili eksperci GFK – stężenie hałasu w mieście jest często aż 70 razy wyższe od tego w ośrodkach wiejskich i może wynosić ponad 80 decybeli!
Pies w chmurze zanieczyszczeń
7 mln – tylu ludzi zmarło na całym świecie w samym tylko 2012 roku z powodu zanieczyszczenia powietrza, jak wynika z alarmujących badań Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). WHO podaje, że maksymalne dozwolone stężenie PM10 w powietrzu wynosi 20 mikrogramów na metr sześcienny (µg/m3), tymczasem w znacznej większości polskich miast ta norma przekroczona jest niemal dwukrotnie. Psy także są szczególnie narażone na wdychanie toksycznych związków, bo ich nosy znajdują się na wysokości rur wydechowych samochodów. Mają również bliski kontakt z olejami, które osadzają się na ulicach i chodnikach.
Pies w labiryncie samochodów
Poruszanie się po ruchliwych ulicach pełnych szybkich pojazdów, które w każdej chwili mogą nadjechać z każdej strony, wiąże się dla psa z ogromnym napięciem nie tylko ze względu na ryzyko wypadku. Powodem jest również nadmierna stymulacja zmysłowa – jak zawsze w sytuacjach zagrożenia, zmysły wzroku, słuchu i dotyku czworonoga wyostrzają się, a jego organizm zaczyna produkować hormony stresu – między innymi ACTH, kortyzol i adrenalinę.
Pies w tłumie ludzi
Przeludnienie to powszechny problem, który w coraz większym stopniu będzie dotykał naszych pupili. Na ulicach, w parkach oraz środkach transportu publicznego – wszędzie czworonogi będą musiały mierzyć się z tłumem nieznanych im ludzi, często mogących zachowywać się w sposób dla nich niezrozumiały. Warto bowiem wiedzieć, że o ile pole widzenia człowieka obejmuje około 180°, o tyle w przypadku czworonoga wynosi ono 250°. Oznacza to, że pies widzi świat panoramicznie. Przez to słabiej koncentruje się na obiektach, które znajdują się od niego w niewielkiej odległości. Wzmaga to jedynie jego dezorientację.
Jak pomóc swojemu psu?
Wszystkie występujące w środowisku miejskim czynniki wywołujące stres u psa – hałas, tłok, zanieczyszczenie powietrza, obecność innych czworonogów, ruch uliczny, liczne ograniczenia – są przy naszym współczesnym trybie życia trudne do wyeliminowania
– mówi lekarz weterynarii Paweł Stefanowicz.
– Nie jesteśmy jednak całkowicie bezradni. – Przede wszystkim ważna jest karma bogata w przewciwutleniacze takie jak witaminy C, E, luteina, tauryna, beta-karoten i likopen. Trudno również przecenić wartość czasu spędzanego z pupilem. Wspólne uprawianie sportu i zabawa stymulują psa emocjonalnie i fizycznie, co zawsze pozytywnie odbija się na jego zdrowiu – dodaje.
Chociaż miasto ma ogromny wpływ na naszego pupila, wiele zależy również od nas. Warto dokładać wszelkich starań, aby chronić psa przed negatywnymi skutkami miejskiego stylu życia. W końcu to my taki styl życia dla niego wybraliśmy.