Paraliż a nawet śmierć. Jak od źle przechowywanej żywności można zatruć się jadem kiełbasianym
Myślałaś, że te bakterie rozwijają się wyłącznie w mięsie? Błąd!
fot. Geralt / Pixabay
Paraliż, a nawet śmierć – takie mogą być skutki zatrucia jadem kiełbasianym, który w mniejszych dawkach jest używany pod nazwą botoks do wygładzania zmarszczek i innych zabiegów kosmetycznych. W jakich produktach może powstać jad kiełbasiany i jakie objawy powinny niepokoić?
Co w artykule:
• Jad kiełbasiany to toksyna wytwarzana przez bakterie Clostridium botulinum.
• Do zatrucia dochodzi najczęściej przez spożycie źle przechowywanych przetworów lub konserw.
• Objawy pojawiają się po kilku godzinach lub dniach i obejmują m.in. zaburzenia widzenia, suchość w ustach, opadanie powiek i paraliż mięśni.
• Leczenie wymaga natychmiastowej hospitalizacji i podania surowicy przeciwbotulinowej.
• Toksyna botulinowa w kontrolowanych warunkach jest wykorzystywana w medycynie estetycznej (botoks).
Jad kiełbasiany – co to jest?
Nie ma zapachu, nie zmienia smaku potrawy, a mimo to może sparaliżować całe ciało. Jad kiełbasiany, znany też jako toksyna botulinowa, to jedna z najsilniejszych trucizn występujących w naturze. Wystarczy dosłownie kilka nanogramów, by doprowadzić dorosłego człowieka do śmierci. Wbrew nazwie, nie znajdziemy go wyłącznie w kiełbasie. Może pojawić się w każdym źle przechowywanym, hermetycznie zamkniętym produkcie – od domowych przetworów po konserwy.
Jad kiełbasiany to toksyna produkowana przez bakterie Clostridium botulinum, które najlepiej rozwijają się w środowisku beztlenowym – czyli tam, gdzie nie ma dostępu powietrza. To właśnie dlatego szczególnie niebezpieczne są domowe przetwory, konserwy mięsne, rybne i warzywne, które zostały źle wysterylizowane lub przechowywane w zbyt wysokiej temperaturze.
Bakterie same w sobie nie zawsze są groźne, ale w trakcie rozmnażania wytwarzają toksynę – botulinę – która blokuje przekaźnictwo nerwowo-mięśniowe. W praktyce oznacza to, że mięśnie przestają reagować na sygnały z mózgu. Efekt? Stopniowe porażenie całego ciała – łącznie z mięśniami oddechowymi.
Wystarczy 0,001 mg toksyny, by doprowadzić do śmierci człowieka. Co ciekawe, w medycynie tę samą substancję wykorzystuje się w mikroskopijnych dawkach pod nazwą botoks, by rozluźniać mięśnie i wygładzać zmarszczki. Różnica między leczeniem a zatruciem polega więc jedynie na dawce.
Czytaj też:
Endometrioza a ciąża – odpowiadamy na trudne pytania
Jad kiełbasiany – w czym występuje?
Najczęstszą przyczyną zatrucia jest spożycie skażonego pokarmu, który był źle przygotowany lub przechowywany bez dostępu powietrza. Ryzyko dotyczy szczególnie:
• domowych mięsnych konserw i słoików,
• pasztetów, kiełbas i wędlin,
• przetworów warzywnych (zwłaszcza z papryką, fasolą, burakami czy czosnkiem w oleju),
• ryb w puszkach lub wędzonych próżniowo,
• gotowych sosów i potraw w słoikach.
Sygnałem ostrzegawczym może być wypukłe wieczko lub syczenie przy otwieraniu słoika – to znak, że w środku zachodziła fermentacja i powstały gazy. Takiego produktu nie należy próbować, nawet „żeby sprawdzić smak”.
Zatrucie jadem kiełbasianym – objawy
Pierwsze symptomy pojawiają się od 2 godzin do nawet 8 dni po spożyciu skażonego pokarmu. Początkowo przypominają zatrucie pokarmowe, co często utrudnia szybką diagnozę.
Typowe objawy botulizmu:
• suchość w ustach i trudności z przełykaniem,
• podwójne lub zamglone widzenie,
• opadanie powiek,
• rozszerzone źrenice,
• niewyraźna mowa (bełkotliwa, „nosowa”),
• zawroty głowy,
• osłabienie mięśni,
• zaburzenia oddychania i porażenie mięśni oddechowych.
W odróżnieniu od typowego zatrucia, nie występuje gorączka ani biegunka – a to powinno od razu wzbudzić czujność. Toksyna działa wyłącznie na układ nerwowy, nie uszkadzając jelit, dlatego objawy są neurologiczne, a nie żołądkowe. Takie objawy należy natychmiast zgłaszać lekarzowi. W ciężkich przypadkach dochodzi do całkowitego paraliżu, a śmierć następuje z powodu niewydolności oddechowej.
To też ciekawe:
Nietypowe objawy endometriozy
Zatrucie jadem kiełbasianym – pierwsza pomoc
Zatrucie jadem kiełbasianym wymaga natychmiastowego leczenia szpitalnego. Podaje się wtedy antytoksynę botulinową, która neutralizuje działanie jadu, choć nie odwraca już zmian, które zdążyły zajść. W cięższych przypadkach pacjenci trafiają pod respirator i potrzebują intensywnej terapii przez wiele tygodni. Gdy pojawią się objawy, nie należy podawać żadnych leków, ani wywoływać wymiotów. Wezwij pogotowie natychmiast i uważnie obserwuj chorego aż do jego przyjazdu.
Aby uniknąć ryzyka zatrucia:
• Nie spożywaj produktów z wybrzuszonym wieczkiem ani z nieprzyjemnym zapachem po otwarciu.
• Sterylizuj dokładnie słoiki i nakrętki podczas przygotowywania przetworów.
• Nie przechowuj jedzenia zbyt długo w temperaturze pokojowej, zwłaszcza próżniowo pakowanego.
• Nie podawaj miodu niemowlętom.
• Po otwarciu konserwy trzymaj ją w lodówce i spożyj w ciągu 1–2 dni.
