Tuesday, March 18, 2025
Home / Kultura  / Papusza – recenzja

Papusza – recenzja

"Papusza" jest próbą przybliżenia i ocalenia wielkiej postaci i jej twórczości. To także przejmująca historia jednostki wykluczonej ze swojego środowiska.

"Papusza"

"Papusza" / fot. materiał prasowy

„Papusza” jest próbą przybliżenia i ocalenia wielkiej postaci i jej twórczości. To także przejmująca historia jednostki wykluczonej ze swojego środowiska.

"Papusza"

„Papusza” / fot. materiał prasowy

Krzysztof Krauze i Joanna Kos-Krauze wzięli na warsztat temat bardzo trudny. Społeczność romska uchodzi w naszym kraju za niezwykle hermetyczną, widzianą głównie przez pryzmat stereotypów, spotykającą się na każdym kroku z niechęcią i odrzuceniem. Postać Bronisławy Wajs i jej twórczości są u nas wciąż słabo znane.

Tytułowa Papusza jako kobieta i poetka przeszła bardzo trudną drogę. Gdy postanowiła zająć się twórczością literacką, została wykluczona ze społeczności romskiej. Jej poezją zachwycał się między innymi Julian Tuwim, ale Bronisława Wajs nigdy nie zajęła należnego jej miejsca w świecie literatury.

Twórcy opowiadają jej historię z wielkim wyczuciem i estetyczną konsekwencją. Surowy, czarno-biały obraz, subtelnie użyta muzyka Jana Kantego Pawluśkiewicza i dobra gra aktorska tworzą z Papuszy historię przejmującą i rzetelnie zrealizowaną. Jednak główną zaletą filmu jest fakt, że duetowi reżyserskiemu udało się wydobyć z cienia bogactwo twórczości Papuszy i kultury, z której wyrosła.

Reż. Joanna Kos-Krauze, Krzysztof Krauze

Źródło: tixar.pl

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ