„Czerwony Pająk” i „Demon” z nominacjami do „polskich Oscarów”
Ogłoszono nominacje do Orłów 2016, dorocznych nagród Polskiej Akademii Filmowej, nazywanych przez media „polskimi Oscarami”.
Ogłoszono nominacje do Orłów 2016, dorocznych nagród Polskiej Akademii Filmowej, nazywanych przez media „polskimi Oscarami”. W kategorii najlepsza drugoplanowa rola męska nominację otrzymał Adam Woronowicz za film „Demon”. Marcin Koszałka powalczy o nagrodę w kategorii najlepsze zdjęcia do „Czerwonego Pająka”, a Magdalena Biedrzycka będzie konkurować w kategorii najlepsze kostiumy do filmu „Czerwony Pająk”. Ceremonia wręczenia Orłów została zaplanowana na 7 marca 2016 roku.
Do tegorocznych Polskich Nagród Filmowych kandydowały aż 53 polskie filmy fabularne, a w kategorii Najlepszy Dokument członkowie Akademii wybierali nominacje spośród 63 produkcji. Polskie Nagrody Filmowe Orły są przyznawane za najwyższe osiągnięcia w 19 kategoriach. Nazwiska nominowanych odczytywali laureaci Orłów i nominowani do nagrody w poprzednich edycjach konkursu, członkowie Polskiej Akademii Filmowej. Oto pełna lista nominacji do Orłów 2016.
Jeszcze przed wejściem do kin, „Demon”, ostatni film Marcina Wrony szturmem zdobywał międzynarodowe festiwale. Film otrzymał trofeum w kategorii „Horror Features” na festiwalu w Austin (Teksas), a także zwyciężył w 31. edycji Haifa International Film Festival, gdzie dostał nagrodę dla Najlepszego Filmu w najbardziej prestiżowej kategorii imprezy „Between Judaism and Israelism”. Film został również entuzjastycznie przyjęty przez publiczność i krytyków na festiwalu w Toronto w 2015 roku. Produkcja w 2016 roku będzie pokazywana na wielu prestiżowych międzynarodowych festiwalach filmowych. W doborowej obsadzie, obok Itaya Tirana – gwiazdy nagrodzonego Złotym Lwem MFF w Wenecji i Europejską Nagrodą Filmową „Libanu”, m.in. Andrzej Grabowski, Adam Woronowicz, Tomasz Schuchardt i Cezary Kosiński, wspierani przez młode pokolenie – Agnieszkę Żulewską i Tomasza Ziętka.
„Klimatyczny”
ioncinema.com
„Intrygujący”
variety.com
„Stylowy”
rogerebert.com
„Wstrząsające doświadczenie kinowe”
reviewbyamoslassen.com
Debiut fabularny Marcina Koszałki „Czerwony Pająk” to film, nad którym rozpływała się nie tylko międzynarodowa prasa – „Polski thriller, który rzucił wyzwanie skostniałemu gatunkowi” (Variety), ale i rodzime tytuły – „Znakomite, domagające się wielokrotnego oglądania kino, które wwierca się w głowę widza” (Gazeta Wyborcza). Dzieło wielokrotnie nagradzanego operatora (m.in. Złote Lwy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni za „Rewers”) to wstrząsająca historia PRL-owskiego seryjnego mordercy polującego na ofiary w latach 60. XX wieku. Scenariusz zainspirowały dwie postaci z miejskich legend. Lucjan Staniak („Czerwony Pająk”) to nigdy nie istniejący seryjny morderca, który trafił do światowej literatury kryminalistycznej jako postać autentyczna. Karol Kot („Wampir z Krakowa”), jeden z najmłodszych znanych na świecie seryjnych morderców, pod koniec lat 60. stał się prawdziwą gwiazdą mediów. Obie postaci zainspirowały twórców do stworzenia oryginalnej, trzymającej w napięciu fikcyjnej opowieści o naturze zbrodni. W obsadzie znakomici polscy aktorzy: Adam Woronowicz, Filip Pławiak, Julia Kijowska, Małgorzata Foremniak i Wojciecha Zieliński. Film ma już na koncie prestiżową nagrodę Francuskiego Stowarzyszenia Krytyków i laury drugiej edycji Kairskiego Tygodnia Krytyków Filmowych.
„Polski thriller, który rzuca wyzwanie skostniałemu gatunkowi”
Variety
„W oczekiwanym z niecierpliwością debiucie Koszałka unika gatunkowych klisz. Jako reżyser stawia na klimat i zagadkowość”
ScreenDaily
„To imponująca fuzja sztuk wizualnych i kinematografii”
TwitchFilm
„Mocny, mroczny i zniewalający film”
Euronews.com
Obie produkcje są beneficjentami Konkursu na Wspierania Produkcji Filmowej organizowanego przez Regionalny Fundusz Filmowy w Krakowie, finansowanego ze środków Województwa Małopolskiego i Gminy Miejskiej Kraków. Zdjęcia do filmów powstawały w Krakowie przy wsparciu Krakow Film Commission. Koproducentem filmów jest Krakowskie Biuro Festiwalowe.
Już kiedyś pisaliśmy o filmie Marcina Wrony. Recenzję „Demona” możecie przeczytać tutaj.