Orcze – elektryzująca melancholia w singlu Chia
Muzyczne oblicze naszej redakcyjnej koleżanki

fot Łukasz Brzeziński
Krakowska producentka i wokalistka Orcze prezentuje swój najnowszy singiel Chia, w którym nostalgia łączy się z transowością pobudzającej elektroniki. Posłuchaj!
Jak sama o sobie mówi, tworzy muzykę self-made – nagrywa sample i instrumenty, produkuje, pisze teksty, śpiewa i aranżuje. Głównym instrumentem artystki jest wokal, z którym uwielbia eksperymentować. Jej twórczość bywa nieoczywista — lubi łączyć techno, brejki, czasem nawet hip-hop z hipnotyzującymi syntezatorami, harmoniami wokalnymi, glitchowanymi instrumentami i agresywnym basem. Co z tego wychodzi? Za każdym razem coś innego!
Najnowszym przejawem twórczości Orcze jest intensywny, elektryzujący, klubowy singiel „Chia”, również skomponowany, napisany, zaśpiewany, wyprodukowany i zmiksowany przez samą artystkę. Za finalny mix i master numeru odpowiada Kosay.
Kompozycja powstała zaledwie w kilka godzin, jako forma żałoby, z potrzeby odreagowania po stracie bliskiej osoby. Trzy części utworu odzwierciedlają mój stan ducha w różnych emocjonalnych fazach. To taka trzyminutowa podróż, która z jednej strony przyciąga melancholią, z drugiej energetyzuje
— komentuje Orcze.
Orcze — artystka self-made, od lat związana jest z krakowską sceną klubową. Swoją przygodę z muzyką zaczęła dzięki Stowarzyszeniu Kobieca Transsmisja. Na co dzień gra z zespołem After 9 x orcze, pisuje dla portalu Miasto Kobiet i dumnie reprezentuje Kobiety Krakowa.