Nowoczesny smartfon to nie tylko centrum rozrywki

Jeszcze kilka lat temu wypowiadając słowo „telefon”, mieliśmy na myśli nieco inne urządzenie niż dziś. Od tego czasu wiele się zmieniło. Trudno zaprzeczyć, że obecne smartfony służą nam do wykonywania połączeń jedynie przy okazji. Wszelkie udogodnienia, które pierwotnie stanowić miały użyteczne dodatki do funkcji podstawowej, współistnieją z nią obecnie na równych prawach. Trudno jednak traktować to jako zarzut. Wielofunkcyjność jest wszak jednym z głównych przejawów postępu technologicznego.

Znak czasów / fot. materiały prasowe

Młodsi mogą nie pamiętać czasów, kiedy aparat fotograficzny i bardzo prymitywna „gra w węża”, były szczytem technologicznej ekstrawagancji w telefonach komórkowych. Nawet kiepskiej jakości zdjęcie wykonane „komórką” przynosiło wiele radości i wzbudzało prawdziwy zachwyt. Ostra konkurencja wśród producentów urządzeń mobilnych szybko zaczęła wymuszać na nich udoskonalanie proponowanych przez siebie urządzeń i „dozbrajanie” ich w coraz to nowe atrakcje.

Wizja własnego sprzętu

Pamiętam, jak emocjonowałem się aparatem w mojej starej, poczciwej „cegiełce”, która oferowała niebagatelną jakość pięciu megapikseli. Dzisiejsze smartfony takie jak np. Sony Xperia XZ2 Compact dysponują aparatem z matrycą 19 megapikseli i jeszcze – jeśli zdjęcia nie wystarczają – nagrają dla mnie film Full HD z prędkością 960 kl./s. Dożyliśmy niezwykłych czasów, w których jedynie osobie, która na serio myśli o karierze fotografa, opłaca się inwestować w zwykły aparat fotograficzny. Umiejętnie użytkowany smartfon wykona dla nas bowiem fotografie nieustępujące tym, które moglibyśmy zrobić lustrzanką za pięć tysięcy złotych. Czy to źle? Czy w ten sposób technologia odebrała fotografii duszę? Trudno być sędzią w tak delikatnej sprawie. Jedno jest pewne, postęp, którego telefonia komórkowa jest zarówno beneficjentem, jak i inicjatorem, wymusza mobilizację we wszystkich niemal branżach. To prawdziwy wyścig, w którym tak naprawdę nigdy nie będzie zwycięzcy. Na prowadzeniu wciąż wymieniać się będą kolejni gracze, a stawką będzie jedynie to, kto wypadnie z gonitwy, a kto się w niej utrzyma.

To samo dotyczy już producentów cyfrowych kamer. W tej kategorii smartfony także poczynają sobie coraz śmielej. Wspomniany wcześniej Sony Xperia XZ2 Compact jest pierwszym w historii urządzeniem telefonicznym z możliwością nagrywania filmów 4K HDR. Dzięki tej technologii ruchome obrazy uwiecznione smartfonem zachwycają perfekcyjnym kontrastem i bogatymi kolorami. Szczegóły są lepiej dostrzegalne, a sama jakość coraz bliższa temu, co oglądać możemy na ekranach nowoczesnych kin. Jeżeli dysponujesz odpowiednio pojemną kartą pamięci, a na swoim komputerze zainstalowałeś wcześniej przyzwoity program do obróbki filmów, śmiało możesz myśleć o klejeniu pierwszych autorskich krótkich metraży. Kto wie, być może o nowoczesnych smartfonach nie wolno już mówić w kategoriach miniaturowych parków cyfrowej rozrywki lub nawet złodziejach cennego czasu. Wiele wskazuje na to, że lada dzień staną się one małymi kuźniami dużych talentów.

Dźwięk ponad miarę

Obraz to jednak nie wszystko. Nowoczesne, w pełni multimedialne urządzenie, które nie bez kozery nie jest już nazywane telefonem, a smartfonem, powinno oferować użytkownikowi najwyższej jakości dźwięk. Wielu czytelników słyszało zapewne w niedalekiej przeszłości żarty o „słuchaniu muzyki z telefonu”. Odnosiły się one zazwyczaj do osób, które nie są w stanie docenić prawdziwego piękna muzyki, ponieważ odbierają ją jedynie przez liche głośniki telefonów komórkowych. Te czasy również stopniowo przechodzą do historii. Być może nowe smartfony nie oferują nam jeszcze dźwięku, który porównać możemy jeden do jednego z jakością oferowaną przez profesjonalne zestawy hi-fi, jednak nie ulega wątpliwości, że stoimy właśnie u progu absolutnego przełomu.

W tej chwili zastępy naukowców oraz inżynierów pracują nad tym, by miniaturowe zestawy grające dały nam luksus obcowania z dźwiękiem najlepszej możliwej jakości. Pierwszych jaskółek było już wiele. Wszystkie one sprawiły, że muzyka odtwarzana z nowych smartfonów nie rani już naszych uszu, jak robiła to jeszcze kilka lat temu. Jednym z odważniejszych kroków w kierunku udoskonalenia jakości fonii w telefonach komórkowych może okazać się przywoływany wcześniej Sony Xperia XZ2 Compact. Jego twórcy naszpikowali swoje dzieło szeregiem ultranowoczesnych rozwiązań, takich jak np. standard High-Resolution Audio3, który zapewniać ma najlepszą jakość dźwięku oraz technologia LDAC generująca perfekcyjne brzmienie, nawet podczas korzystania z trybu bezprzewodowego. Dźwiękowych purystów zainteresować powinna technologia DSEE HX™, której zadaniem jest wyciąganie brzmienia skompresowanych plików, żeby brzmiały one porównywalnie do nagrań oryginalnych.

Nawet jeśli wizja i dźwięk to nie wszystko, to właśnie one rządzą niepodzielnie uwagą nowoczesnego konsumenta. Obywatel pierwszego dwudziestolecia XXI wieku nie tylko chce odbierać wrażenia w jak najlepszej jakości, ale również uczestniczyć w ich tworzeniu. Stąd coraz lepsze aparaty fotograficzne i kamery w smartfonach. Na rynku dostępne są już także aplikacje przenoszące studia nagrań do telefonów, jednak ich jakość pozostawia jeszcze sporo do życzenia. Nie mam cienia wątpliwości, że lada dzień otrzymamy możliwość tworzenia muzyki najwyższej jakości za pośrednictwem poczciwych komórek. Kto wie, może zapewni nam to następca Sony Xperia XZ2 Compact.