– Zanim podniesiecie brwi i stękniecie, że nie ma rosołu bez kury, przeczytajcie do końca tych kilka zdań. Dobrze znam różnicę między bulionem a rosołem – ten pierwszy jest delikatnym wywarem, stanowiącym bazę do zup, ten drugi zaś jest sycącą, niezależną, samodzielną zupą o głębokim aromacie. I prawdą jest, że wrzucone do wody warzywa nie sprawią, że otrzymamy rosół. Jednak podsmażone warzywa zalane alkoholem, doprawione mnóstwem umami, a potem długo gotowane z fasolą staną się podstawą jednego z lepszych rosołów, jakie jedliście – nieważne, czy z kurą, czy bez – zdradza Marta Dymek, autorka kultowego bloga „Jadłonomia” i książki pod tym samym tytułem, która doczekała się kilkunastu dodruków. Zdradzamy przepis na wegański rosół z Nowej Jadłonomii
PRZEPIS: Rosół Jadłonomia
SKŁADNIKI na 4-6 porcji
– 2 cebule
– 1 marchewka, duża
– 1 łodyga selera naciowego
– 1/2 seler korzeniowy
– 1 gwiazdka anyżu
– 4 ziarna pieprzu
– 1 goździk
– 4 liście laurowe
– 2 ziarna ziela angielskiego
– 4 łyżki oleju do smażenia
– 3 łyżki wódki lub whiskey
– 1 puszka białej fasoli (3/4 szklanki fasoli suchej, do namoczenia i ugotowania)
– 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
– 2-4 łyżki sosu sojowego
– 10 g suszonych borowików
– garść świeżego lubczyku
– garść natki pietruszki
– zielone liście pora, opcjonalnie
– 2 litry wody
– sól i czarny pieprz
WYKONANIE:
1. Cebule obrać i opalić nad palnikiem, tak jak robiły to nasze babcie. W tym czasie pozostałe warzywa dokładnie wyszorować, pozostawić w skórce i pokroić w plasterki.
2. W dużym garnku rozgrzać olej i dodać wszystkie pokrojone warzywa wraz z anyżem, goździkiem, pieprzem, liśćmi laurowymi oraz zielem angielskim. Smażyć na dużym ogniu, mieszając bardzo rzadko lub niemal wcale przez 8-10 min. Warzywa mają być rumiane.
3. Gdy warzywa się zezłocą, dodać alkohol i intensywnie mieszać, skrobiąc garnek, czekając, aż płyn odparuje. Wtedy dodać resztę składników, garnek przykryć i gotować rosół na najmniejszym ogniu przynajmniej 1 godzinę, a najlepiej 2-3 godziny.
4. Po upływie tego czasu rosół odcedzić, a warzywa dokładnie odcisnąć. Zupę doprawić do smaku solą oraz pieprzem i podawać z makaronem i natką pietruszki.
– Ten rosół ma dwa sekrety. Pierwszym jest deglasowanie, czyli odklejanie rumianej skorupki z dna garnka za pomocą alkoholu, drugim napakowanie go umami, czyli bulwą selera, koncentratem pomidorowym, sosem sojowym, suszonymi grzybami oraz lubczykiem
– zdradza Marta Dymek w swojej książce.
Zobacz więcej przepisów autorki „Nowej Jadłonomii”:
– curry dla wiecznie głodnych chłopaków;
– nuggetsy z boczniaka
Agna 9 stycznia, 2021
Właśnie ugotowałam! Pyszny! Użyłam wódki, następnym razem spróbuje na whiskey