Idę na spotkanie koleżanką. Założyłam ulubioną sukienkę, nowe buty i zrobiłam lekki makijaż. Już nie mogę doczekać się kawy i ploteczek! Tuż przed wejściem do kawiarni mija mnie kobieta. Również zadbana, w ciekawej stylizacji. I tylko ta moja myśl: jaka ekstra dziewczyna, dlaczego ja tak nie wyglądam?!
W pracy ważne spotkanie. Pracowałam nad prezentacją kilka dni. Poświęciłam na jej przygotowaniem wiele czasu i energii. Spotkanie bardzo udane, dużo pozytywnych komentarzy, materiał się sprawdził. I tylko ta moja myśl: trzeba było użyć innych argumentów, przecież mogło pójść jeszcze lepiej!
Niedzielny obiad. Zaprosiłam rodzinę. Wszyscy uśmiechnięci, chętnie się częstują i pytają o przepisy. I tylko ta moja myśl: może mogłam lepiej makaron doprawić?
Samokrytyka i brak perfekcji
Brzmi znajomo? Może masz swoje „może mogłam lepiej…”? Co wspólnego mają te sytuacje? Niestety wewnętrzną okrutna samokrytykę i negatywną ocenę siebie. Praktykę karania siebie – tylko za co? Co powoduje, że nie jesteśmy z siebie zadowolone? I co gorsze, jaki to przynosi skutek? Samonakręcającą się nieustanną narrację zarzucania sobie braku perfekcji.
W swoich oczach nigdy nie jesteśmy dość dobre….
Myślę, że przyczyn tej sytuacji jest wiele. Mam swoje przemyślenia i podejrzenia. Nie czuję się jednak kompetentna, aby je analizować. Postaram się za to podpowiedzieć, się jak można uwolnić się z okrutnej narracji myślenia o sobie negatywnie.
Przeczytaj też „5 kroków do awansu”
W poszukiwaniu doskonałości
Według mnie, najważniejszym krokiem do zmiany jest uświadomienie sobie, jak bardzo utrudniamy same sobie życie. Utrudniamy je poszukując doskonałości w każdej czynności, w każdym działaniu, w wyglądzie zewnętrznym. Same sobie narzucamy ograniczenia, poddajemy się nieustannej ocenie i umniejszamy swoje zasługi. Nasz wewnętrzny głos jest naszym najsurowszym sędzią.
Ta świadomość jest kluczowa do podjęcia decyzji – czy chcę tak dalej żyć? Czy wolę myśleć i mówić o sobie dobrze?
Praktykuj myślenie i mówienie o sobie dobrze
Odpowiedź jest tylko jedna: koniec z krytyką. Praktykuj myślenie o sobie dobrze. Praktykuj mówienie o sobie dobrze.
Mijającej cię kobiecie prześlij płomienny uśmiech i pomyśl, że miło jest spotkać równie piękną panią. Po udanej prezentacji powiedz kolegom: cieszę się, że dostrzegacie wartość mojej prezentacji. Rodzinie podczas niedzielnego obiadu z uśmiechem wyjaśnij, że cały czas doskonalisz swój przepis na makaron i cieszysz się, że twoje starania przynoszą rezultaty.
Nie umniejszaj ani sobie ani swoim osiągnięciom. Myśl i mów o sobie dobrze.
Sukces zaczyna się od języka
Badania pokazują, iż osoba mówiąca pozytywnie o swoich zadaniach do wykonania, nawet jeśli odniesie porażkę uważana jest za człowieka sukcesu. Korzystajmy z tej zależności! Zamień krytykę na docenianie tego co robisz. Praktykuj język sukcesu.
Słowa mają ogromną moc sprawczą, wykorzystaj to! Zastąp „udało mi się” słowami: zrobiłam, dokonałam lub osiągnęłam.
Podam ci przykład: skończyłaś wymarzony kierunek studiów, znajomi ci gratulują, a ty odpowiadasz: to nic, udało mi się! Udało się?! Ciężko na to zapracowałaś dostosowując swoje życie rodzinne i plany do wymogów studiów. Lepiej powiedz z szerokim uśmiechem: Tak, to duże osiągnięcie, wymagało dużo pracy.
Może teraz do głowy przychodzą ci sytuacje, kiedy użyłaś zwrotu „to nic, udało mi się”. Czy pamiętasz jakieś sytuacje, kiedy powiedziałaś „osiągnęłam”? Jeśli nie, wprowadź to słowo do swoich wypowiedzi.
Przeczytaj też: Sukces nie bierze się znikąd
Wewnętrzny krytyk
Trudniejszym zadaniem, niż praca ze słowami, jest zmiana myślenia. Dużo łatwiej jest powiedzieć o sobie coś pozytywnego niż uciszyć wewnętrznego krytyka. Nawet jeśli nie wypowiemy słów to myśli będą się kłębić w głowie.
Zacznij od prostego ćwiczenia, codziennej praktyki. Każdego wieczora zastanów się, z czego jesteś dumna: wypiłam dwa litry wody, jadłam regularnie, miałam super rozmowę z przyjaciółką, zażegnałam kryzys w pracy, przygotowałam babeczki na kiermasz w szkole dziecka, ćwiczyłam, spędziłam czas z rodziną. To tylko kilka inspiracji. Uwierz mi, zaraz pojawi się uśmiech i będziesz zdziwiona, jak wiele ciekawych rzeczy się zdarzyły. Pamiętaj o regularnym powtarzaniu tego ćwiczenia, aż zmieni się w nawyk. To pierwszy krok.
Może nie zmienimy nastawienia z dnia na dzień, ale najważniejsze jest zacząć. Kropla drąży skałę. Wierzę, że za jakiś czas z głównego krytyka zmienimy się na głównego adwokata siebie i swoich osiągnięć.
Anna Sroka
O autorce:
Anna Sroka – trenerka i autorka projektów badawczych. Założycielka i CEO The Female Enterprise. Wykładowczyni Krakowskiej Szkoły Biznesu na kierunku International MBA. #KobietaKrakowa. Anna.sroka@femaleenterprise.eu
Barbie 3 marca, 2021
też tak chcę – chce być adwokatem swoich osiągnięć
Magdalena 10 marca, 2021
Ten artykuł to przepiękny prezent dla każdej kobiety, Porada jak stać się 100 % wartościową we własnych oczach! Dziękuję.