
Zadbaj o zdrowie swoich dzieci / fot. materiały prasowe
Zdrowe, pożywne, wartościowe. Takie powinny być przekąski, które wręczamy każdego dnia naszym dzieciom. Niestety, jak pokazują badania, rzadko wybieramy tego typu smakołyki. Sytuacja w naszym kraju jest alarmująca – co piąty chłopiec i co dziesiąta dziewczynka w Polsce cierpi na otyłość, która w większości przypadków jest wynikiem nieprawidłowych nawyków. Lekarstwem na ten problem jest radykalna zmiana stylu życia. Mowa zarówno o jadłospisie domowym, jak i szkolnym
Kontrola rodzicielska
Kluczem do sukcesu w leczeniu otyłości i dbaniu o nasze pociechy jest zdrowa, pożywna, odżywcza dieta. A taka nigdy się nie uda bez większej kontroli rodziców i opiekunów. Dzieci uwielbiają słodkie przekąski i, jeśli tylko mogą, objadają się czekoladą i zajadają czipsami. Rolą dorosłego jest kontrola nawyków i wprowadzanie nowych, zdrowych reguł do codziennego życia. Zarówno w domu, jak i w szkole.
Żeby mieć pewność, że nasz szkrab także poza domem odżywia się w odpowiedni sposób, musimy mieć świadomość, jakie produkty znajdzie np. w szkolnym sklepiku. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 2016 roku, właściciele tych punktów mają obowiązek zredukować zawartość soli, cukru, nasyconych kwasów tłuszczowych i kwasów typu trans w sprzedawanych produktach i, jednocześnie, zadbać o zwiększenie wartości odżywczej kolejnych produktów. Możemy więc oczekiwać od nich świeżych dostaw wysokiej jakości jedzenia.
Jedzenie w szkole
Zaopatrzenie sklepików szkolnych musi więc być tworzone tak, by spełniać wszystkie te reguły. To dobra wiadomość dla młodych ludzi i świetne wieści dla rodziców, którzy sprawniej mogą kontrolować to, co jedzą ich dzieci. O ile problemem nie jest przygotowanie uczniowi zdrowego śniadania, o tyle kłopotliwe było kontrolowanie jego wyborów zakupowych. Teraz jest to znacznie prostsze.
Dzięki zmianom w prawie zdrowa żywność w sklepikach szkolnych nie jest już zaskoczeniem. Pojawiły się pożywne kanapki, świeżo wyciskane soki, bakalie. To te ostatnie stanowią doskonałą, międzylekcyjną przekąskę. A wszystko to za sprawą całego szeregu witamin i minerałów, które znajdziemy w orzechach i suszonych owocach.
Bakalie dla zdrowia
Witaminy z grupy B, potas, wapń, fosfor, magnez – to tylko niektóre ze składników znajdujących się w popularnych migdałach. Przyczyniają się one do usprawnienia zdolności poznawczych, zmniejszają zmęczenie, poprawiają funkcjonowanie układu nerwowego. Wszystkie te ich cechy doskonale sprawdzą się właśnie w szkole, czyli miejscu, w którym dziecko musi być skupione, uważne i czujne.
Na przerwie między lekcjami świetnie zda egzamin suszona śliwka. Zawarta w niej witamina B6 przyczynia się do zmniejszenia uczucia znużenia oraz pozwala utrzymać prawidłowy metabolizm energii. A do tego miedź, potas i witamina A odpowiedzialna m.in. za dobry wzrok.
Dzieci powinny również zajadać się suszonymi morelami, które są nie tylko słodkie i pyszne, ale również szalenie odżywcze. Znajdziemy w nich witaminę A, witaminę C, która odpowiada za utrzymanie prawidłowych funkcji psychologicznych czy miedź, która wspiera działanie układu nerwowego. Pysznie, odżywczo, rozsądnie. Taka zdrowa żywność w sklepikach szkolnych powinna wieść dzisiaj prym.