„Nie wierzcie medycynie!” Orbitowski o Półtawskiej
Kobiety będą rodziły na oddziale imienia swojego wielkiego wroga
Oddział noworodków w krakowskim szpitalu na Siemiradzkiego otrzymał imię Wandy Półtawskiej. Staruszka stawiła się osobiście.
Największą zasługą Półtawskiej jest przyjaźń z Karolem Wojtyłą. Świeci więc blaskiem odbitym. Powiadają, że to jej naciski utwardziły przyszłego papieża na twardym kursie obyczajowym. Konsekwentnie sprzeciwia się przerywaniu ciąży, antykoncepcji i rozwodom, wypowiada się przeciwko prawom mniejszości seksualnych.
Niedawno otrzymała honorowe obywatelstwo Krakowa. Pomyślałem sobie, że ja w takim razie nie chcę być nawet zwykłym obywatelem w moim smutnym mieście.
Inicjatywie sprzeciwiały się osoby związane z inicjatywą Dość Milczenia – Stop Klerykalizacji Polski. Ośmielili się przypomnieć, że szpital to nie kościół, żądali zmiany patronki, a nawet usunięcia dyrektora szpitala. Nie wyszło. Żyjemy w kraju gdzie wciąż obowiązuje magia, zaś dotyk Karola Wojtyły chroni przed wszelkim nieszczęściem na podobieństwo pogańskiego uroku. Warto dodać, strona kościelna zebrała za Półtawską prawie osiem tysięcy podpisów. Wojna kulturowa zyskuje na intensywności. Nie zapominajmy o tym.
Wyszło lepiej niż bym się spodziewał.
Ponad stutlenia Półtawska popatrzyła na zgromadzonych w maseczkach i palnęła, że nie posiada się ze zdumieniam, „że macie te szmaty, bo kto wierzy, że one nas chronią przed wirusami? Medycyna nas okłamuje”. Zapadła chwila ciszy. Dyrektor wziął mikrofon i przypomniał, że pani Półtawska ze względu na wiek żyje w innej epoce. Ciekawe co to za epoka, myślę sobie, może ta krucjat, stosów i męczenników na słupach?
Pal sześć te maseczki. Najważniejsze wydaje się ostatnie zdanie. Półtawska zakwestionowała sensowność medycyny, czyniąc to w szpitalu, na oddziale swojego imienia, gdzie mają rodzić się dzieci. Ciekawe jakby czuła się, gdybym wpadł do jej parafialnego kościółka i tłumaczył bezsens modlitwy?
W ten sposób, przypadkowo, ujawniła się niechęć do nauki i postępu właściwa dla ludzi związanych z katolicyzmem. Kościół od zawsze sprzeciwiał się medycynie, żeby wymienić tylko walkę z sekcją zwłok albo ze znieczuleniem przy porodzie. Może Półtawska chce, aby kobiety rodziły w bólach bo tak stoi w Biblii? Urojoną wartość cierpienia podkreślała też Matka Teresa, cwana baba i sadystka, której ciemne sprawy dopiero teraz wychodzą na jaw.
Ten bieg wypadków można było przewidzieć: wbrew protestom społecznym zaproszono nienawistną, odklejają od świata staruszkę. Ta zaczęła bredzić, co nie powinno nikogo zaskoczyć, bo papla takie androny gdzieś od lat sześćdziesiątych.
A polskie kobiety będą rodziły na oddziale imienia swojego wielkiego wroga, pani Wandy Półtawskiej.
Od redakcji Miasta Kobiet – odrzucony felieton:
Felieton Łukasz powstał z myślą o innym portalu. Na swoim profilu na fb Łukasz napisał: „Jak wiecie, co sobotę publikuję felieton na pewnym dużym portalu. Tym razem redakcja odrzuciła tekst, tłumacząc, że jest za mocny. Mają do tego pełne prawo, więc nie wyrażam żalu ani pretensji. Pomyślałem jednak, że wrzucę go tutaj, chcąc się przekonać czy rzeczywiście jest taki radykalny. Zerknijcie jeśli chcecie.”
Może Cię zainteresuje:
„Demon w Watykanie” – Kim był seryjny gwałciciel Marcial Maciel Degollado?
Łukasz Orbitowski odchodzi z Onetu
14 marca Łukasz Orbitowski zakończył współpracę z Onetem. Punktem zapalnym był wyżej opublikowany felieton, na temat Wandy Półtawskiej i jej wypowiedzi na temat maseczek i medycyny, który Onet odrzucił. Łukasz opublikował go na swoim profilu, a pół godziny później pojawił się u nas, w portalu „Miasto Kobiet”.
O odejściu z Onetu Łukasz Orbitowski na swoim profilu na fb napisał:
„Kluczowe znaczenie dla mojej decyzji miała wypowiedź redaktora naczelnego Onetu, pana Bartosza Węglarczyka w sprawie tekstu zatrzymanego przez redakcję, a udostępnionego tutaj. Węglarczyk wypowiada się o nim bardzo nieprzychylnie, do czego oczywiście ma prawo. Potem jednak wyraża opinię, jakoby mój felieton został oparty na cytacie z pani Półtawskiej, którego ani pan Weglarczyk, ani jego redaktorzy nie potrafili znaleźć. Odbieram to jako kwestionowanie mojej wiarygodności. Posłużyłem się informacją podaną przez portal lifeinkrakow.pl, a ponowne znalezienie rzeczonej wypowiedzi zajęło mi kilkanaście sekund.”
Chcecie więcej felietonów Łukasza, poczytajcie tutaj. Przez wiele lat, gdy Miasto Kobiet wychodziło jeszcze w wersji drukowanej, Łukasz pisał felietony do magazynu:
Łukasz Orbitowski – felietony
Ola 13 marca, 2023
Bardzo ciekawy artykuł, otwiera oczy…
JAN REM 15 marca, 2023
NAPISZCIE COS O KOSCIELE POLSKOKATOLICKIM WGLEBIAJAC SIE W TEMAT o ROZMOWACH W PARAFII W GDANSKU I OLSZTYNIE Z KSIEZMI.TO ALTERNATYWA DLA KOSCIOLA RZYMSKOKATILICKIEGO..TA SAMA WIARA,CEREMONIE SPOWIEDZ DO WYBORU.KSIADZ MOZE MIEC RODZINE
Krzysztof 16 marca, 2023
Panie Łukaszu brak wiedzy i pośpiech produkuje takie artykuły.
Grzesiek 16 marca, 2023
Zapomniałeś kolego „felietonisto” napisać, że Wanda Półtawska jest jedną z ocalałych z obozu zagłady Ravensbrück w Niemczech, gdzie dobrzy doktorzy prowadzili chore eksperymenty pseudomedyczne na więzionych tam kobietach. Oprócz tego sama była lekarzem przez wiele lat. Więc ma większe pojęcie o skorumpowanej medycynie nic Ja, Ty czy ekonomista Niedzielski. A to co powiedziała o maseczkach to jest prawda. Nie chronią one przed transferem wirusów z czego śmiał się minister Łukasz Szumowski rozmawiając z Mazurkiem w RMF24 https://youtu.be/MK4YVY05w8k.
Oczywiście zanim pandemiczni propagandziści zatkali wszystkim usta. Tak więc drogi „feletonisto” nie wycieraj sobie mordy kimś komu nigdy nie będziesz dorastał do pięt.
Marek 16 marca, 2023
A dzieci rodziły na oddziale imienia ich największej przyjaciółki. Co to wogóle za głupie uogólnianie! Miernota tego artykułu podszyta j”edynie słusznym” światopoglądem aż krzyczy-zmień człowieku zajęcie, bo pisanie ci nie wychodzi. Jeżeli ktoś kojarzy Wandę Półtawską z nienawistną, odklejoną od świata staruszką, to świadczy to o jego braku zdolności do wychodzenia poza stereotypy myślowe. To nie jest przykład dziennikarstwa tylko światopoglądowego kalectwa.