Friday, April 25, 2025
Home / Rozwój  / Społeczeństwo  / „Nie mam czasu” – wymówka czy rzeczywistość?

„Nie mam czasu” – wymówka czy rzeczywistość?

Doba ma 24 godziny dla każdego

kobieta trzyma klepsydrę i patrzy w obiektyw

Czas jest na wszystko. To Ty jesteś źle zorganizowana i szukasz wymówek / fot. Canva

Często narzekamy na brak czasu. Nie tylko ja, ale również moja rodzina, znajomi, przyjaciele, osoby z bliskiego i dalszego otoczenia. Ty również? Obowiązki domowe i zawodowe nierzadko przytłaczają, a stworzenie przestrzeni na pasję czy też relaks, wydaje się nierealnym pragnieniem. „Doba jest zbyt krótka, aby ogarnąć wszystko!” — słyszymy z jednej strony, a z drugiej: „Czas jest na wszystko. Jesteś źle zorganizowana i szukasz wymówek”

 

Każda z nas jest w innej sytuacji…

Wyobraź sobie kobietę samotnie wychowującą dwójkę dzieci. Obok niej postawmy młodą singielkę, której głównym obowiązkiem są studia. Trzecia w rzędzie jest bizneswoman w ciągłej pogoni za sukcesem! Gdzieś dalej mamy dojrzałą nauczycielkę w szczęśliwym związku – równy podział obowiązków nad domem i dziećmi. Ooo, a tutaj 70-latka na emeryturze z ogromnym apetytem na życie. Kobieta ma 30-letnią wnuczkę – psią mamę, dla której liczą się czworonogi i nieustanny rozwój. Na końcu (a może to i początek, bo kobiety tworzą krąg) stoi śliczna nastolatka, co to beztrosko mieszka w domu z rodzicami.

Sprawa powinna być jasna: ona ma czas, a ona go nie ma. Jednak nagle okazuje się, że nic nie jest tak oczywiste. Obserwujemy, jak jedna kobieta z natłokiem obowiązków potrafi znaleźć czas na wszystko, a druga – wydawałoby się, że mniej zapracowana – ciągle narzeka, że to niemożliwe. Czy to kwestia złej lub dobrej organizacji?

Zła wiadomość: czas płynie nieubłaganie. Dobra? Ty jesteś kapitanem!

– Michael Altshuler.

Tylko ci się wydaje, że nie masz czasu

Nie w jednym artykule możemy przeczytać „organizacja to podstawa”. Rzeczywiście brak wolnego czasu to często wina braku świadomości, że marnujemy godziny lub jesteśmy mało produktywni. Spontaniczne dni może mają w sobie coś pociągającego, ale na dłuższą metę liczą się harmonogramy, rutyna, plany, schematy. I nie chodzi o to, aby zamieniać się bezrefleksyjnego robota, ale o lepsze zarządzanie swoim czasem i zwiększenie efektywności.

Ile godzin dziennie przeglądamy social media lub oglądamy ulubione seriale? Jak często siedzimy bezczynnie, goszcząc w swojej głowie myśl „już mi się nie chce”? Ile razy odkładamy zadania na później, a potem okazuje się, że znowu brakuje doby?

Czas jest jednym z najcenniejszych zasobów, którym każdy z nas zarządza na swój sposób. Możemy go tracić na narzekanie albo świadomie nim kierować, dostosowując organizację do swojego stylu życia. Nie musisz wypełniać każdej minuty zadaniami. Wystarczy znaleźć równowagę między obowiązkami a tym, co naprawdę sprawia radość. Może więc, zamiast skarżyć się na brak czasu, lepiej zapytać siebie, na co tak naprawdę warto go przeznaczyć?

Nie mów, że nie masz dość czasu. Masz dokładnie taką samą liczbę godzin na dobę, jaką mieli Helen Keller, Pasteur, Michał Anioł, Matka Teresa, Leonardo da Vinci, Thomas Jefferson i Albert Einstein

H. Jackson Brown Jr.

 

Przeczytaj koniecznie:

Pani Swojego Czasu – Ola Budzyńska (wywiad)

 

Organizowanie czasu w kalendarzu

Na dłuższą metę liczą się harmonogramy, rutyna, plany, schematy. / fot. Canva

 

Priorytety, czyli co jest teraz najważniejsze?

Znasz to uczucie, gdy jest tyle do zrobienia, że wszystko robi się byle jak, byle by było? To rodzi frustrację. Nagle okazuje się, że nic nie wychodzi albo że jesteśmy „niewystarczające”. Pamiętaj, że Twój mózg  nie jest w stanie skupić się w 100 proc. na kilku sprawach jednocześnie!

Zamiast starać się robić wszystko naraz, warto określić najważniejsze cele w konkretnym czasie. Ustalenie priorytetów pomaga skoncentrować się na tym, co ma największe znaczenie. W ten sposób nie rozpraszasz energii na dziesiątki spraw, które wcale nie muszą być załatwione od razu.
Youtuberka Mirella na swoim kanale m(n)iej więcej tłumaczy:

Mogę mieć czas na wszystko. Doszłam do tego, żeby nie brać sobie zbyt wiele na głowę i żeby nie narzucać sobie jakiegoś morderczego tempa, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Doba ma tylko 24 h i nie jestem w stanie jej wydłużyć, więc logiczne jest, że nie jestem w stanie w ciągu dnia zrobić dosłownie wszystkiego, co bym chciała. Ale jeśli się dobrze zorganizuję, to w ciągu tygodnia jestem w stanie zrobić wszystko, co powinnam i na co mam ochotę […]. Czasami lepiej odpuścić. Czasami musimy zwrócić uwagę, że nie na wszystko mamy wpływ.

 

 

Kobiety lubią od siebie wymagać, tylko często wymagają niemożliwego. Presja związana z byciem idealną we wszystkich rolach (perfekcyjna: partnerka, kochanka, matka, pracownica, przyjaciółka) na dłuższą metę działa demotywująco. Czasem warto zwolnić, zaakceptować swoje granice, ustalić priorytety i skupić się na tym, co naprawdę ma znaczenie. Dlaczego zawsze wszystko musi być idealne? Czasem wystarczy, że będzie wystarczająco dobre.

Czy naprawdę musisz robić to sama?

Często okazuje się, że robimy wiele rzeczy same i to z różnych powodów. Oczywiście są kobiety, które mogą polegać tylko na sobie. Jednak przeważnie:

  • Nie chcemy prosić innych o pomoc, bo boimy się, że będziemy postrzegane jako słabe lub niekompetentne.
  • W związku lub rodzinie nie mamy sprawiedliwego podziału obowiązków.
  • Uważamy, że lepiej zrobić coś samodzielnie, bo nikt nie zrobi tego tak, jak my.
  • Boimy się, że jeśli poprosimy o wsparcie, to będziemy musiały tłumaczyć się z każdej decyzji.
  • Przyzwyczaiłyśmy się do tego, że wszystko musimy załatwiać same, ponieważ w przeszłości nie było nikogo, na kim mogłybyśmy polegać.
  • Czujemy, że jeśli nie przejmiemy kontroli, to coś pójdzie nie tak.
  • Nie wierzymy w innych lub nie potrafimy zaufać szczerym intencjom – pomaga nam tylko po to, aby ugrać własne interesy?

Być może myślisz, że wszystko musisz zrobić sama lub że nikt nie jest w stanie Cię zrozumieć. To może wynikać z nieufności, obaw czy też z chęci pełnienia pełnej kontroli nad swoim „Wszechświatem”. Jednak warto pamiętać, że często poproszenie o wsparcie to nie oznaka słabości, ale siły – siły do dostrzegania swoich granic i rozpoznawania, że razem możemy osiągnąć więcej. Pozwól innym dzielić z Tobą odpowiedzialność, bądź otwarta na pomoc. Wówczas okaże się, że czas, który wydaje się tak nieuchwytny, staje się bardziej dostępny.

 

Sprawdź również:

Pracoholizm – co to jest i jak sobie z nim radzić? Poznaj skuteczne metody walki z uzależnieniem od pracy

 

Kobieta sama zajmuje się dziećmi, domem i pracą

. Pozwól innym dzielić z Tobą odpowiedzialność, bądź otwarta na pomoc. / fot. Canva

 

Co ty możesz wiedzieć o moim życiu?

Nawet temat organizacji czasu wywołuje we współczesnym społeczeństwie kontrowersje. Na jednym spotkaniu koleżanek, gdzie w planie było wypicie spokojnej kawy, nagle nastąpiło poruszenie. Kobiety pokłóciły się, gdy padło stwierdzenie „Masz tyle czasu, ile ja, tylko że ty jesteś niezorganizowana”. Sęk w tym, że jedna z nich zajmowała się wyłącznie opieką nad dzieckiem, a druga schorowaną mamą, pracą na etat i dorywczymi zleceniami. Pierwsza mogła liczyć na wsparcie męża oraz rodziców, a druga na bliskość kota.

Każda sytuacja jest inna. Można być perfekcyjnie zorganizowanym i narzekać na brak czasu. Porównywanie się? Nie ma sensu. No, chyba że naprawdę potrafisz „wejść w czyjeś buty”.

Im mniej obowiązków, tym mniej czasu…

Młodzi ludzie często narzekają na brak czasu, choć nie zawsze mają więcej obowiązków niż inni. Paradoksalnie: „Im mniej rzeczy do zrobienia, tym trudniej zarządzać czasem”. W tym przypadku drobne zadania rozciągają się w nieskończoność, a godziny uciekają na bezproduktywnym „odpoczywaniu”. Osoby z napiętym grafikiem, nierzadko działają sprawniej, bo są poniekąd zmuszone do lepszej organizacji.

Psycholożka i  psychoterapeutka Karolina Matczak dodaje:

Znam wiele osób, które pomimo iż dawno nie są już dziećmi, prezentują nieliniowe podejście do czasu. W praktyce wygląda to mniej więcej tak: gdy jestem szczęśliwa i zaangażowana emocjonalnie czas płynie szybko, gdy doskwiera mi nuda i marazm czas wydaje się dłużyć oraz ciągnąć w nieskończoność. Prawdziwy dowód na teorię względności, choć prawdopodobnie odkrycia Einsteina były nieco bardziej skomplikowane.

Zatem z psychologicznego punktu widzenia nastawienie człowieka ma znaczący wpływ na jego poczucie czasu. Osoby z pozytywnym nastawieniem do życia często doświadczają poczucia, że czas płynie szybciej, gdyż spożytkowały go na dość satysfakcjonujących czynnościach. Pesymiści częściej percypują czas jako nieprzyjemnie długi, szczególnie w trudnych chwilach. Łatwo wpadają w krzywe zwierciadło stresu, nieświadomie zniekształcając rzeczywistość, tak aby była spójna z negatywnym nastawieniem.

A ponadto:

Ludzie dzielą się na tych, którym łatwiej postrzegać przyszłość i na skupionych na przeszłości. Są także dzieci, mistrzowie teraźniejszości. Osoby, które czują, że ich życie ma sens, mogą doświadczać poczucia, że czas jest cenny i trzeba go wartościowo wykorzystać. Zatem nasza relacja z czasem rzutuje na nasze wybory, a potem na zadowolenie z nich.

– uzupełenia Karolina Matczak z www.medmental.pl.

 

Brak czasu to często nie kwestia jego rzeczywistego deficytu, lecz sposobu, w jaki go wykorzystujemy. Zwiększenie świadomości związanej z zarządzaniem, pozwala odzyskać kontrolę nad własną codziennością. Starannie zorganizowany czas to nie tylko lepsza efektywność, ale też większy spokój i satysfakcja. Kluczowe jest jednak pozytywne nastawienie – zamiast koncentrować się na brakach, warto dostrzegać możliwości.

Jeśli wierzymy, że coś ogarniemy i czujemy się zmotywowane, często się udaje. Jeśli jednak budzimy się z myślą „jaki ciężki dzień, nie dam rady!”, to rzeczywistość taką się staje.

TAGI
top

SEO copywriterka, dla której pisanie to nie tylko sposób na życie, ale i największa pasja. Prywatnie pozytywnie zakręcona mama dwóch córeczek i owczarka niemieckiego. Kocha? Góry. Boi się? Gryzoni. Wierzy, że nie ma rzeczy niemożliwych i uparcie dąży do celów.

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ