Narcystyczna matka i dorosła córka. Jak sobie radzić i jak się uwolnić?
Jakie cechy ma narcystyczna matka, jak manipuluje i jak sobie z nią poradzić
Wyobraźmy sobie dorosłą kobietę, która wciąż czuje się niewystarczająca. Ma poczucie, że aprobata innych jest jej niezbędna do życia, a na uznanie i miłość musi zasłużyć. Do tego ma kłopot z podejmowaniem samodzielnych decyzji, nie zna swoich upodobań i potrzeb. – To sygnały świadczące o tym, że wciąż może być pod wpływem krytycznej i oceniającej narcystycznej matki. Mimo, że dzieciństwo ma już za sobą – mówi Agnieszka Bonar, trenerka rozwoju osobistego, założycielka Correletion.
Matczyna rana
Bycie matką bywa trudne, a bycie córką jeszcze trudniejsze. Zgadza się Pani z tym stwierdzeniem?
Szczególnie z powodu kultu, jakim się w naszej kulturze otacza matki. My, jako kobiety, kształtujemy się albo na podobieństwo matki, albo w opozycji do niej. Przeglądamy się w mamie, jak w lustrze. Jeśli mamy po drugiej stronie osobowość narcystyczną, to cały czas zabiegamy o aprobatę ze strony matki. Nie dostajemy od niej komunikatu, że jesteśmy ok takie, jakie jesteśmy. Tylko cały czas czujemy, że musimy jeszcze bardziej się starać, aby zasłużyć na jej miłość.
Prowadzi Pani warsztaty pod tytułem „Córki swoich matek – jak uzdrowić matczyną ranę?”, podczas których dorosłe kobiety na nowo budują relacje na linii matka – córka. Co jest dla nich najtrudniejsze w tym procesie?
Przede wszystkim w pracy z matczyną raną nie chodzi o to, aby zmienić w jakikolwiek sposób nasze matki. Podczas warsztatów staramy się spojrzeć na relacje matka – córka z perspektywy dorosłej kobiety. Przyjrzeć się sobie i szczerze powiedzieć, czego ja oczekuję od tej relacji. Czego nie dostałam od matki, czego nigdy nie dostanę i co mogę zrobić z tym brakiem. W konsekwencji – jak mogę w takiej sytuacji sama sobą się zaopiekować.
Zobacz koniecznie:
Ma za sobą dzieciństwo z narcystyczną matką i małżeństwo z narcyzem. Dziś mówi kobietom: Uciekaj!
Cechy narcystycznej matki
Matki narcystyczne często mają dwie twarze. Dlaczego dla innych mają twarz anioła, a przy bliskich wstępuje w nie demon?
Bardzo często narcystyczna matka na zewnątrz sprawia wrażenie cudownej. Takiej, którą wszyscy lubią. Świetnie sprawdza się w pracy, bryluje w towarzystwie, jest nawet dobrze postrzegana przez nasze przyjaciółki. Dlatego tak trudno zorientować się, że ta relacja odbiega od normy. Zwykle dociera to do nas, gdy jesteśmy już dorosłymi kobietami. A i tak mamy z tego powodu wyrzuty sumienia.
Po czym poznać narcystyczną matkę?
Narcystyczna matka uważa, że ona funkcjonuje na specjalnych prawach. Wysyła otoczeniu komunikat „to mi się należy, bo mam przewagę”, a tak naprawdę to powinien on brzmieć „to mi się należy, bo potrzebuję czuć, że mam przewagę”. Przyczyny takiego myślenia mogą być różne – może to wynikać ze stanowiska, jakie zajmuje lub życiowej drogi jaką wybrała. Być może poświęciła się dla rodziny albo miała ciężkie dzieciństwo. Jest w niej jakaś pustka, brak, które nie jest sam świadoma. Ten narcyzm może dotyczyć nie tylko wyglądu, ale także każdego innego obszaru jej życia. W rzeczywistości osoba narcystyczna ma mocno zachwiane poczucie własnej wartości. Owszem, jest zapatrzona w siebie, ale niekoniecznie myśli o sobie wyłącznie dobrze.
W jaki sposób narcystyczna matka manipuluje?
Narcystyczna matka używa ludzi, w tym dzieci, do zbudowania swojego wizerunku idealnej matki. Często z zewnątrz wygląda na osobę bardzo zaangażowaną w wychowanie, ale tak naprawdę dba tylko o te potrzeby dziecka, które są wygodne dla niej. W relacjach z dziećmi stawia na ten element, który służy jej wizerunkowi. Narcystyczne matki są osobami krytykującymi, wymagającymi, stale porównującymi. Taka matka manipuluje często całą rodziną. Sięga po mechanizm triangulacji, czyli do relacji z córką wciąga osoby trzecie. Używa ojca, babci, albo kogoś z rodzeństwa, aby pokazać córce, że za mało się stara, że może być jeszcze lepsza. Jeśli córka będzie np. w trakcie rozwodu nie zapyta jej, jak się z tym czuje, tylko będzie zastanawiać się, co na temat rozpadu związku powiedzą inni ludzie. Problemy dziecka interesują ją tylko w tym zakresie, w jakim mogą być rysą na jej wizerunku. Narcystyczna matka ingeruje w te decyzje dziecka, które widać na zewnątrz, np. nie chce, aby syn wyszedł na ulicę w masce Spidermana, ale może jej być obojętne, czy dziecko zjadło obiad.
Taka matka manipuluje nawet małymi dziećmi?
Do drugiego roku życia dziecko jest bardzo zależne od matki. Gdy będzie spełniało jej oczekiwania, mama będzie zadowolona. Ale gdy będzie marudne, zmęczone, płaczące, czy chore, matka może je odtrącić. Takie dziecko dorasta w przekonaniu, że wciąż musi zaspakajać osoby, na których miłości mu zależy, że jego potrzeby są nieważne, że nie warto ich odczuwać. Najpierw dotyczy to opiekuna, czyli matki, a potem partnera czy partnerki. Wzrasta w przekonaniu, że nie jest warte miłości z powodu samego istnienia, ale musi na nią zapracować.
To może cię zainteresować:
Katarzyna Miller: Grzeczne dziewczynki zatrzymują świat w rozwoju (wywiad z Katarzyną Miller)
Jak nastolatki odchorowują takie postępowanie matki?
U nastolatek mogą pojawić się stany lękowe i zaburzenia psychosomatyczne. Dziewczyna w siebie nie wierzy, choruje na bulimię czy anoreksję. Staje się skrajną perfekcjonistką albo zaczyna się samookaleczać.
Ale nie każda wymagająca matka jest narcystyczna. Gdzie leży granica?
Dla matki narcystycznej ważne jest to, jak jej córka wygląda, jakie ma oceny, z kim się przyjaźni, czy cieszy się sympatią otoczenia – ale te aspekty są dla niej ważne nie z perspektywy dziecka, tylko jej wizytówki jako matki. Gdy córka staje się dorosła i spełnia się zawodowo, rodzinnie czy społecznie, matka narcystyczna owszem się cieszy. Ale jest jeden warunek – córka nie może przyćmić matki. Często taka dorosła córka odbiera niewerbalny komunikat – masz być świetna, ale nie lepsza ode mnie.
Jak zmieni się ta relacja, gdy córka z matką jeszcze bardziej zaczną konkurować?
Jeśli moment dojrzewania córki zbiegnie się z okresem przekwitania u matki lub kryzysem życiowym, rozpadem związku, utratą pracy, to rywalizacja pojawi się ze zdwojoną siłą. Matka będzie jeszcze bardziej dawała córce przekaz: Czy ty o mnie pomyślałaś? A gdy córka zechce rozpocząć samodzielne życie, matka poczuje się zagrożona, gdyż kiedy córka zniknie, to kto stanie się odnośnikiem jej poczucia wartości? Trudnym momentem są związki i macierzyństwo córki. Zdrowa emocjonalnie kobieta cieszy się szczęściem swoich dzieci, a matka narcystyczna partnerów córki odbierała jak zagrożenie. Potrafi nawet ich uwodzić, aby tylko nie zostać przez córkę przyćmioną. Wzbudza w córce wyrzuty sumienia.
Syn narcystycznej matki
A jaka narcystyczna matka jest dla syna?
U chłopców jest nieco inaczej. Chłopiec, podobnie jak dziewczynka, również przegląda się w oczach matki i jeśli zamiast akceptacji dostanie komunikat, że coś z nim jest nie tak, nie będzie wiedział, do czego dążyć. Nie nauczy się określać swoich granic. Ale narcystyczna matka mimo wszystko nie uderzy tak mocno w jego poczucie męskości, jak w poczucie kobiecości swojej córki. Przede wszystkim syn nie będzie dla niej konkurentem.
Zobacz też:
Związek z narcyzem. Byłam taka szczęśliwa! (prawdziwe historie)
Dorosłe córki, choć skrzywdzone przez narcystyczne matki, mogą powielić jej błędy?
Narcyzm ma szerokie spektrum. Myśląc o narcystycznej matce możemy mówić o kobiecie, która ma bardzo delikatny rys narcystyczny, który ujawnia się w kryzysowych sytuacjach. Te sytuacje to np. problemy w pracy czy związku. Jednak, gdy potrzeby takiej kobiety będą zaspokajane, jej rys narcystyczny przygaśnie. Na drugim biegunie jest kobieta z narcystycznymi zaburzeniami osobowości, czyli osoba, u której można mówić o pewnej jednostce chorobowej. Córka może przejąć jej cechy, ale poza genami znaczenie mają też wychowanie i wrodzony temperament. Jeśli dziewczynka jest ekstrawertyczna, pewna siebie i matka jej nie przytłoczy, to ona także może kiedyś pójść w kierunku osobowości narcystycznej. Natomiast jeżeli będzie delikatna i wrażliwa, bardziej introwertyczna, to zostanie tak zdominowana przez matkę, że nie będzie wiedziała czego chce. Ciągle będzie potrzebowała głosu z zewnątrz, który potwierdzi jej wybór lub nawet go narzuci. Nie wspominając już o poczuciu wartości.
A gdzie w tym wszystkim rola ojca?
W zdrowej emocjonalnie rodzinie mamy mamę, tatę, wokół są dzieci. W przypadku osobowości narcystycznej, w centrum rodziny jest matka, a wokół krążą ojciec i dzieci. Dla większości mężczyzn jest to bardzo wygodne, gdy kobieta zarządza domem. Zawsze warto spojrzeć na rodzinę jak na system. Z kobietami, które będą narcystycznymi matkami, wiążą się specyficzni mężczyźni, na przykład tacy, którzy sami mieli narcystyczną matkę.
W jaki sposób narcystyczna matka rani swoje dzieci?
Zwykle buduje swoje poczucie wartości na podkopywaniu ich poczucia wartości lub wręcz nie wspiera w jego budowaniu. Wysyła dziecku komunikat: Ja jestem najlepsza, należy mi się uznanie. I drugi komunikat: Ty jesteś niewystarczająco dobra. Często te zranienia nie wynikają z komunikatów bezpośrednich i werbalnych. Tutaj chodzi o gesty, a często o ich brak. Mogą to być również tzw. ciche dni, sugestywna mimika twarzy, pewne grymasy. Narcystyczne matki stosują też gaslighting, przez co dziewczynki zaczynają jeszcze bardziej wątpić w siebie oraz w swój odbiór rzeczywistości. Zaczynają myśleć, że może jednak to matka ma rację.
Narcystyczna matka chętnie wchodzi w rolę krytyka. Da się z nią dyskutować?
Niespecjalnie. Taka matka uważa, że dzięki krytyce jej córka będzie jeszcze lepsza czy zdolniejsza. Ale nie uwzględnia tego, czy jej córka ma ochotę iść w tym kierunku, który mama jej wyznacza. Może wcale nie chce być akrobatką i władać trzema językami. Kontrola służy temu, aby córka nie wymknęła się z foremki, którą matka na nią nałożyła.
Zobacz też:
Halo, córciu, tu mama! Co robić, gdy mama dzwoni za często?
Narcystyczna matka i zależna córka
Jak postępować z narcystyczną matką?
Dobrym, działającym długofalowo sposobem jest terapia czy udział w warsztatach. Jeśli czujemy, że ta relacja niszczy nam życie, koniecznie trzeba postawić granice. Nawet jeśli oznaczałoby to czasową separację z matką. Można zacząć od ograniczenia rozmów czy wizyt. Najtrudniejsze jest wyznaczenie granic emocjonalnych. Niezwykle istotne jest przyjrzenie się sobie, znalezienie odpowiedzi na pytanie, dlaczego ja wciąż potrzebuję obecności mojej mamy. To także uświadomienie sobie, jaka potrzeba za tym stoi.
Można leczyć matczyną ranę, gdy mama już nie żyje?
Oczywiście, ponieważ mama fizycznie wcale nie jest nam niezbędna do uzdrowienia matczynej rany. Zgłaszają się do mnie kobiety, których mamy nie żyją od lat, a one wciąż czują ich miny czy grymasy wyrażające aprobatę. Mówi się o tym, że ważne jest, aby nasza rana została w końcu uwierzytelniona. Dzięki terapii kobiety zaczynają same zaspokajać te potrzeby, których nie zaspokajały ich mamy. Bardzo ważne jest praca nad rozwojem własnej osobowości, gdyż wspiera to w szukaniu swojego miejsca w życiu, w stawianiu granic, określaniu potrzeb, czyli w byciu niezależną kobietą, a nie małą dziewczynką szukającą aprobaty matki.
Pewnie podczas warsztatów kobiety zastanawiają się, czy same stały są narcystycznymi matkami.
Na potrzeby warsztatu musimy zapomnieć o tym, że jesteśmy matkami. Najpierw trzeba przepracować rolę córka – matka. Jeśli ktoś nie chce powtórzyć błędów swoich matek, to jest już na dobrej drodze, gdyż to oznacza, że ma pewną samoświadomość. Jako mamy chcemy zwykle wszystkiego, co najlepsze dla naszych dzieci, ale zawsze musimy zadać sobie pytanie, czy na pewno robimy to dla córki czy syna, czy przypadkiem nie dla siebie.
Agnieszka Bonar – trenerka rozwoju osobistego w ujęciu holistycznym, założycielka www.Correlation.pl. Prowadzi warsztaty wspierające rozwój świadomości ciała poprzez praktyki uważności oraz pracę z wewnętrznym dzieckiem, także w ramach relacji matka-córka.